76 lat temu, tego dnia - 1 sierpnia 1944 roku młodzież i ogólnie ludność polska z Warszawy i nie tylko dokonała decyzji o wielkim zrywie ku wolności nazywanego Powstaniem Warszawskim. 76 lat temu o godzinie 17 tzw. „W” zaczęło się jedno z największych powstań w dziejach Polski XX wieku. Dzieci, młodzież, dorośli chwycili za broń by przeciwstawić się okupantowi niemieckiemu i po ludzku mówiąc „ wykurzyć go” z Polski. Powstanie trwało 63 dni, od 1 sierpnia do 2 października 1944 r. Niestety zakończyło się kapitulacją ze strony Polski ale i tak i tak zapisało się w historii jako jeden z najważniejszych zrywów niepodległościowych. Powstanie Warszawskie jest niezwykle bliskie memu sercu bo walczyli w nim ludzie w moim wieku a nawet młodsi. Chłopcy i dziewczęta chwytali za broń i szli na barykady. Dzieci i młodzież – pragnęli wyrwać się z rąk III Rzeszy, pragnęli żyć w wolnym kraju. Chcieli kochać, żyć, cieszyć się tym życiem. Ile miłości zrodziło się podczas II wojny światowej, nawet takiej która nie miała prawa istnieć tj. uczucie Esesmana i Żydówki itp. W Powstaniu Warszawskim zawarto nawet kilka małżeństw. Ostatnio czytałam o jednym z nich a mianowicie o ślubie pana Bolesława Biega PS. Bill ( dowódca w batalionie „ Kiliński” ) i jego ukochanej Alicji – sanitariuszki z którą poznał się w 1939 roku. Historia tych dwojga ludzi jest niezwykła nie tylko dlatego, że wzięli ślub w czasie zagłady ale dlatego, że byli ze sobą 75 lat. Tyle czasu trwało ich małżeństwo, rok temu zmarła Pani Alicja i Pan Bolesław został sam. Liczy on sobie już 98 lat. Fascynujące jest to w jakich okolicznościach tym ludziom przyszło żyć a mimo to nie stracili odwagi, hartu ducha i nie zapomnieli o pięknie jakim jest dar życia. Choć zewsząd czyhała śmierć, każdy dzień mógł być ostatnim to oni wyciskali z niego jak najwięcej. Zakochiwali się, przyjaźnili… Wojenne miłości i przyjaźnie w większości były na dobre i na złe. Z pewnością doskonale znacie książkę „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Tam mamy namacalny dowód na to, że przyjaźń i miłość miały ogromne znaczenie w tamtych czasach. To samo możemy wyczytać z poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Ten młody chłopak, który zginął 4 dnia Powstania Warszawskiego pisał tak dojrzałe wiersze jak na swój wiek, że trudno jest mi opisać słowami co odczuwam gdy je czytam. Wzruszam się zagłębiając się w treści takich książek, czytając artykuły o Powstańcach Warszawskich którzy jeszcze żyją. To piękne jakie świadectwo dali nam młodym urodzonym kilkadziesiąt lat po wojnie. Warto o tym pamiętać, chronić naszych polskich wartości, być patriotą na co dzień nie tylko od święta. Pamiętać o tych co walczyli, zapalić im symboliczne światełko i pomodlić się za dusze poległych. Dziś jest doskonały moment na zatrzymanie się. Mam nadzieję, że o godzinie 17 na chwilę zadumaliście się nad tym co stało się 76 lat temu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj, cieszę się, że tutaj jesteś i bierzesz udział w komentarzowej konwersacji. Jednak pamiętaj o jednym: Jeśli jesteś blogerem liczę na to, że napiszesz więcej jak jedno słowo. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Odwiedzam blogi komentujących.
POLECANE WPISY
-
Witam serdecznie w tę styczniową sobotę! Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, bo u mnie tak. Przyszła znów zima, śnieg się pojawił i cz...
-
Cześć Moi Kochani Czytelnicy! Jak się miewacie? Jak mijają Wam te piękne sierpniowe dni ? Mi dobrze, napawam się pięknem sierpnia, bo koch...
-
Dzień dobry Kochani! Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku i nie dajecie się złym emocjom spowodowanym tym co teraz dzieje się w Pols...
Bardzo cieszę się, że postanowiłaś napisać takich post, gdyż jest on naprawdę bardzo wartościowy. Dzisiaj o godzinie 17, gdy wszędzie rozbrzmiewał dźwięk syren, aż trudno nie było, aby nie pomyśleć o tych wszystkich wydarzeniach i powiedzieć w głębi duszy: Dziękujemy.
OdpowiedzUsuńCo roku staram się tego dnia wstawić wpis o tym wydarzeniu :)
UsuńTrzeba pamiętać o tym i uczyć młode pokolenia naszej historii.
Wczoraj o godzinie 17 jak zawyły syreny aż dostałam dreszczy. NIESAMOWITE...
Bardzo dobrze czytało się wpis. Wyglądasz niesamowicie, jesteś piękna! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka
Jelonkowa
Bardzo mnie to cieszy :) Dziękuję Ci bardzo, miło, że tak uważasz :)
UsuńDziękuję za pozdrowionka, także pozdrawiam i życzę bardzo dużo zdrowia :)
Bardzo mądry, wartościowy tekst.
OdpowiedzUsuńUwielbiam słoneczniki. Mają w sobie tyle radości :)
Cieszę się, że Ci się spodobał :)
UsuńJa też, takie słoneczne kwiaty :)
Powstanie Warszawskie niewątpliwie jest bardzo ważną uroczystością i dobrze, że zapisało się w naszej historii,
OdpowiedzUsuńbo ludzie którzy brali w tym udział są i byli bohaterami :) Książkę "Kamienie na szaniec" oczywiście czytałam :)
Pozdrawiam!
Było znaczącym wydarzeniem w naszej historii. Mimo, że zakończyło się kapitulacją po 63 dniach to i tak i tak zapisało się jako jedno z najbardziej heroicznych w dziejach Polski :) Trzeba o tym wydarzeniu pamiętać :) o tak to nasi bohaterowie <3
Usuń"Kamienie na szaniec" to moja ulubiona książka :)
Pozdrawiam także
Świetny wpis...historię trzeba pielęgnować
OdpowiedzUsuń...A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec...
Pięknie wyglądasz i te słoneczki też super ;)
Ciesze się, że Ci się spodobał :) Zgadzam się, by pamięć nie zginęła.
UsuńUwielbiam ten cytat... Jest taki prawdziwy
Dziękuję Ci bardzo :)
Uczestnicy powstania to prawdziwi bohaterowie ,którzy pokazali aby nie stać biernie w ciężkiej sytuacji.Ślicznie wyglądasz w tej stylizacji, słoneczniki dodają jej słonecznej wibracji :-)
OdpowiedzUsuńOtóż to :) Mimo młodego wieku stanęli do walki.
UsuńDziękuję bardzo, miło że tak uważasz :)
Stylizacja piękna :) Pamiętam, że kamienie na szaniec były najlepszą lekturą szkolną jaką miałam przeczytać, później opowiadania Idy Fink (bardzo polecam, lecz powiem szczerze, że aż łzy się cisną do oczu. Wszystko bez cenzury.)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Oj tak, to była jedna z najlepszych lektur w szkole :) i jeszcze " Mały Książę" :)
UsuńOooo muszę poczytać, coś kojarzę tę opowiadania ale nie jestem pewna czy przypadkiem na języku polskim kiedyś w szkole może jednego nie omawialiśmy.
jesteś przeurocza ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPiękny i wartościowy post 😍
OdpowiedzUsuńStylizacja piękna i wydaje mi się że kojarzyć się ma z tamtymi czasami
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że tak uważasz :)
UsuńDziękuje. Właśnie taki był zamysł i cieszy mnie, że to widać :)
Pozdrawiam
Piękna! Bije pozytywna energia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))))
UsuńMiło mi :)
OdpowiedzUsuńJedna z najpiękniejszych stylizacji jakie tutaj widziałam <3
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę <3
UsuńNaprawde jesteś piękna ;)
Usuńbardzo, bardzo mi miło, że tak uważasz :)
UsuńBardzo fajnie, że poruszasz ten temat. Cieszę się, że są osoby które o tym pamiętają. Bardzo ładna stylizacja.
OdpowiedzUsuńTrzeba o tym mówić :) Trzeba przekazywać tę wiedzę i naszą historię młodym pokoleniom :)Mam nadzieję, że ludzie zawsze będą pamiętać o heroizmie Powstańców Warszawskich. Dziękuję <3
UsuńZawsze się wzruszam gdy wspominają powstanie aż ciężko o tym myśleć. Coś w tym jest, że w trudnych czasach miłość i przyjaźń była bardziej doceniana, dlatego też trwała dłużej. Nasze codzienne problemy przy tamtych wydają się takie błahe.
OdpowiedzUsuńJa też. Mam łzy w oczach gdy czytam coś o powstaniu, albo pokazują w telewizji nagrania z tych pełnych grozy sierpniowych dni. Zgadzam się, bo wiesz wtedy ludzie żyli ze śmiercią na co dzień. Śmierć czyhała za rogiem dlatego wyciskali ze swojego życia jak najwięcej. Kochali, przyjaźnili się i to było piękne. Fakt teraz nasze problemy to nic w porównaniu do tego z czym przyszło się zmierzyć naszym przodkom.
Usuńcudowne zdjęcia :d Pięknie wyglądasz :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Aleksandro! :)
UsuńŚwietny post. Należy pamiętać o Powstaniu Warszawskim, bo było ważne w naszej historii. Uwielbiam słoneczniki, bardzo ładna stylizacja 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda. Pamięć powinna być już na zawsze, młode pokolenia muszą znać prawdę i naszą historię. I muszą nauczyć się kochać Polskę tak mocno jak robili to CI wszyscy którzy polegli za jej wolność.
UsuńDziękuję, słoneczniki to moje ulubione kwiaty <3
Świetnie, że ktoś poruszył ten temat. Warto znać historię oraz mieć też świadomość, że mamy być za co wdzięczni starszym pokoleniom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trzeba o tym pisać, mówić... Trzeba być dumnym z bycia Polakiem/ Polką. Dumnym z naszej ojczyzny i jej historii. Wspomniałaś o wdzięczności - to piękne uczucie jakim możemy p=obdarzyć naszych przodków którzy zginęli w czasie wojny oraz tych co cudem udało się im przeżyć i całe szczęście jeszcze są wśród nas :)
Usuńpozdrawiam
Oh potrzeba nam więcej osob takich jak ty, tak szanujacych i pielęgnujących patriotyzm, tradycje i historie :)
OdpowiedzUsuńnormalbutdidnot.blogspot.com
Uwierz mi, że jeszcze są :) Harcerze i żołnierze współcześni są tego dowodem :) A i wśród ludności cywilnej są tacy co szanują nasz kraj, historię i tradycje :)
UsuńSłoneczniki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńkocham te kwiaty <3
UsuńTak szkolnie :D
OdpowiedzUsuńteż prawda ;)
UsuńUrocza i dziewczeca stylizacja ;) Stylizacja bardzo nawiązuje do tamtych czasów, do patriotyzmu.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Właśnie to miałam na myśli tworząc ten ubiór :) Cieszy mnie, że wyszło tak jak chciałam :)
UsuńPiękny i wartościowy post. Masz naprawdę wrażliwą i empatyczną duszę. Cieszę się, że nawet na blogu poruszasz takie tematy. Pozdrawiam Ciebie serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się spodobał ten wpis :) Od małego mnie uczono szacunku do drugiego człowieka, do naszego kraju, historii. Moja babcia przeżyła wojnę i nie tylko ona bo dziadek i druga babcia i drugi dziadek też. W mojej rodzinie byli też Ci co walczyli także jestem silnie związana z historią i tymi wydarzeniami.
UsuńJa Ciebie też serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję za ten piękny i patriotyczny wpis. Dzięki takim osobom jak Ty, pamięć o naszej historii nie zaginie. Piękna stylizacja podkreślona cudownymi słonecznikami :)
OdpowiedzUsuńNie masz za co dziękować :) To nasz obowiązek przypominać o tamtych wydarzeniach :) Cieszę się bardzo czytając tak miły komentarz <3
UsuńPost napisany bardzo fajnie. A co do zdjęć to wyglądasz naprawdę uroczo i bardzo dziewczęco.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lilianno :)
UsuńPiękny wpis. Niektórzy historycy twierdzą, że ten zryw był niepotrzebny i przyniósł tylko katastrofę, bo poza zniszczeniem stolicy, wykrwawiła się znaczna część bardzo wartościowej warstwy naszego społeczeństwa (która przydałaby się bardzo po wojnie). Wydaje mi się, że nie można jednak oceniać odczuć i decyzji żyjących wtedy ludzi, bo to były zupełnie inne okoliczności i ekstremalne warunki. Należy oddać im szacunek, bo dołożyli swoją cegiełkę do upadku III Rzeszy, a finalnie także i wolności, którą mamy dziś (choć po kilku dekadach). Z pewnością będą inspiracją dla przyszłych pokoleń (oby jedynie w manifestowaniu postawy patriotycznej, a nie konieczności chwytania za broń). Cześć i chwała Bohaterom!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wszystko było po coś. Wszystko wydarzyło się w jakimś celu. Co prawda tak jak piszesz zrównano Warszawę z ziemią, zginęło tyle wspaniałych ludzi to mimo to Polska podniosła się z letargu i po licznych walkach zarówno tych w czasie II wojny światowej, Powstania Warszawskiego a potem walki o wolność w czasach PZPR udało się wyrwać tę wolność i dziś Polska to piękny suwerenny kraj.
UsuńJestem ciekawa czy dziś ludzie mieliby w sobie taką odwagę, że gdyby trzeba było chwycić za broń i walczyć czy odważyliby się na taki ruch. Czy mieliby w sobie tyle energii i zapału wiedząc iż można zginąć.
Oby już nigdy więcej nie było żadnej wojny...
Chwała Bohaterom, Cześć Ich Pamięci na zawsze <3
Cześć, Iwetto! ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że uczciłaś tę ważną rocznicę specjalnym wpisem na blogu. U Ciebie zawsze można znaleźć fajne i wartościowe posty. ;) Czytałam "Kamienie na szaniec" w gimnazjum. Była to moja lektura, a wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego omawialiśmy w liceum. ;)
Stworzyłaś bardzo ładną stylizacją. Bardzo kojarzy mi się z Polską. Chyba przez te piękne słoneczniki i buciki, które kojarzą mi się z kierpcami (przez te paseczki; oczywiście w eleganckim wydaniu). ;) Pokazałaś, jak fajnie dodatki mogą ożywić nawet prostą fryzurę i ogólnie nadać charakteru stylizacji - chodzi mi o wsuwki z perłami. <3
Życzę Ci przecudownego sierpnia! ;*
Witaj Moniko! :)
UsuńCo roku staram się zrobić wpis nawiązujący do tego wydarzenia :) Ja też czytałam "Kamienie na szaniec" w gimnazjum a poezję Baczyńskiego omawialiśmy w liceum :)
Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :) Nasze piękne polskie słoneczniki :) A wiesz, że teraz jak tak patrze na te buty to rzeczywiście jak kierpce mają te paseczki :D Wsuwki to mój nowy nabytek :)
Dziękuję <3 Pięknego sierpnia Kochana :*
Bardzo ładne zdjęcia. Wyglądasz jak taka uśmiechnięta uczennica :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper że piszesz o takim ważnym wydarzeniu, mało kto teraz o tym pamięta :/
OdpowiedzUsuń"Jeśli zapomnimy o nich to niech Bóg zapomni o nas" - to powinien sobie zakodować każdy Polak :) Pamięć o tamtych wydarzeniach nigdy nie może zginąć
UsuńSłodko wyglądasz w warkoczach, spinkach i tych butach. Jak pensjonariuszka. Kiedyś uwielbiałam dwa warkoczyki nosić, co pewien staruszek na przystanku skomentował, że przypominam mu dziewczęta z jego młodości.
OdpowiedzUsuńMam jednego warkoczyka :D Tylko pasemko włosów mi tak wyszło trochę na boku :D Podoba mi się styl pensjonariuszki ;) Lubię tez dwa warkocze :) ooo to musiał być miły komplement :)
UsuńDzień dobry, Iwetto
OdpowiedzUsuńPrzychodzisz z ważnym tematem, o którym należy pamiętać. Masz rację, że takie dni są idealne do zadumy, do chwili refleksji. Wdzięczność tamtym ludziom, którzy wywalczyli dla nas wolność i nie pozwolić, aby historia się powtórzyła (nie będę komentować obecnej sytuacji politycznej. Tym bardziej, że wywołuje ona tyle skrajnych emocji i jest tyle nienawiści, że aż strach (chyba dlatego takie dni refleksji są ważne, żeby przypomnieć sobie, że nienawiścią daleko się nie zajdzie)).
Trzeba było mieć w sobie dużo odwagi, aby żyć w tamtych czasach, to prawda. Podziwiam panią Alicję i pana Bolesława!
A odchodząc od tematu, pięknie wyglądasz na tych zdjęciach! Uwielbiam słoneczniki, nam przed domem właśnie zaczynają kwitnąć i nie mogę się doczekać, kiedy nadejdzie dzień, że wychodząc z domu będę mieć małą polanę słoneczników :) Pozdrawiam Cię ciepło!
Dzień dobry Pando! :)
UsuńJak ja się cieszę, że zajrzałaś tu do mnie na bloga :) Dawno Cię nie było :)
Staram się poruszać tak ważne sprawy na swoim blogu. Czytają go młodzi ludzie w większości i staram się przekazywać im wartości takie jak patriotyzm i miłość do ojczyzny, jej historii i zwyczajów :) Moim marzeniem jest by nigdy wojna się nie powtórzyła, ale tak jak piszesz teraz jest straszna nienawiść na scenie politycznej i to wszystko wisi wręcz na włosku. Miejmy nadzieję, że nie będzie wojny...
Fakt, ludzie kiedyś byli bardzo odważni :) Ahh marzę o takiej miłości jaka połączyła Pana Bolesława i Panią Alicję :)
Dziękuję <3 Bardzo, bardzo mi miło :) Słoneczniki to moje ukochane kwiaty <3 My mamy je w ogrodzie nie daleko domu :)
Pozdrawiam równie ciepło, ściskam mocno
Często jak mam czas na chwilę kontemplacjii, myśle sobie o świecie dzisiejszym i o świecie jaki miał miejsce x lat temu. Przeraża mnie fakt , że ludzie w wielu przypadkach nie nauczyli się na błędach, cierpieniu i strachu z poprzednich lat. p.s Wyglądasz cudownie :*
OdpowiedzUsuńTeż czasem o tym myślę. Zarówno czasy wojny jak i potem komunizmu niewiele dały do myślenia a teraz patrz nawet w tym roku przez pandemię ludzie niewiele wyciągnęli lekcji... Smutne to jest...
Usuńdziękuję <3
Bardzo fajny post, a słoneczniki lubię mieć w wazonie w domu.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja też mam taki bukiet :)
Usuń