Witajcie Moi Drodzy!
Jak minął Wam pierwszy w pełni noworoczny tydzień? Przełączyliście się już na tryb styczniowy? Mi jakoś dość opornie to idzie, czekam na zimę i w sumie nie wiem czy się doczekam. Pogoda nie nastraja do aktywności, mam tyle pomysłów na stylizacje z białym puchem w tle ale niestety muszę na niego poczekać. Mam cichą nadzieję, że się pojawi, zima lubi zaskakiwać, dajmy przykład minionych świąt Bożego Narodzenia, były od wielu lat białe i bardzo mroźne i właśnie taką pogodę lubię najbardziej. Wracając do tematu świąt to dzisiaj pokażę Wam dwie książki jakie znalazłam pod choinką. Uwielbiam czytać to już wiecie, ale moje czytelnicze gusta są dość specyficzne bo kocham się w romansach szczególnie tych z wątkiem wojennym ale lubię też obyczajówki czasami zahaczę o baśń czy światowy klasyk. W Wigilię pod choinką znalazłam " Dziadek do orzechów" i " Dom przy ulicy Amelie". Przyznam, że marzyłam o tych książkach i cieszę się, że Święty Mikołaj mi je przyniósł. "Dziadka..." przeczytałam w jeden świąteczny wieczór zaś " Dom..." czeka na swoją kolej. Mam już tyle tych książek na regale, że nie wiem jak ja przez to przebrnę. Ale, ale już w Nowym Roku jedna książka na koncie jest, była gruba, miała 424 strony a pochłonęłam ją w 3 dni. Teraz czytam już drugą i też jest bardzo wciągająca. Nie mogę się doczekać jak zacznę "Dom..." ale zanim zacznę to opowiem Wam o nim i o "Dziadku..." zatem zaczynamy.
Dziadek do orzechów - E.T.A Hoffman
"Dziadek do orzechów" to klasyka, zupełnie jak " Tajemniczy ogród" czy "Opowieść Wigilijna". Byłam bardzo ciekawa tej książki, bo oglądałam wiele adaptacji do jej treści m.in. " Barbie w Dziadku do orzechów" czy liczne przedstawienia baletowe na You Tube. Jestem zauroczona opowieścią o Klarze która w wigilijny wieczór dostaje od ojca chrzestnego drewnianego dziadka do orzechów. Książka zabiera nas w fantastyczny świat, świat czarów, zabawek. Podróżujemy razem z Klarą i zaklętym w dziadka księciem. Pojawia się też król myszy, mysibaba i wiele innych postaci. Wszystko jest utrzymane w baśniowym klimacie przez co książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. W dodatku wydanie jakie dostałam jest w twardej oprawie, posiada piękną okładkę oraz czcionkę ułatwiającą czytanie.
Dom przy ulicy Amelie - Kristin Harmel
W tej książce pojawia się mój ukochany wątek wojenny. Czytałam już jedną książkę Kristin ale Hannah pod tytułem " Słowik". Jak wskazuje okładka "Dom..." ma coś wspólnego ze " Słowikiem". W dodatku na okładce jest kobieta w kapeluszu a w tle wieża Eiffla. No i oczywiście akcja toczy się w ogarniętym wojną Paryżu, tak więc jestem wręcz zachwycona tymże faktem. Jestem bardzo ciekawa tej książki, jej treści, tego czy mi się spodoba, czy fabuła będzie równie piękna jak okładka? Uwielbiam jak powieść z wojną w tle jest pełna emocji tego oczekuję od tej książki a jak będzie to zobaczymy.
***
Świetny prezenty. Dziadka do orzechów czytałam już wiele razy, a drugą książkę mam w planach przeczytać.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJa też będę niedługo czytać Dom przy ulicy Amelie :)
Dziadek do orzechów to świetna książka, a to wydanie jest przepiękne.
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Wydanie cudne :)
UsuńPiękne książki, miłego czytania :)
UsuńSuper książki :)
OdpowiedzUsuńKsiążki to super prezent! Mnie też bardzo cieszą!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książkowe upominki :)
UsuńJestem ciekawa tego wydania Dziadka do orzechów. Przestawiłam się już na styczeń. Dziś nawet jest u nas śnieg.
OdpowiedzUsuńJest piękne :)
UsuńU nas też śnieg się pojawił :)
Hej, Iwetto! ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że Mikołaj tak dobrze Cię zna i przyniósł Ci trafione prezenty. <3
"Tajemniczy ogród" i "Opowieść wigilijną" czytałam, ale "Dziadka do orzechów" jeszcze nie. Powiem Ci, że zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę książkę. ;)
U mnie ostatnio bardziej serialowo i filmowo niż książkowo. :D
Buziaki! ;*
Hejka Moniko :)
UsuńDokładnie, przyniósł to co bardzo chciałam :)
Warto przeczytać :)
Fajnie że tak miło spędzasz czas :)
Pozdrawiam
Bardzo fajne książki znalazłaś pod choinką. "Dom przy ulicy Amelie" chciałabym przeczytać 😊
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :) Na pewno będzie fajna, będę czytać w lutym pewnie :)
UsuńU mnie pojawił się wielki głód książek, dzięki grudniowemu odpoczynku od pracy i blogowania, fantastycznie wpadłam w rytm czytania, jak wiele satysfakcji dają mi teraz czytelnicze przygody. :)
OdpowiedzUsuńJeeeeej znowu wydali Dziadka do Orzechów, też bym chciała. Fajnie, że miałaś udane święta. :)
OdpowiedzUsuńTak piękne wydanie :)
UsuńJa znalazłam Ekstazę Anny Gacek i Portugalię do zjedzenia:)
OdpowiedzUsuńFajnie :)
UsuńŚwietne książki, "Dom przy ulicy Amelie" czytałam i bardzo mi się podobała ta powieść :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) to już wie co mnie czeka :)
UsuńBardzo fajne książki dostałaś :D Najbardziej zaciekawiła mnie ta pt. " Dom przy ulicy Amelie" :D
OdpowiedzUsuńW tym roku też przeczytałam już jedną książkę pt. " Zmysły" - Ilony Gołębiewskiej, a teraz zaczęłam czytać książkę pt. "Płatek śniegu" - Krystyny Mirek :D Pozdrawiam.
Też tak uważam :)
UsuńSuper przyjemnych lektur życzę :)
Pozdrawiam
Ciekawe tytuły :) Sama chętnie bym przeczytała te książki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietne ksiażki! Ja w tym roku nie przeczytałam żadnej ksiażki świątecznej ani nie obejrzałam żadnego filmu świątecznego ... :( Grudzień w pracy miałam tak szalony, że tylko spałam i pracowałam :P
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSzkoda, ale teraz też jeszcze możesz czytać takie książki i oglądać świąteczne filmy :)
Zdecydowanie będzie, co czytać :D
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nigdy nie czytałam dziadka do orzechów. Muszę to nadrobić. Książka pt. Dom przy ulicy Amelie mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńPolecam to piękna historia :)
UsuńJa też dopiero przeczytałam 1 raz :)
Mnie też, nie mogę się doczekać kiedy zacznę czytać :)
Żadnej z nich nie czytałam- ale książki pod choinką to w moim przypadku zawsze trafiony prezent :-)
OdpowiedzUsuńTak, książki to super prezent :)
UsuńPiękne pozycje. Dziadka do orzechów znam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w 2022 roku.
Dziękuję bardzo :*
UsuńSerdeczności na Nowy Rok :*
Ciekawe pozycje czytelnicze <3
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńMam nadzieję, że obie książki bardzo przypadną Ci do gustu. ;) Z opisu i okładki "Dom przy ulicy Amelie" myślę, że jest akurat dla ciebie. ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :)
UsuńSuper książki, Dziadek do orzechów wygląda przepięknie, a Dom przy ulicy Amelie zapowiada się wyjątkowo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Dziękuję bardzo :)
UsuńJa też pozdrawiam :)
Iwettko, przepiękny post! 💝 ..wspaniałe książki dostałaś od św. Miklołaja ;) ..potrafisz zaciekawić swoimi recenzjami i mam ochotę je przeczytać :) ..zdjęcia śliczne! :)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam najcieplej i ściskam najserdeczniej Kochana, uroczych dni :*
Ślicznie Ci dziękuję :*
UsuńŚciskam mocno :*
"Dom przy ulicy Amelie" - już po samym tytule mi się podoba, haha :D A z racji, że porusza wątek wojenny to już w ogóle czuję się zaintrygowana ;) Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńBędę niedługo czytać :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Świetnie że Mikołaj trafił w twój gust :)
OdpowiedzUsuńNiestety, żadnej z tych powieści nie czytałam (oczywiście kojarzę „Dziadka do orzechów)
Pozdrawiam
Dokładnie :)
Usuń" Dziadek do orzechów" to klasyka :)
Pozdrawiam
Super prezenty :) Dziadka do orzechow musze odswiezyc. A ja czytam cykl Rodzina de Beers autorstwa Virgini C Andrews. Polecam, niesamowicie wciaga.
OdpowiedzUsuń