wtorek, 30 marca 2021

moje wielkanocne słodkości + dekoracje

Dzień dobry w przedostatni dzień marca! 

Kwiecień już czycha za rogiem a wraz z jego początkiem święta wielkanocne. Jak ja się cieszę, że to za chwilę. Kocham Wielkanoc za ideę jaką ze sobą niesie za Triduum Paschalne, poświęcenie pokarmów, wszystkie te przygotowania, nabożeństwa kościelne, dekoracje a przede wszystkim radosną i wiosenną atmosferę. Wiosna już się nam coraz śmielej pokazuje, mam nadzieję, że tak już zostanie. Spragniona jestem tego wiosennego klimatu, choć lubię zimę to już teraz w końcówce marca coraz mocniej odczuwam potrzebę zmiany pory roku. Stylizacje tworzą się w mojej głowie w zatrważającym tempie. Co to będzie? ;)

Dziś przychodzę z postem cukierniczym. Pokaże Wam 2 słodkie wypieki na Wielkanoc. Dodam, że są to marchewkowe babeczki i kruche ciasteczka zajączki,baranki i kurczaczki. Na blogu który prowadzę z siostrą znajdziecie przepis na wielkanocną cytrynową babkę. Link tutaj. Jak ja kocham piec ciasta, mogłabym to robić niemal codziennie. Moja rodzina ma ze mną dobrze :) A teraz nie przedłużając zapraszam do lektury a także wypróbowania któregoś z przepisów jakie Wam za chwilkę pokażę. Gwarantuję, że słodkości wyjdą takie jak trzeba i będą wybornie smakować. Przy okazji pokażę Wam moje świąteczne dekoracje. 

Kruche ciasteczka 

składniki :

3 szklanki mąki 

pół szklanki cukru 

kostka margaryny

1 łyżeczka proszku do pieczenia 

odrobina cukru waniliowego 

3 żółtka 

2 łyżki smalcu 

3 łyżki śmietany 

Wykonanie :

Ze składników zagniatamy ciasto, następnie formujemy wałek, tniemy na części. Każdą część należy rozwałkować a następnie wycinać foremkami ciasteczka. Pieczemy 10 - 15 minut w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem. 


Babeczki marchewkowe 

Składniki :
2 jajka
125 ml mleka
125 ml oleju
300 g mąki pszennej 
4 łyżki cukru
2 łyżki cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia 
1.5 szkl. startej marchewki 

Wykonanie :

Należy przygotować dwie miski. Do jednej wbijamy jajka, wlewam mleko i olej. Mieszamy mikserem. Do drugiej miski wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia i oba cukry. Suchą mieszankę do dajemy do płynnej masy. Wszystko miksujemy. Na koniec dodajemy 1.5 szkl. startej na drobnych oczkach marchewki. Wszystko mieszamy łyżką. Ciasto nakładamy do papierowych foremek na babeczki bądź do przystosowanej do tego foremki. Pieczemy 15 - 20 minut w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem. 

Przepis na załączoną powyżej babkę znajdziecie 

tutaj

PS. A następny wpis pojawi się dopiero 3 kwietnia. Jak Wiecie co roku odpuszczam sobie blogowanie czy też przesiadywanie w mediach społecznościowych w Wielkim Tygodniu. W tym roku także nie ma wyjątku zatem do soboty. I życzę udanych wypieków. A Wy co planujecie upiec na Wielkanoc?



A Tobie jak idą przygotowania do świąt wielkanocnych? 

***

sobota, 27 marca 2021

wiosna w stylu retro

Dzień dobry w sobotę!  

W dodatku ostatnią sobotę miesiąca marca. Jak się macie? Jak Wasze przygotowania do świąt wielkanocnych? U mnie porządki zrobione, dom udekorowany, zostaje tylko w przyszłym tygodniu coś upiec, ugotować i przygotować się duchowo na te piękne dni. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną stylizacją. Ostatnio dni były dość chłodne, jednak bezwietrzne. Postanowiłam jeszcze to wykorzystać i zrobić stylizację owszem wiosenną ale na chłodniejsze wiosenne dni. Główne skrzypce gra w niej futerko w kolorze pudrowego różu, które połączyłam z białym golfem, beżową spódnicą midi w plisy a do tego botki z ćwiekami i sprzączkami oraz czarna torebka i szary kapelusz. Wyszło bardzo retro i właśnie o to mi chodziło, bo stylizacja nawiązuje do lat 20.XX wieku. Bardzo lubię modę z 20-lecia międzywojennego, to kwintesencja elegancji i stylu. Zapewne zauważyliście, że niezwykłe blisko mi do dawnych lat, na moim blogu pojawiają się stylizacje nawiązujące do wielu dekad, są i nowoczesne ale z nutką sentymentalizmu. Uwielbiam taki styl, najlepiej się w nim czuję. Dajcie znać jak Wam się widzi takie połączenie na marcowe, chłodniejsze dni, Buziaki...

futerko / Reserved 

golf / Sinsay

spódnica / targowisko miejskie

buty /Deichmann 

torebka / Sinsay 

***

środa, 24 marca 2021

płaszcz na wiosnę


Cześć wszystkim! 

No i zaczęła się ta nasza upragniona wiosna. Czy może w Waszej okolicy przyleciały już bociany? A jak ma się sprawa wiosennych kwiatów? Pojawiły się już może krokusy? U mnie oznaki wiosny są już dobrze widoczne, co bardzo ale to bardzo mnie cieszy. Jej, zaraz kwiecień a dokładniej za tydzień ostatni dzień marca. Ja początek wiosny rozpoczęłam od wizyty u fryzjera i podcięcia włosów po zimie. Na zdjęciach dołączonych do dziejszego posta mam jeszcze " stare" włosy. Jednak lada dzień zrobię w " nowych", mała zmiana a cieszy powiem Wam. A nie ma chyba nic lepszego jak wkroczyć w nową porę roku z odświeżoną fryzurą co








płaszcz / Sinsay

spodnie / TXM

czapka / Reserved 

golfik / Sinsay

torebka /Sinsay 

buty / Deichmann 

***

niedziela, 21 marca 2021

perfumy Madame Peony Sinsay

Witajcie Kochani Czytelnicy! 

Dziś zaczęła się kalendarzowa wiosna, kto się cieszy tym faktem tak bardzo jak ja? W dodatku zostaje 2 tygodnie do świąt Wielkanocnych, powoli szykujecie się do tych pięknych dni? Ja testuję przepisy na babkę a także inne słodkości. Coś niecoś pojawi się na moim blogu gwarantuję Wam to. Uwielbiam Wielkanoc, 27 marca będę dekorować swój pokój a także inne pomieszczenia w moim domu na święta. Gałązki bazi już mam w wazonie w pokoju, czekają tylko na przyozdobienie ich plastikowymi jajeczkami i będę mieć piękną dekorację. Marcowe dni tak szybko mijają, a za 6 dni zmiana czasu na letni. Jak Wam widzi się taka zmiana? Lubicie? Ja mogłabym zostać na tym zimowym czasie no ale cóż zrobić nie nam to oceniać i w to ingerować są ponad nami ;-)

Ostatnio pokazałam Wam kosmetyki do makijażu Sinsay. Dziś przyszedł czas na perfumy. Tak, tak Sinsay ma w swojej ofercie także perfumy, sama jestem zdziwiona. Swego czasu będąc na zakupach w tym sklepie widziałam tylko mgiełki do ciała ale ostatnio gdy wybrałam się spontanicznie do galerii aż zaniemówiłam. Powstała półeczka z zapachami dla kobiet a wśród nich perfumy Madame Peony. Zaintrygowała mnie buteleczka z testerem, powąchałam i przepadłam. Musiałam kupić bez dwóch zdań i tak też się stało. Dzisiaj opowiem Wam trochę o tym zapachu a także jakie są moje odczucia po jego aplikacji. Dodam, że kosztował całe 34,99 zł. 

Perfumy ukryte są w pięknym flakoniku. Zapakowane zaś były w papierowe pudełko w kolorze pudrowego różu z różaną grafiką na przedzie. Urzekł mnie design tego opakowania. Same perfumy mają dość krótki skład, poczytałam to i owo w Internecie i powiem Wam nie jest źle. Główną nutą zapachową z pewnością jest róża, da się ją wyczuć, ale czuję też cytrusy, jaśmin, konwalię, wanilię i lilię. Zapach jest subtelny, bardzo kobiecy, rześki, przyjemny i idealny na wiosenne dni. Po aplikacji na ubranie, szalik itp. utrzymuje się bardzo długo, na skórze ok. 6 godzin. Jednak buteleczka jest lekka i dość mała więc można śmiało włożyć do torebki i ponownie zaaplikować w ciągu dnia. Madame Peony to zapach piękny, świeży z mocno wyczuwalną różaną i jaśminową nutką. Dodam, że w Sinsay znajdziecie także inne perfumy, które wpierw można przetestować dzięki miniaturkom testerów. W ten sposób znajdziemy zapach idealny dla nas. Moim zdecydowanie jest Madame Peony choć nie ukrywam, że jestem ciekawa innych. Jak otworzą z powrotem galerie może na jakiś jeszcze się skuszę.

Składniki :

denat alkoholowy, woda, kumaryna, alkohol anyzowymetylowo- butylopropional butylofenowy, limonene, hexyl cinnamal, salicylan benzylu, alpha-isomethyl, linalol, cytronelol, izoeugenol, eugenol, geraniol,, amyl cinnamal, ciral amyl, glicolate, hydroxyisohexyl, benzyl sylicylate, aldehyd heksylocynamonowy, limonene, acetyl cendre.

PS. Jak na taką cenę a także świadomość iż perfumy pochodzą z sieciówki ich zapach jest naprawdę bardzo ładny i warto przyjrzeć mu się z bliska i być może jak ja pokochać od pierwszego powąchania.





 A Ty znasz już nową linię perfum Sinsay? 

***

czwartek, 18 marca 2021

wiosenne nowości do makijażu Sinsay

Dzień dobry w środę !

Atronomiczna i kalendarzowa wiosna już za rogiem, nie mogę się wręcz doczekać kiedy zawita w naszej ojczyźnie. Ostatnio zrobiłam porządki w szafie, grube swetry umieściłam najwyżej, a na niższych półkach ułożyłam te lżejsze, oraz wszelkie koszulki i spódniczki. Mam tyle pomysłów na wiosenne stylizacje jednak nieco pogoda płata mi figle, bo jak jestem w pracy jest ładnie i nie wieje wiatr a jak mam wolne to jest chłodno i muszę zostać w domu. Jednak temat zdjęć i nowych stylizacji nadal jest u mnie aktualny, praca wre i wkrótce pojawią się jej efekty. Jeszcze tyle wiosennych dni przede mną na pewno ze wszystkim zdążę ;-)

Wiedzieliście o tym, że sklep Sinsay wzbogacił swoją ofertę o kosmetyki do makijażu? Nie? No to teraz już wiecie iż tenże sklep oprócz ubrań dla kobiet, mężczyzn, dzieci a także akcesoriów do domu ma także kosmetyki zarówno do makijażu jak i pielęgnacji. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tymże faktem, bo uwielbiam Sinsay i kocham go wielką miłością od wielu lat. To tam kupuję większość ubrań a, że teraz pojawiła się półeczka z kosmetykami to skusiłam się na 3 z nich a są to: błyszczyk do ust, matowa pomadka do ust oraz cienie do powiek. 

Matowa pomadka do ust ukryta jest w plastikowym opakowaniu. Kosztowała 9,99 zł i powiem Wam jak na taką cenę utrzymuje się naprawdę długo, zjada się ładnie, jestem pod sporym wrażeniem. Wybrałam sobie neutralny kolor nude, pomadka dobrze się aplikuje, ładnie pokrywa usta, pachnie kakao. Coś czuję, że zakupię sobie jeszcze inne odcienie i wypróbuję. Co do matu to jak Wiecie uwielbiam go odkąd takowe pomadki się pojawiły i jestem niezłą sroką jeśli chodzi i wszelkie mazidła do ust. Mam ich już całkiem sporo ale nie potrafię przejść obojętnie obok kolejnych nowości ;-)

Błyszczyk do ust Sinsay posiada piękny truskawkowy zapach. Ja swój wybrałam w odcieniu Pink. Kosztował całe 9,99 zł i powiem Wam tak: jak to jest w przypadku błyszczyku niestety szybko znika z ust. Mimo to aplikacja jest bardzo fajna, przyjemnie pachnie, ładnie pokrywa usta i jak za taką cenę jest naprawdę bardzo dobry. Choć błyszczyki nie są moją mocną stroną to od stycznia zaczęłam częściej po nie sięgać i co i raz testuję kolejne. Widziałam, że mają też w Sinsay odcienie wpadające w czerwień a także nude oraz przeźroczyste.

Cienie do powiek wybrałam sobie w dość neutralnym ale połyskującym odcieniu. Kosztowały mnie całe 7,99 zł, są ukryte w plastikowym, okrągłym pudełeczku. Przy nakładaniu na powieki lekko się osypują jednak potem już ładnie się na nich trzymają. Kolorek moim zdaniem idealny zarówno na co dzień jak i od święta. Nie jestem mocna w recenzowaniu kosmetyków dlatego wybaczcie mi jeśli nie piszę zbyt precyzyjnie i fachowo. Kosmetyki lubię jednak jakoś nie zagłębiam się wybitnie w ich temat. To samo tyczy się pisania recenzji czy opinii na temat danego produktu. Mimo to lubię to robić i mam nadzieję, że Wy także lubicie czytać moje posty. Wracając do cieni warto je wypróbować. Odcieni jest naprawdę wiele i każdy znajdzie coś dla siebie. 

Cienie do powiek Sinsay 7,99 zł

Pomadka matowa Sinsay 9,99 zł

Błyszczyk Sinsay 9,99 zł

Cienie do powiek Sinsay

Błyszczyk Sinsay

Cienie do powiek Sinsay

Pomadka matowa Sinsay

 A Ty testowałaś już kosmetyki do makijażu Sinsay?

***

poniedziałek, 15 marca 2021

w pastelowych odcieniach

Witajcie Kochani Czytelnicy! 

Dziś połowa marca, a astronomiczna wiosna zacznie się już w najbliższą sobotę, a w niedzielę kalendarzowa. Niezwykle napawa mnie ta wiadomość dużym optymizmem bo zatęskniłam za sukienkami, spódniczkami i innym lekkimi ubraniami. Choć wiosna za rogiem to jeszcze da się wyczuć chłód bijący z przemarzniętej zimą ziemi. Dlatego też staram się jeszcze dość ciepło ubierać, by nie złapać jakiejś niepożądanej infekcji. Dziś pokażę Wam stylizację w której główne akordy gra futerko w kolorze pudrowego różu. Ubrałam do niego sweterek w kolorze miętowym oraz mój nowy nabytek spodnie mom jeans. Pierwszy raz zdecydowałam się na ten fason i nie żałuję, bo naprawdę są świetne, wygodne i ładnie się prezentują. Buty w tej stylizacji to ponadczasowe czarne glany. Uroku dodaje szara opaska chroniąca uszy przed wiatrem a smaczku czarna torebka przewieszona przez tułów. Kto czeka na wiosnę tak jak ja? Dajcie znać w komentarzu, do usłyszenia już w środę ;-)






futerko / Reserved

sweter  i opaska / Sinsay

spodnie /  Cropp

torebka / Sinsay

buty / Deichmann

***

piątek, 12 marca 2021

zestaw kosmetyków Ziaja

Dzień dobry w piątek!

Co u Was? Kto się cieszy, że dziś piątek? Ja bardzo, bo dziś i jutro mam wolne, do pracy dopiero w niedzielę rano. Wiadomo praca w weekend brzmi niezbyt zadowalająco, jednak już za tydzień będę mieć wolną zarówno sobotę jak i niedzielę. Nie wiem jak Wy ale ja już zaczynam myśleć o zbliżającej się Wielkanocy i jutro planuję przetestować kilka przepisów. Zaplanowałam sobie też wpisy na blogu aż do świąt. Będzie się działo – mogę Wam to zagwarantować ;-) A dzisiaj  kosmetycznie, dawno takiego wpisu nie było i proszę bardzo oto jest. 


Galeria Chełm jaka powstała w zeszłym roku w moim mieście Chełm- lubelskie ( moim bo urodziłam się tam) zorganizowała z okazji Dnia Kobiet konkurs, no i poszczęściło mi się i wygrałam zestaw kosmetyków marki Ziaja oraz kosmetyczkę. W tym poście pokażę Wam jakie są to kosmetyki, od razu dodaję iż nie wszystkie już używałam. Samo to, że udało mi się wygrać bardzo mnie cieszy a wizyta w galerii plus zakupy na spontanie jeszcze bardziej. Przedłużyłam sobie Dzień Kobiet zdecydowanie.  

zimowe mydło w piance

Mydełko posiada bardzo słodki, zimowy, świąteczny zapach karmelizowanego migdała. Na chłodne dni i zimowe wieczory idealne zarówno do mycia rąk jak i kąpieli całego ciała. Zapewnia słodki relaks ciepłym zapachem migdałów karmelizowanych. Posiada pH naturalne dla skóry, testowane dermatologicznie. Otworzyłam je i używam, lubię takie zapachy nawet w przedwiośniu ;-) W grudniu też sobie takie kupię. 

 Opakowanie posiada wygodną pompkę do aplikacji mydlanej pianki. Zawartość 200 ml. Pianka jest lekka, po natarciu dłoni tworzy się przyjemna wręcz emulsja która mile myje dłonie pozostawiając piękny zapach na skórze. Nie drażni nosa, nie wywołuje alergii, jak dla mnie świetna sprawa.

suchy olejek krystaliczny  twarz, ciało, włosy

keratynowa odbudowa naskórka

Codzienne wzmacnianie naskórka skutkuje poprawą nawilżenia, jędrności i elastyczności który oraz młodszym i zdrowszym wyglądem już od pierwszego spojrzenia.

Działanie:

Tworzy na powierzchni skóry i włosów ochronny satynowy filtr

Delikatnie natłuszcza i nabłyszcza

Wygładza skórę i włosy

Poprawia elastyczność skóry



Nawilżający żel antybakteryjny  higiena dłoni

Żele są na bazie składników nawilżających i antybakteryjnych, czyszczą dłonie bez użycia wody. Żel antybakteryjny Ziaja do zapewnienia codziennej higieny skóry dłoni. Przygotowany, aby działać optymalnie na wszystkich płaszczyznach właściwej ochrony który. Przetestowany dermatologicznie.

Na bazie składników aktywnych:

- gliceryna

- aloes

- naturalne salicylany z topoli

Działanie:

Skutecznie czyści dłonie bez użycia wody

Zapewnia skórze właściwą higienę

Odświeża, pielęgnuje skórę i nie wysusza dłoni

 Używam już jeden z tych żeli i muszę przyznać, że jest naprawdę bardzo fajny. Nie wysusza jak większość preparatów do dezynfekcji dłoni. W pracy jest niezastąpiony i wszędzie tam gdzie nie mamy możliwości umycia rąk wodą z mydłem.  Z czystym sumieniem mogę polecić te żele gdyż w środę używałam ich na dniówce w pracy niemalże cały dzień. Dłonie nie są wysuszone, można poczuć na skórze delikatne nawilżenie. 

żel myjący higiena ciała i dłoni

Żel opracowany na bazie składników nawilżających i antybakteryjnych. Zawiera naturalne salicylany z topoli, pochodne kwasu undecylenowego oraz kwas mlekowy. Przetestowany mikrobiologicznie. Skutecznie myje i oczyszcza skórę, zapewnia właściwą higienę ciała, nie wysusza naskórka, neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Tego żelu jeszcze nie testowałam. 

Wygładzający krem do rąk

Krem opracowany dla szorstkiej i podrażnionej skóry dłoni, zawiera masło tucuma, 3 % mocznika oraz koenzym Q10. Masło tuncuma pozyskiwane jest z owoców palmy Astrocaryum vulgare rosnącej w rejonie Amazonii, jest bogate w kwasy tłuszczowe oraz witaminy A i E. Zmiękcza, nawilża, wygładza i odżywia skórę. 

Działanie:

Nawilża, odżywia i zmiękcza naskórek

Wyraźnie redukuje szorstkość skóry

Zapewnia odczuwalny efekt wygładzenia

Przyjemnie pachnie i szybko się wchłania

Cukrowy peeling do ciała karmelizowany migdał

Na chłodne dni i zimowe wieczory polecamy pachnącą pielęgnację ciała oraz słodki relaks ciepłym zapachem karmelizowanych migdałów.

Działanie:

Natłuszcza, zmiękcza oraz uelastycznia skórę

Skutecznie złuszcza i wygładza naskórek

Zapewnia przyjemną aplikację

Pielęgnuje skórę w czasie mycia

To już wszystkie kosmetyki jakie dostałam w prezencie od Galerii Chełm. Jestem bardzo zadowolona z zawartości paczki, będzie co testować a kilkoma podzielę się z siostrą i mamą. Fajnie jest brać udział w konkursach i choć nie zawsze coś się wygra to czasem to szczęście się do nas uśmiechnie i jakaś nagroda się znajdzie ;-) Do usłyszenia w poniedziałek Moi Drodzy! Buziaki.

***

Witaj, cieszę się, że tutaj jesteś i bierzesz udział w komentarzowej konwersacji. Jednak pamiętaj o jednym: Jeśli jesteś blogerem liczę na to, że napiszesz więcej jak jedno słowo. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Odwiedzam blogi komentujących.

POLECANE WPISY