Ostatnio
podczas wielu rozmyślań, w sumie takiej wręcz wielkiej „ burzy mózgów” a także
licznej obserwacji ludzkości, doszłam do wniosku, że wiele osób w dzisiejszym
świecie na siłę truje sobie psychikę upodabnianiem się do innych a także
przesadną pogonią za modą i trendami. Zauważyłam, że sporo ludzi przykłada
olbrzymią wagę do metek na ubraniach. A także do odpowiednich fotek by się w
tych ciuszkach pokazać i no wiecie „ By inni mi zazdrościli”. Dlaczego? Chcą
być trendy, chcą się postawić a może mają schizę na punkcie ubrań z metką
znanych marek? Zazwyczaj te „ markowe” są to zwykłe ubrania tylko, że ze
znanych sieciówek ale i tak uszyte przez
to samo dziecko z Bangladeszu co inny produkt który można kupić np. na straganie na rynku.
Muszę
przyznać, że nieco zasmuca mnie fakt, że są na tym świecie ludzie, którzy
ubrania kupione poza galerią handlową bądź sklepem online znanej marki uważają za złe, niemodne, obrzydliwe itp. Użyłam dość lekkich określeń, bo
spotkałam się z wręcz wulgarnymi epitetami opisującymi odzież np. z targowiska
miejskiego bądź jakiegoś zwykłego stacjonarnego sklepu typu „ Chińczyk”, albo
po prostu z second-hand’ u.
I
tutaj mam zasadnicze pytanie: Czy ubrania z targu lub lumpeksu są gorsze od
ubrań z sieciówek? Moja odpowiedź brzmi oczywiście, że NIE. Wiele razy
kupowałam sobie jakiś ciuch na targowisku miejskim i wcale ale to wcale nie było
sytuacji, że gatunkowo odchodził od jakiegoś ubranka z sieciówki. Owszem może
takie ubranie z targu nie posiada znanej metki, może nie jest wybitnie drogie
ale uwierzcie mi ile perełek można upolować na straganie na rynku. Urocze swetry, ciepłe płaszcze, modne spodnie,
a latem trendy buty czy wiele koszulek i innych różności. Wszystko nowe a co
najważniejsze w przyzwoitych cenach. W tym poście nie mam na celu promować
zakupów na targowiskach miejskich.Kupując takie ubrania i potem łącząc je z tymi co już mam chcę pokazać
Wam, że można fajnie się ubrać nie tylko w te rzeczy z sieciówek ale także te z
poza nich. Że te ubrania też mogą być modne, wygodne i na topie. Że nie tylko w
sieciówkach znajdziemy piękne ciuszki. Takie które wzbogacą naszą garderobę a
także nie uszczuplą zbytnio naszego budżetu.
Reasumując
uważam, że każdy z nas ma prawo kupować ubrania tam gdzie mu się rzewnie
podoba. Nikt nie ma prawa ingerować w nasz styl i nasze modowe upodobania.
Każdy z nas ma własny rozum i wyczucie smaku. Uważam, że każdy człowiek
doskonale wie w czym czuje się najlepiej i jakie ubrania będą najlepiej
określały jego osobę. Dlatego myślę, że takie narzucanie komuś, że ubrania z poza
sieciówek są złe jest kompletnie niedojrzałe i pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Jestem
ciekawa jak Wy podchodzicie do tematu kupowania ubrań z poza znanych sieciówek.
Koniecznie dajcie znać w komentarzu.
A tak już całkiem z innej beczki, w dzisiejszej stylizacji
jak zauważyliście dominuje kolor fuksjowy. Płaszczyk kupiłam jakieś 5 lat temu
w Tesco, jest on marki F&F. Długo nie mogłam się przekonać do tego koloru,
jednak ostatnio nabrałam jakiegoś powera i postanowiłam wyczarować dla Was
stylizację właśnie z tym płaszczem. Nie jest to jakaś wybitna kombinacja:
płaszczyk połączyłam z szalikiem w kratkę i czarną czapką. Wybrałam też wygodne
spodnie z lampasami i czarne botki. Aby nieco urozmaicić zdjęcia wykonałam praktycznie
dwa looki: ubrania takie same ale z dwoma różnymi torebkami. Jedna pochodzi z
Croppa a druga z Top Secret. Jestem ciekawa czy Wy też lubicie takie wygodne i
ciepłe stylizacje na zimę. Podzielcie się tym ze mną w komentarzu! Pozdrawiam ❤
płaszczyk / F&F
czapka, szalik i
rękawiczki / Sinsay
torebka / Cropp
brelok / Reserved
spodnie / targowisko
miejskie
buty / Jenny
Fairy
torebka / Top Secert
Dobrego dnia wszystkim życzę!
❤❤❤
Cudownie wyglądasz kochana! Rękawiczki są urocze <3 z przyjemnością sama bym sobie takie sprawiła. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Te rękawiczki to jedne z moich ulubionych. Uwielbiam je za to że są takie urocze ale i cieplusie :) Myślę, że jeszcze znajdziesz je w Sinsay :)
UsuńFuksja to piękny kolor. W płaszczu wyglądasz fenomenalnie powiem Ci ze sama bym taki chciała. Kurtkę na zimę mam ale płaszcza brak a w szaruge kolor furorę zrobi
OdpowiedzUsuńOj tak taki elegancki :) Ślicznie dziękuje za komplement! :)
UsuńW takim razie koniecznie musisz sobie jakiś płaszczyk sprawić :)
Ja kupuję w różnych sklepach, nie tylko w sieciówkach. Jeżeli coś mi się podoba, to decyduję się na zakup.Bez względu na cenę, czy styl. Raczej nie podążam za trendami mody.
OdpowiedzUsuńI to jest bardzo mądre podejście :) To się ceni ! :)
Usuńładny ma kolor ten płaszczyk;)
OdpowiedzUsuńja już od dawna nie kupuję tylko i wyłącznie w sieciówkach,ale i z internetu zamawiam i właśnie na targowisku :)
Mi też się bardzo podoba :)
UsuńJa tak samo :) Tam też można kupić prawdziwe śliczności jakich się nie dostanie w sieciówce :)
Śliczny płaszczyk! Ja z przyjemnością robię zakupy po za sieciówkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://jmzphotography.eu/
dziękuję ! :) bardzo mnie to cieszy :)
UsuńŚliczny płaszczyk - kolor idealnie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńw takim razie Kochana mamy podobny gust :)
UsuńSzukam jakiegoś płaszcza dla siebie - obojętnie w jakim kolorze, oby dobrze na mnie leżał. Niestety często mam problem ze znalezieniem dobrego rozmiaru - bo jak ma dobre rękawy to w biuście się nie zapinam albo na odwrót.
OdpowiedzUsuńNiestety ja także często mam podobny problem. Jestem wysoka ale szczupła i ciężko jest znaleźć płaszczyk by nie wyglądał na mnie jak jakiś worek ;D
UsuńTrzymam kciuki by udało Ci znaleźć dla siebie ten idealny, który będzie perfekcyjnie na Tobie leżał :)
Świetne zdjęcia i piękny płaszczyk oraz super torebka *.* Moim zdaniem ubrania z poza sieciówek również mogą fajnie się prezentować, a dodatkowo są oryginalne i możemy mieć pewność, że raczej nikt nie będzie posiadał podobnej rzeczy. Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Podpisuję się pod tym co napisałaś :) Masz rację tam można dostać coś czego może nie mieć nikt inny :) Ta oryginalność tych ubrań chyba najbardziej mi imponuje :)
Usuńja także pozdrawiam
Też mnie drażni takie podejście. Osobiście lubię kupować w sh i innych, dobrych sklepach. Szczerze mówiąc w sieciówkach trzeba się naszukać, aby znaleźć coś bardzo dobrej jakości :D Jak chcą niech przepłacają :D Płaszczyk masz w pięknym kolorze!
OdpowiedzUsuńhttps://panicniemamsiewcoubrac.blogspot.com/
Zgadzam się z Tobą, w sieciówkach czasem ciężko o jakość, dlatego lepiej ruszać na zakupy tez w inne miejsca :)
UsuńDziękuję <3
Dla mnie marka ubrań nie ma znaczenia. Oczywiście jest parę sklepów, w których lubię robić zakupy, ale nie ze względu na markę, tylko, że ich ciuchy wpasowują się w mój gust. Nie mam problemu z kupieniem ubrań w Chińskim Sklepie (swoją drogą dawno tam nie byłam, muszę się wybrać po sesji). Lubię też polować na okazję w Biedronce, Lidlu czy Tesco. Tak jak napisałaś, większość ubrań szytych jest w Bangladeszu (nawet ubrania znanych marek), więc jedyną różnicą jest cena. Nie podążam ślepo za trendami, szukam ubrań, które mi się podobają i w których czuję się dobrze. Myślę, że to jest najważniejsze. ;) Cieszę się, że poruszyłaś taki temat na blogu. :) Co do stylizacji, to płaszczyk wygląda super!
OdpowiedzUsuńCieszę
Ja także nie przykładam wagi do metki na ubraniu. Tak jak Ty mam też swoje ulubione sklepy w których kupuję ciuszki bo po prostu mi się one podobają :) Ja też lubię zaglądać do Chińczyka, lubię także Biedronkę a z Lidla mam śliczny klasyczny szary płaszcz, który nie raz pojawiał się w stylizacjach na blogu :) A ostatnio w Tesco spodobał mi się taki szenilowy żółty sweterek :)
UsuńPostanowiłam poruszyć ten temat bo nie podoba mi się, że sporo osób uważa że takie ciuchy nie mają w sobie kompletnie nic a te znanych marek że są najcudowniejsze na świecie ;D a to przecież bzdura :)
Dziękuję, ten płaszczyk jest z marki F&F dostępnej w Tesco :)
Wciąż jeszcze zimowo i świątecznie u Ciebie. U mnie ani śniegu, ani dekoracji, ani choinki. Mam nadzieję, że chociaż pączki na tłusty czwartek nieco osłodzą mi życie ;)
OdpowiedzUsuńŚnieg jest ale powoli się topi. Choinka w domu jak i poza nim też jeszcze stoi :) Ja nadal czuję święta :) Oj ja już się tłustego czwartku doczekać nie mogę :D
UsuńUbrania z lumpeksu kiedyś wisiały na wieszakach sieciówek :D.
OdpowiedzUsuńcoś o tym słyszałam ;)
UsuńSuch a beautiful coat! I really like color!
OdpowiedzUsuńBlog - http://www.exclusivebeautydiary.com/search/label/en
YouTube – https://www.youtube.com/watch?v=uvOerG-LYZk
Ślicznie wyglądasz, płaszczyk jest mega! Bardzo pasuje Ci ten kolor, mnie takie barwy trochę...gaszą...przytłaczają dlatego często wybieram zgaszone kolory.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) ja czasem też lubię przygaszone kolorki :)
UsuńJak ja uwielbiam zimą kolory twój płaszczyk jest świetny :)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Nowy post -> WWW.KARYN.PL
ja też bardzo lubię takie kolory :)
Usuńdziękuję bardzo ! :)
buziaki
Ja uwielbiam buszować po lumpeksach - tam są takie perelki i małe ceny i jakościowo ubrania są naprawdę super. Od wielu lat kupuję głównie w lumpeksach i zawsze wszyscy nie mogą się nadziwić, że takie ubrania i to za grosze :)
OdpowiedzUsuńI właśnie a to lubię takie ubrania :) Dobre jakościowo a tak naprawdę za grosze :)
UsuńAle piękny kolorek tego płaszczyku, fason też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńso sweet...
OdpowiedzUsuńgreeting- evi erlinda
thank you! :)
UsuńOstatnio nie przepadam za szarosciami I czerniami w plaszczach. Chętnie zdecydowałabym się właśnie na taki kolor jak Twój. Rozweselilby tą pogodę za oknem I ten smutek który ciągle panuje. Szczególnie teraz
OdpowiedzUsuńDlatego zdecydowałam się na zdjęcia w tym płaszczu :) By rozweselić tą szarość jaka jest teraz niestety za oknem :)
UsuńFajna czapka z pomponem, pasuje Ci do tej stylizacji :)
OdpowiedzUsuńostatnio jest moją ulubienicą :D
UsuńPiękny płaszczyk. Idealnie komponuje się z szaliczkiem ;*
OdpowiedzUsuńdziękuję :) :*
UsuńJa akurat w otoczeniu moich rówieśników nie zauważyłam większego przywiązania do metek i marek - wiadomo, zwraca się głównie uwagę na jakość ciucha, a nie jego cenę :D
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o pokolenie mojego kuzyna to jestem przerażona. Chłopak jest w 5 klasie podstawówki i ciągle słyszę od niego że chce sobie kupić bluzkę z Gucci albo spodnie z Lewisa, czy buty z limitowanej edycji za 1000 zł xD Kiedy byłam w jego wieku to większość ciuchów kupowałam na targu i każdy tak robił, nikt nikomu nie wytykał że tanio się ubiera. Ta konkurencja w jego klasie związana z noszeniem modnych, markowych ciuchów i prestiżem który za tym idzie, jest mega przesadzona i niepokojąca :(
Sakurakotoo ❀ ❀ ❀
No tak jakość jest najważniejsza. Ale zaskoczyłaś mnie, że Twój kuzyn ma już tak ustawione w głowie, że tylko liczy się to z jakiego znanego sklepu pochodzi jakiś ciuch. Kurczę myślę, że jego rówieśnicy mogą mieć też na to jakiś minimalny wpływ. Teraz dzieci chcą wszystko, nie patrzą jaka jest tego cena. Ja też jak chodziłam do szkoły podstawowej większość ubrań miałam z targu. I także nikt mi nie wytykał że właśnie tam moi rodzice mi je kupili :)
UsuńOj tak masz rację, przeraża mnie to i to bardzo, że dzieci już mają tak ustawione w głowach że ubrania muszą być markowe i koniec :/
Po przeczytaniu naszła mnie bardzo ciekawa myśl, aby wybrać się na "lumpeksowy trip" po Wrocławiu. W moim mieście aż roi się od second handów, w których można znaleźć skarby, o jakich nie śniło się najwprawniejszej galeriance! (to zabrzmiało dwuznacznie :D). Tak czy inaczej, sama mam w szafie parę lumpeksowych smaczków, a za największą zdobycz uważam kurtkę motocyklową. Co prawda jest już mocno zniszczona i zakładam ją tylko na spacery z psem, ale to świadczy samo za siebie - warto. Swoją drogą nie cierpię oceniania innych po okładce. To zawsze przynosi opłakane skutki.
OdpowiedzUsuńOooo naprawdę dobry pomysł :) U mnie jest ich niewiele w okolicy, ale w niedaleko położonym od mojej miejscowości mieście jest ich już całkiem sporo. Tak, masz rację, można tam znaleźć same cudeńka, których np. nie znajdziemy w żadnej galerii handlowej. Oooo, z pewnością ta kurtka to taka Twoja szczególna ulubienica. Mi też podobają się te motocyklowe :)
UsuńWiesz, że ja też tego nie znoszę? Ale ... co ja sama mogę. ;D Nikogo nie da się zmienić. Każdy jest inny i każdy myśli inaczej. Tak jak piszesz czasem to ocenianie może doprowadzić nawet do tragedii.
Ja nie jestem niewolniczką sieciówek. Ubranie albo mi się podoba albo nie, na metkę zwracam uwagę w drugiej kolejności. Ten płaszczyk ze stylizacji ma obłędny kolor i fason.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze myślisz :) Mam tak samo :) Cieszę się że Ci się spodobał :)
UsuńSuper wyglądasz w tym kolorze! Zdecydowanie podkreśla Twój typ urody :)
OdpowiedzUsuńPS - śliczny uśmiech! :)
dziękuję <3
UsuńPrzepiękny płaszczyk. Szukam właśnie takiego tylko na wiosnę :)
OdpowiedzUsuń