Hej
Kochani Czytelnicy!
Z uśmiechem witam Was bardzo
serdecznie w przedostatni dzień kwietnia 2020 roku. Jak Wam minął 29 kwietnia?
Mi szybko, pracowicie i całkiem nieźle. Skoro końcówka miesiąca pora na post z
ulubieńcami minionych kwietniowych dni. Jest ich nieco mniej jak tych w marcu,
przyznam szczerze, że nad tym postem siedziałam kilka dni. Wiem jak to brzmi, bo
wydaje się, że to tylko kilka zdjęć, tekst i koniec. Jednak aby go dodać trzeba
pogłówkować co można zaliczyć do ulubieńców, a także obrobić fotki, napisać coś
sensownego. Ten miesiąc był dobry, chyba nawet lepszy jak marzec. Nie zdarzały
się już w sklepach sceny rodem z horroru, jedzenia było pod dostatkiem. Święta
wielkanocne wniosły wiele radości do mojego serduszka, wiosna i cała jej
kwiecista otoczka też zrobiły swoją
robotę. Kwiecień 2020 był też przełomem w moim życiu, pierwszym krokiem do tego
co chcę osiągnąć. Liczę na to, że nowy miesiąc Maj będzie równie dobry a może
nawet lepszy- tego sobie i Wam życzę z całego serca!
Zamówienie
z Renee
Pierwszym takim największym
ulubieńcem są sportowe buty jakie zamówiłam sobie na stronie Renee na początku
kwietnia. Jak poszłam do pracy trzeba było sobie kupić wygodne buty,
obowiązkowo czarne. Niestety sklepy pozamykane dlatego pozostało mi jedynie
zamówić online. Buciki dotarły do mnie po 3 dniach roboczych, są wygodne,
lekkie. Śmigam w nich do pracy, ale i nie tylko. Klasyczny fason, skóropodobny
materiał z dziurkami na przedzie. Dodatkowo trafiłam na fajny rabat i
zapłaciłam za nie tylko 63,99 zł.
Cozaherbata.pl
Na początku kwietnia moja mama
obchodziła urodziny. Z tej okazji dostała od mojej siostry skrzyneczkę z
pysznymi i ekologicznymi herbatkami. Tak nam posmakowały, że postanowiłam dodać
je do ulubieńców miesiąca. Royal Tea to herbata prosto z Chin, czarna z
dodatkiem bławatka i szafranu. Druga „Samo zdrowie” to mieszanka różnego
rodzaju suszonych owoców, które uwielbiam dodawać do zwykłej czarnej herbatki.
Ogólnie polecam wam stronę cozaherbata.pl mają tam naprawdę mega oryginalne i
smaczne pomysły na prezenty.
Babka
wielkanocna
Co roku stawiałam sobie za
zadanie kupić foremkę na babkę i upiec idealną wielkanocną babę z dziurką. I co
roku na planowaniu się kończyło ale nie tym razem. Zakupiłam świetną foremkę z
nie przywieralną powłoką, upiekłam babkę ze swojego przepisu, ozdobiłam ją
domowym lukrem z dodatkiem zielonego barwnika spożywczego, posypałam posypką i
voile. Pocieszyła zarówno oko jak i podniebienie zarówno moje jak i moich
bliskich.
Beżowy
płaszcz
W kwietniu było sporo pięknych
i słonecznych dni kiedy mogłam założyć mój beżowy płaszczyk zapinany
dwurzędowo. Płaszcz to klasyk na lata, można go dowolnie łączyć z różnymi
ubraniami zarówno we wzory jak i gładkie. W tym miesiącu dodałam dwie
stylizacje z owym okryciem wierzchnim w roli głównej, a znajdziecie jest pod
tymi linkami : 1 i 2 .
.
Wielkanoc
Tegoroczna Wielkanoc była inna
niż zwykle. Chociaż wybitnie tego nie odczułam, bo w sumie u mnie było tak jak
zawsze to brakowało mi Triduum Paschalnego i mszy świętej rezurekcyjnej o 6
rano. Jednak te święta były dobre, będę je mile wspominać. Objadłam się
domowymi smakołykami, dostałam mały upominek od zajączka, tata i bracia mnie
obleli wodą w wielkanocny poniedziałek. A po świętach zaczęłam już na dobre
pracować.
Wiosna
w rozkwicie
Choć początek i połowa kwietnia
były dość chłodne to końcówka przywitała nas iście letnimi temperaturami.
Rozkwitły drzewka owocowe, na drzewach zaczęły pojawiać się listki. Uwielbiam
ten czas, początek prawdziwej wiosny. I jak to mówią miłość wisi w powietrzu,
widać ją szczególnie wśród zwierząt i ptaków. Te już dobierają
się w pary, jak to ja mówię „zakładają rodzinę” zaś ptaki tak cudnie
śpiewają nad ranem. Uwielbiam słuchać ich koncertu gdy mam nocki. Nad ranem kiedy się rozwidnia mam też możliwość obejrzeć piękny wschód słońca.
Wciąż
ją kocham – Nicholas Sparks
Książki Sparksa zaczęłam czytać
3 lata temu, przeczytałam ich całkiem sporo jednak tej jak dotąd nie znałam a
swoje lata już ma. Bardzo mi się spodobała ta romantyczna i jakże wciągająca
historia o miłości pomiędzy żołnierzem a studentką. Miłości któa jest jak burza, która przytrafia się tylko raz. Nicholas Sparks pięknie
opisuje rodzące się uczucia, łączące dwoje ludzi więzi. Czytając tę książkę
niezwykle się rozmarzyłam. Nie zabrakło też łez na koniec. Ale dlaczego się
wzruszyłam Wam nie zdradzę ;-) Musicie sami po nią sięgnąć a przekonacie się o
co chodzi.
Wielkanocny wianek
Chociaż wianek zrobiłyśmy z
siostrą w marcu to jednak postanowiłam go dodać do ulubieńców kwietnia. Od
połowy marca pięknie ozdabia ścianę w kuchni. Wam też bardzo przypadł do gustu.
Sądząc po Waszych komentarzach wnioskuję iż większość z Was chciałaby taki
wianek u siebie w domu. Wygląda na to, że zdolne z nas dziewczyny ;-) A kto nie widział wpisu z moim wielkanocnym DIY zapraszam tutaj .
Próbki
pomadek z AVON
W tym miesiącu postanowiłam też
poeksperymentować z makijażem ust. Nie tylko kolor nude gościł na moim ustach
ale też różnego rodzaju odcienie różu. Siostra zamówiła mi kilka próbek
aksamitnych pomadek w AVON. 3 z nich pokazuję na tym zdjęciu. Są to kolory od
góry: Sweetheart, Toasted Rose i Perfection. Pomadki nadają piękny kolor, nie wysuszają, sprawiają, że usta są miękkie i niezwykle całuśne.
Muzyka
Odkryłam kilka muzycznych
perełek w tym miesiącu. Z pewnością mogę zaliczyć do ich miana piosenkę
„Crawling” zespołu Linkin Park. Jak ja kocham ich piosenki, szkoda tylko, że
nie ma już Chestera. Dodatkowo w tym miesiącu słuchałam sporo Roxette i zespołu
Chłopcy z placu broni. Uwielbiam przepełnione nostalgią utwory, ale lubię też
czasem coś ostrzejszego takiego jak właśnie Linkin Park.
A jak Tobie minął kwiecień?
❤❤❤