Dzień dobry wszystkim!
Dziś IV Niedziela Adwentu. Święta za rogiem, to już ostatnia prosta, 22 dzień Adwentu, za 6 dni Wigilia Bożego Narodzenia. Z tej okazji tak sobie wymyśliłam, że dzisiejszy wpis bedzie poświęcony wierszom z motywem świąt. Nieodmiennie zadziwia mnie to ile jest dzieł poświęconych Bożemu Narodzeniu, Wigilii w ogóle tym pięknym świętom. Niesamowite jest to, że są one swego rodzaju natchnieniem dla poetów stąd tak wspaniałe wiersze . Dziś przedstawię Wam 5 z nich, wśród nich nie mogło zabraknąć mojego ukochanego Baczyńskiego ❤️
Aniołowie, aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka czekali,
po coście tak skrzydełkami trzepocząc
płatki
śniegu rozsypali czarną nocą?
Czyście blaskiem drogę chcieli zmylić
tym przeklętym, co krwią ręce zbrudzili?
Czyście kwiaty, srebrne liście posiali
na mogiłach tych rycerzy ze stali,
na mogiłach tych rycerzy pochodów,
co
od bata poginęli i głodu?
Ciemne noce, aniołowie, w naszej ziemi,
ciemne gwiazdy i śnieg ciemny, i miłość,
i pod tymi obłokami ciemnemi
nasze
serce w ciemność się zmieniło.
Aniołowie,
aniołowie biali,
o! przyświećcie blaskiem skrzydeł swoich,
by do Pana trafił ten zgubiony
i ten, co się oczu podnieść boi,
i ten, który bez nadziei czeka,
i ten rycerz w rozszarpanej zbroi,
by jak człowiek szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie,
aniołowie biali.
- " Kolęda" Krzysztof Kamil Baczyński
A podana jest gdzieś ulica
(lecz jak tam dojść? którędy?),
ulica zdradzonego dzieciństwa,
ulica Wielkiej Kolędy.
Na ulicy tej taki znajomy
w kurzu z węgla, nie w rajskim ogrodzie,
stoi dom jak inne domy,
dom, w którym żeś się urodził.
Ten sam stróż stoi przy bramie.
Przed bramą ten sam kamień.
Pyta stróż: ?Gdzieś pan był tyle lat?"
?Wędrowałem przez głupi świat ".
Więc na górę szybko po schodach.
Wchodzisz. Matka wciąż taka młoda.
Przy niej ojciec z czarnymi wąsami.
I dziadkowie. Wszyscy ci sami.
I brat, co miał okarynę.
Potem umarł na szkarlatynę.
Właśnie ojciec kiwa na matkę,
Że czas się dzielić opłatkiem,
więc wszyscy podchodzą do siebie
i serca drżą uroczyście
jak na drzewie przy liściach liście.
Jest cicho. Choinka płonie.
Na szczycie cherubin fruwa.
Na oknach pelargonie
blask świeczek złotem zasnuwa,
a z kąta, z ust brata, płynie
kolęda na okarynie:
Lulajże, Jezuniu,
moja perełko,
Lulajże, Jezuniu,
me pieścidełko.
- „ Powrót” Konstanty Ildefons Gałczyński
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru,
zło ze wstydu umiera
widząc jak silna i piękna
jest Miłość gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Emilia Waśniowska „Wieczór wigilijny”
Tam, kiedy w cichą
noc duchowie czarni
W śniegowej kręcą się burzy
i wichrze,
Jasna kolęda w przyćmionej
piekarni
Płakała — w rytmy ubrana
najlichsze.
Z nią usypiali ludzie gospodarni,
A od serc naszych mieli serca
cichsze,
A gdy się rwali z ubogiej pościeli,
To więc do szabli
— albo do kądzieli
- Juliusz Słowacki " Jasna kolęda"
Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na
niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.
- Cyprian Kamil Norwid
***