Witajcie
Kochani Czytelnicy!
No i stało się! Sierpień się nam kończy, a wrzesień już czyha za rogiem. Jedni się cieszą inni nie, ja jednak weselę się myślą, że jesień coraz bliżej. I nie, nie należę do ludzi którzy cały rok chcieliby mieć lato, doceniam każdą porę roku, ale bez wątpienia moją ulubioną jest jesień a ukochaną zima. Sierpień był dla mnie miesiącem spokojnym, pracowitym i smacznym. Korzystałam z sezonowych owoców i upiekłam wiele ciast, zrobiliśmy też sporo przetworów na zimę. Kupiłam kilka rzeczy na wyprzedaży letniej, ale też zaczęłam rozglądać się za ubraniami i dodatkami na jesień. Dziś pokażę Wam kilku ulubieńców mijającego już miesiąca sierpnia. Będzie i coś słodkiego i modnego a i książki się znajdą. Zaczytania życzę! :)
SŁONECZNIKI
Słoneczniki to moja letnia miłość.
Kocham te kwiaty całym sercem i raduję się co roku gdy zakwitają w naszym
ogrodzie. Tym razem udały się zarówno te posiane jak i te które nasiały się z
zeszłego roku. Radość była zdecydowanie podwójna, a słoneczniki zakwitły już
pod koniec lipca. Zrobiłam z nimi dwie sesje zdjęciowe, jedna ze zdjęcia ( tutaj ) i druga tutaj. Ale moją ulubioną zdecydowanie jest właśnie ta w
sukience i kapeluszu, rodem z jakieś filmu z lat 40-tych XX. Uwielbiam właśnie takie klimaty, w nich czuję
się najlepiej. A sukienka ze zdjęcia jest lekka, przewiewna ale też świetnie sprawdzi się na jesień. Wystarczy zarzucić na wierzch sweterek bądź ramoneskę czy marynarkę.
BABECZKI
Moje pierwsze babeczki upiekłam
w lutym a były nimi te marchewkowe. W sierpniu
postanowiłam spróbować przygotować najzwyklejsze babeczki, czyli na
mące, jajkach, mleku, etc. Wykonanie ich było dziecinnie proste, babeczki
piekłam w papierowych papilotkach ale, ale włożyłam je do takiej czarnej
foremki specjalnej na babeczki. Ogólnie upiekły się, obyło się bez zakalca,
wyszły naprawdę smaczne i wszystkim domownikom tak posmakowały, że zniknęły w
godzinę z patery ;-) Przepis na pewno za jakiś czas pojawi się na blogu
Garnuszek i Foremka.
SESJA
ZDJĘCIOWA Z BELKAMI SŁOMY
Nie ma chyba roku bym w sierpniu nie zrobiła chociaż jednej sesji zdjęciowej na tle pola pełne belek słomy. Mam słabość do takich widoków, one najbardziej kojarzą mi się z sierpniem. W tym roku też nie mogło zabraknąć fotografii z belkami w tle, więcej zdjęć znajdziecie tutaj. Da się jeszcze owe belki zobaczyć na wielu polach, ludzie nie zdążyli wszystkiego jeszcze zabrać. Nasze zaś tego samego dnia kiedy została słoma zbelowana, zwieźliśmy je do stodoły.
STOKROTKI
NA SŁOMIE
Taki tytuł nosił wpis dodany przeze mnie 13 sierpnia a więcej zdjęć tej sesji zdjęciowej na tle sterty belek znajdziecie tutaj. Ubrana byłam wtedy w sukienkę w stokrotki, przez co powstał wpis o tytule stokrotki na słomie. To była moja pierwsza sesja zdjęciowa na tle sterty, wcześniej tylko robiłam na polu pełnym słomianych belek. Cieszę się, że w tym roku mogłam zrobić coś innego, sesja spotkała się także z Waszym pozytywnym odzewem.
KSIĄŻKA
O MIŁOŚCI BASI I KRZYSZTOFA
BACZYŃSKICH
W tym miesiącu 1 sierpnia obchodziliśmy 76 rocznicę wybuchu powstania warszawskiego a 4 sierpnia minęło tyle samo lat od śmierci genialnego poety czasu wojny Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Niezmiernie się cieszę, że w tymże miesiącu i roku udało mi się dostać w bibliotece i przeczytać książkę pt. „ Ty jesteś moje imię” autorstwa Katarzyny Zyskowskiej- Ignaciak. Zauroczyłam się w niej bez reszty, cudownie było poznać Basię i Krzysia na podstawie tej książki. Zawierała ona w sobie wiele cennych informacji i faktów o których nie miałam pojęcia. Link do recenzji znajdziecie tutaj.
SERNICZEK
Swój pierwszy sernik w życiu upiekłam w czerwcu, drugi teraz w sierpniu. Znalazłam genialny przepis na jednym z kulinarnych blogów i postanowiłam, że go wypróbuję. Miałam obawy, jak to z sernikiem bywa nie zawsze się udaje. Jednak mi zarówno za pierwszym jak i za drugim razem sernik wyszedł obłędny. Rozpływający się w ustach, pyszny, a przepis pojawi się na naszym blogu Garnuszek i Foremka już wkrótce. Bądźcie czujni ;-)
SŁONECZNIK
W BUTELCE
Historia owego butelkowego
wazonu jest dosyć zabawna, bo … kupiłam tę butelkę na wiśniową nalewkę, ale …
nie chciała się zatrzasnąć. Wiadomo szkoda było butelkę wyrzucić wpadłam na
pomysł by użyć ją jako swego rodzaju wazon na jednego kwiatka. A, że sezon na
słoneczniki w sierpniu w pełni to i co i raz owy kwiat lądował w butelce. Pomysł
tak mi się spodobał, że może nawet na jesień wykombinuję jakąś liściową
kompozycję w tejże butelce.
WNIEBOWZIĘCIE
NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY
Piętnastego sierpnia jak co
roku poniosłam do kościoła zrobiony dzień przed bukiecik z ziół i kwiatów do
poświecenia. Nie wyobrażam sobie mojego sierpnia, bez uczestnictwa 15 dnia tego
miesiąca w kościele z wiązanką w ręku. Jest to niezwykle piękna tradycja,
przekazała mi ją mama, ja też kiedyś chciałabym ją przekazać moim potomnym. W
tegorocznym bukiecie znalazł się brązowy
słonecznik, istna nowość. Mama zasiała słoneczniki zdawać by się mogło, że wszystkie
miały być żółte a tu niespodzianka i kilka wyrosło brązowych. Nie mogło tego
okazu zabraknąć rzecz jasna w świątecznej wiązance. Był w niej też krwawnik,
dziurawiec, trawy, kłosy zbóż ale też czerwona koniczyna i inne polne
kwiatuszki.
***
Tak oto dobiega końca mój wpis
z ulubieńcami miesiąca sierpnia. Sierpień odchodzi, chociaż go kocham to cieszę
się, że wrzesień za kilka dni. Ósmy miesiąc roku pozostanie w mojej pamięci
jako spokojny, słoneczny, ciepły i deszczowy. Lato w tym roku było przyjemne, upały
doskwierały tylko w lipcu i to było ich mało ku mojej uciesze rzecz jasna. Na
wrzesień życzę sobie więcej radości z życia, więcej uśmiechu, optymizmu,
weselenia się z nadchodzącej jesieni, moc inspiracji i pomysłów na kolejne
wpisy na blogu. A Wam życzę miłego września, cieszcie się ze zmieniającej aury.
Jesteśmy szczęściarzami, że nie ma u nas gigantycznych powodzi, upałów czy
pożarów jakie pustoszą naszych europejskich sąsiadów tj. np. Włochy, Hiszpania itp.
Żyjemy naprawdę we wspaniałej strefie, doceniajmy to, że pada deszcz, świeci
słońce, że pory roku się zmieniają. Nie ma nic piękniejszego jak wdzięczność z
tego co się ma.
Cudownego września dla Was!
***
Uwielbiam sernik. Dziś piekłam.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam :)
UsuńMi sierpień minął bardzo szybko i też spokojnie, było trochę słońca i trochę deszczu :) Serniczek Ci wyszedł idealny :)
OdpowiedzUsuńCzyli taka przeplatanka :)
UsuńA jaki pyszny był :)
Ja się cieszę, że już koniec lata, nie lubię tych upałów, wolę jesienną pogodę, jest ten klimat :D
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie! :)
UsuńPiękne zdjęcia i wspomnienia. W tym roku nie mam za bardzo czego wspominać, czego mi bardzo szkoda. Odchodzącego lata też ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńRozumiem :)
Ale bym sobie teraz zjadła babeczkę :D Bardzo ładnie wyglądasz w tle tej słomy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo!
Bardzo lubię takie babeczki, dodam przepis wkrótce na bloga to będziesz mogła sobie takie upiec :)
UsuńDziękuję :)
Pozdrawiam serdecznie
Oh I love the black and white dress you are wearing in the photos and wow what beautiful sunflowers!
OdpowiedzUsuńAllie of
www.allienyc.com
This dress is a summer favorite. And sunflowers so nice with us this year have grown. Thank you :)
UsuńBardzo fajny pomysł na wykorzystanie tej butelki jako wazon na słonecznik :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że jesienna kompozycja w tej butelce równie pięknie będzie się prezentowała.
Bardzo smakowicie wyszedł Ci ten sernik i babeczki :D Przyznam szczerze, że pierwszy raz widzę brązowy słonecznik, ale piękny bukiet Ci z niego wyszedł :D Zgadzam się z Tobą, że nie ma nic piękniejszego jak wdzięczność z tego co się ma :) Pozdrawiam.
Tak jakoś wpadłam na ten pomysł dość spontanicznie :)
UsuńTeż tak myślę, niech no tylko liście się zezłocą :)
Pyszne wyszły i babeczki i sernik :) Będę częściej piec jesienią :)
Ja też nie widziałam to istny cud natury :)
Dziękuję bardzo :)
Tak trzeba się cieszyć z tego co się ma :)
Pozdrawiam
Uwielbiam słoneczniki, to kwintesencja lata :) piękne zdjęcia i bardzo apetyczne wypieki :) pozdrawiam serdecznie i życzę udanego września :)
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam mogę rzec, że nawet mocno je kocham :)
UsuńDziękuję bardzo bardzo :) Pięknego września życzę :)
Też lubię wszystkie pory roku. Każda z nich ma w sobie coś cudownego. I uwielbiam obserwować tę cykliczność przyrody w zależności od pory roku...
OdpowiedzUsuńKażda jest piękna i wyjątkowa :)
UsuńJeszcze nigdy nie widziałam brązowego słonecznika! Jest piękny! Bukiecik do święcenia też Ci wyszedł cudny.
OdpowiedzUsuńJa też :D W tym roku dopiero zobaczyłam :) dziękuję :)
UsuńBoże uwielbiam sernik :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńO, serniczek to prawdziwa poezja, z pewnością zajrzę po przepis :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo się pojawi na blogu który prowadzę z siostrą :)
UsuńKażda pora roku jest wyjątkowa, wystarczy tylko to dostrzec! :) Kiedyś kompletnie nie znosiłam jesieni, obecnie nie wyobrażam sobie by jej nie było.
OdpowiedzUsuńŚwietna przypominajka sierpniowych wpisów. Tworzysz niezwykłe treści.
Pozdrawiam serdecznie!
To prawda, trzeba umieć dostrzec to piękno :)
UsuńJa kiedyś nie lubiłam lata ale z roku na rok zaczynam się do niego trochę pozytywniej nastawiać.
Dziękuję bardzo, jest mi niezwykle miło :)
Ja też serdecznie pozdrawiam
Hej, Iwetto! ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę brązowy słonecznik. A to Ci niespodzianka! :D
Mnie sierpień minął pod znakiem urlopu i zwiedzania ciekawych miejsc. ;) Gdybym mogła zatrzymałabym lato jeszcze trochę. Ale nie mam na to wpływu, pory roku się zmieniają, taka jest kolej rzeczy. Mam nadzieję, że jesień będzie ciepła i słoneczna. Taka prawdziwie polska. ;)
Życzę Ci wspaniałego września! Wyciśnij z niego jak najwięcej dobrego dla siebie! ;*
Witaj Moniko :)
UsuńTak totalna niespodzianka ten słonecznik :)
Zobaczymy jaka będzie tegoroczna jesień :)
Dziękuję, wspaniałości życzę :*
Koniec sierpnia najbardziej widzę w ogrodzie, w tym, jak kończą się ulubione warzywa i owoce. Jest za to jeden plusik, można wybrać się na grzyby :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, grzybobranie czas zacząć :)
UsuńNa pewno to piękna tradycja z bukiecikiem. Nie słyszałam o niej wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa znam tę tradycję od dziecka :)
UsuńSłoneczniki muszą być <3 Też udało mi się zrobić zdjęcia w pięknych słonecznikach w tym miesiącu :D
OdpowiedzUsuńSuper. W piękny sposób zakończyłaś lato taką sesją :)
UsuńUwielbiam Twoje zdjęcia w tych okularach :-) Co do sierpnia to kończy się zaskakująco zimno i deszczowo, wcale nie czuć, ze to koniec wakacji, raczej środek jesieni
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńLipiec i sierpień minęły mi zdecydowanie za szybko, podejrzewam, że i wrzesień taki będzie, przede mną kolejny urlop. :)
OdpowiedzUsuńNo to fajnie masz ;)
UsuńSierpień to był piękny czas na Twoim blogu.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJa też nie należę do osób które chciałyby mieć przez cały rok lato.
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma w sobie coś fajnego 😀
Lubię zimę, ale moją ukochaną porą roku jest jesień- odwrotnie niż u Ciebie 😀
Widzę że Twój sierpień był udany- życzę Ci, aby wrzesień był jeszcze lepszy 😘
Pozdrawiam
Świetnie :)
UsuńOj tak to prawda :)
Zupełnie odwrotnie jak ja :)
Tak był udany, ale liczę, że wrzesień będzie jak napisałaś jeszcze lepszy :)
Pozdrawiam serdecznie
Piękne zdjęcia Kochana :) Tą babką to mi smaka narobiłaś i chyba jutro upiekę :)
OdpowiedzUsuńhttps://profashionworld.blogspot.com/2021/07/siostrzana-sesja-bonprix.html
Dzięki :) Polecam są proste /)
UsuńSloneczniki są piękne, Ty śliczna a sernik na pewno przepyszny <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
Usuńoj nie ma to jak dobry smaczny serniczek <3
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńYour photos with sunflowers are so beautiful. I like also sunflowers. They are such a magnificent.
OdpowiedzUsuńwww.exclusivebeautydiary.com
Oh. Thank you very much! :)
UsuńAle cudownie Ci w tej stylizacji ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńVery nice post ^^
OdpowiedzUsuńU nas też wjechało mnóstwo przetworów z warzyw i owoców z naszej działeczki a i bylo też wiele pysznych ciast, które również będą pojawiać się u nas zimą. Zapas mrożonych owoców jak i tych w słoikach na całą zimę zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńWspaniale! :) Tak trzymaj :) swoje najlepsze :)
UsuńWidzę, że bardzo ciekawie minął Ci sierpień �� te babeczki i serniczek z chęcią bym zjadła ��
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńDziało się u Ciebie. Pamiętam wszystkie notki. Również te niezamieszczone jak nawiązanie do Leśmiana.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPiękne zdjęcie . Jesień potrafi być piękne. Ale o tak bardziej wole cieplejsze klimat .
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJa uwielbiam jesień :)
Beautiful sunflowers. How delicious your cheesecake looks, I must try baking one :-)
OdpowiedzUsuń