Witajcie Drodzy Czytelnicy!
Niesamowite, dziś dwudziesty dzień stycznia. To już dwadzieścia dni Nowego 2022 Roku. Jak wyglądały te dni, jakimi wspomnieniami je zapisaliśmy niech pozostanie naszą tajemnicą. Ja mogę rzec, że styczeń jest dla mnie taki pomiędzy dobry a zły może jeszcze wiele się zmienić w ciągu jedenastu dni, oczywiście taką mam nadzieję. Dziś rozebraliśmy choinkę oraz schowałam wszystkie świąteczne dekoracje. Przyznam było mi trochę przykro, ale taka jest niestety kolej rzeczy. W międzyczasie cieszę się zimą, dziś znów zawitał do nas śnieg z czego ogromnie się cieszę. Świat skąpany w bieli wygląda o wiele lepiej jak nagość gałęzi i szarość od pochmurnego nieba. Chociaż Wiecie co? Ja lubię też takie nostalgiczne dni, klimatyczne, tajemnicze... Wracając do zimy to dzisiejsze zdjęcia są z grudnia, kiedy to był pierwszy prawdziwy atak zimy. Ubrałam na siebie mojego ulubieńca - pudrowe futerko z Reserved które upolowałam rok temu na wyprzedaży. Jest milutkie, cieplutkie i tak ładnie współgra z bielą śniegu...
Świetne jest te futerko. Ja dzisiaj też pochowałam ostatnie ozdoby!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMnie ten początek stycznia tak umknął, że nie wiem sama, gdzie się podział.
OdpowiedzUsuńNieźle :D
UsuńŚliczne zdjęcia :) bardzo milutkie futerko, świetny kolor, podobnie jak kurtka w poprzednich wpisach w kolorze pudrowego różu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńJuż chciałam mówić, że u mnie też sypnął śnieg ale nie aż tyle. Teraz czytam, że to zdjęcia z grudnia :). Piękne to pudrowe futerko <3. Życzę, żeby reszta stycznia była jak najbardziej pozytywna :*
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj przeszła istna burza śnieżna :D
UsuńDziękuję bardzo :*
Uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńfaktycznie jak w bajce ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo fajne futerko, piękne zimowe zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJaki piękny płaszczyk. Do twarzy ci w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak uważasz :)
UsuńCześć! :)
OdpowiedzUsuńStyczeń leci jak szalony, nie mogę uwierzyć, że za chwilkę już luty! Mam nadzieję, że reszta dni będzie dla Ciebie o wiele przyjemniejsza niż poprzednie. Trzymam kciuki! :)
Odrobina nostalgii nikomu nie zaszkodzi ;) Ale elegancko nam dzisiaj nasypało znowu! :D Choć ten silny wiatr i alerty pogodowe mogłyby odpuścić :D
Pięknie wyglądasz w tym futerku :)
Pozdrawiam cieplutko.
Cześć :)
UsuńDokładnie zaraz luty :)
Też mam taką nadzieję, że będzie lepiej :)
Zdecydowanie to fakt, nostalgia nie jest zła :)
Dokładnie, wróciła prawdziwą zima :)
Dziękuję bardzo :*
Też pozdrawiam serdecznie
Bardzo podoba mi się ta propozycja płaszczyka, jest naprawdę świetny i ładny.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńMoja córka z chęcią by taki płaszczyk przygarnęła - obecnie przechodzi fazę, ze wszystko co miękkie, puchate, włochate jest fajne. Dla mnie ogólnie czas za szybko leci.
OdpowiedzUsuńNo to musisz jej koniecznie kupić :)
UsuńTeż tak uważam.
Świetne jest to futerko (płaszczyk)! Wyglądasz super. Ja ostatnio też rozebrałam swoją choinkę. Zawsze mi szkoda to robić bo uwielbiam ten świąteczny klimat. Już nie mogę doczekać się kolejnych świąt. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńTeż nie mogę się doczekać kolejnych świąt, bo kocham świąteczny klimat :)
Oh what a lovely post! You look amazing girl :)
OdpowiedzUsuńPlease check out my latest post, too? I'd love to hear something from you! And maybe we can follow each other, too? :)
www.cielofernando.com
FACEBOOK | INSTAGRAM
Thank you very much :)
Usuńrozjaśniasz zimę takim zestawem!
OdpowiedzUsuńStaram się :)
UsuńPrzepiękna sceneria i ekstra futerko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo podoba mi się ten blog. Na ten blog na pewno wrócę.
OdpowiedzUsuńA mi jest bardzo miło :)
UsuńU nas znów dziś sypnęło i od razu zrobiło się piękniej :)
OdpowiedzUsuńU nas też :)
UsuńZimą tworzy prawdziwy bajkowy klimat.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńAle bajka! Pięknie się komponujesz w tym cichym, zimowym lesie. Jest tak puchato i błękitnie a Twoje futerko doskonale pasuje do zimowych barw :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńŚliczne jest to futerko :D U mnie prawdziwy atak zimy nadszedł niedawno, także jest tak biało jak na Twoich zdjęciach :D Ja dekoracje świąteczne będę ściągała na początku lutego :) Mam nadzieję, że pierwszy miesiąc tego roku będziesz mimo wszystko miło wspominała :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU mnie też był atak zimy i jest cudownie biało :)
Ja już to zrobiłam, jakoś już nie czuje klimatu świąt.
Też mam taką nadzieję :)
Pozdrawiam
Ale bajecznie ten zimowy klimat i super stylówka
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU nas też śniegu napadało. Zimą najlepiej smakuje gorąca herbatka:)
OdpowiedzUsuńCudnie :) O tak zimą, herbatka to podstawa by się rozgrzać :)
UsuńJuż nie masz choinki? Oj ja trzymam ją do końca okresu świątecznego. Chcę się nią długo nacieszyć, tym bardziej, że w te święta ubieraliśmy ją na ostatnią chwilę - dwa dni przed gwiazdką.
OdpowiedzUsuńNie mam :D Wiesz kocham klimat świąt ale w tym roku jakoś tak już mi się to wszystko przejadło i musiałam rozebrać choinkę schować dekoracje itd. Może dlatego, że od 1 Niedzieli Adwentu już je wystawiłam na półkach? :) Choinkę ubraliśmy 23 grudnia, postała do 20 stycznia :) Tak więc nie jest źle :)
UsuńRozumiem, u mnie też te święta nie były takie, jak zawsze, nawet dekoracji świątecznych było mniej, niż zwykle. No, ale jeszcze wszystko jest i cieszy oko. :)
UsuńTeż nie mogę uwierzyć, że pierwszy miesiąc tego roku powoli dobiega już końca. No, ale cóż...czas szybko leci.
OdpowiedzUsuńCo do Twojej stylizacji to bardzo do twarzy Ci w tym futerku. Ładnie w nim wyglądasz.
Czas zasuwa jak mały samochód :D
UsuńDokładnie, luty za pasem :D
Dziękuję :)
Przypomniałaś mi, że trzeba pochować ozdoby świąteczne. Jakoś do tej pory nie uświadomiłam sobie, że hej już po świętach. Faktycznie szybko to zleciało! U mnie niestety te 20 dni minęły na chorowaniu, bo na początku roku byłam w Portugalii i przywiozłam ze sobą jakieś przeziębienie (nie covid na szczęście, bo robiłam testy :D) i tak ono siedzi ze mną do dzisiaj! Swoją drogą to przepiękne zdjęcia, jak w krainie z bajki!
OdpowiedzUsuńTak już można, chyba, że schcesz do 2 lutego to nie ma problemu :)
UsuńJej, to zdrowia życzę dużo :*
Ściskam mocno
Ja choinkę już rozebrałam dawno :D Nowy Rok zaczęłam z przytupem i spełniłam jedno ze swoich marzeń, które odkładałam odkąd zaczęłam blogować, czyli zakupiłam wreszcie lustrzankę. Teraz muszę nauczyć się ją obsługiwać :)
OdpowiedzUsuńMy w czwartek :)
UsuńJej gratuluję Ci i życzę byś tym aparatem szybko nauczyła się obsługiwać i z radością wykonywać nim zdjęcia :)
Pozdrawiam
..witam Cię Iwettko 💖
OdpowiedzUsuń..cudownie jest u Ciebie, uwielbiam taką zimę, gdy jest tak bielusieńko i pięknie!
..prześlicznie wyglądasz w swoim pudrowym futerku, cudna jesteś Ty i Twoja stylizacja (super dodatki urocza czapka, szalik i oczywiście rękawiczki) ❤
..ostatnio u mnie były śnieżne zamiecie, pierwszy raz w życiu 'uczestniczyłam' w takim niezwykłym zjawisku, wracałam z pracy, wysiadłam z autobusu, a kiedy szłam przez park rozpętała się burza śnieżna .. miałam ok 400 m do domu, a wydawało mi się, że znacznie więcej.. to było tak niesamowite i trochę przerażające doznanie, bo prawie nic nie było widać, wiał straszny wicher, padał gęsty śnieg i wystąpiło gradobicie, co jest nietypowe zimą i waliły pioruny! ;)
- pozdrawiam cieplutko, ściskam mocno, życzę Ci moc cudowności Kochana :*
Witaj Aniu :*
UsuńDziękuję Ci za moc miłych słów, jesteś takich dobrym Duszkiem <3
U mnie też ostatnio przeszła burza śnieżna, były pioruny i zamieć. Nigdy czegoś takiego nie widziałam w styczniu w dodatku grzmiało ma północy...
Pozdrawiam serdecznie, ściskam mocno i życzę Ci moc wspaniałych chwil każdego dnia :**
Pięknie wyglądasz w tym zestawie :) Futerko cudne! Marzy mi się takie, tylko dłuższe, bo niestety strasznie marznę od nóg :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :)
UsuńWiesz mi też się takie marzy, tak bardzo w stylu retro futerko za kolana a do tego toczek na głowę i stylizacja rodem z dwudizestolecia międzywojennego gotowa :)
Kolor futerka zmieniam na miętowy i natychmiast czuję, że dobrze by mi pasował na zimowe spacery. :)
OdpowiedzUsuńAkurat miętowego nie widziałam ale było w kolorze zielonym też :)
UsuńHejka, Iwetto! ;)
OdpowiedzUsuńMasz wspaniałe futerko. Nie dość, że wygląda świetnie, to pewnie jest milusie w dotyku. <3 Cudny kolorek. <3
U mnie tez spadł śnieg i korzystając z okazji wybrałam się dzisiaj na pierwsze zimowe zdjęcia. ;)
Dużej choinki w pokoju rodziców już nie ma, ale u mnie została jeszcze mniejsza. Ciężko się rozstać. :D
Życzę Ci udanej końcówki stycznia! :*
Witaj Moniko :)
UsuńPięknie Ci dziękuję :) Bardzo mi miło :)
Wspaniale, super, że i do Ciebie zima zawitała :) na pewno zdjęciami pochwalisz się na blogu? :)
U mnie został już tylko skrzat w pokoju. Mi dość łatwo to rozstanie przyszło bo jakoś już nie czułam klimatu świąt. Rok temu choinka stała do 1 lutego w tym do 20 stycznia.
Dziękuję Kochana, miłego dnia i miłej końcówki stycznia :*
Super dobierasz ciuchy, naprawde. Sliczne to futerko. Sceneria tez ekstra. Zima w lesie ma urok.
OdpowiedzUsuń