Dzień dobry w sobotę!
Cieszę się, że znów jest sobota i mogę podzielić się z Wami kolejnym wpisem tutaj na blogu. Wspaniale, że czekacie na każdą sobotę, na każdy nowy post, dodajecie mi tym dużo pozytywnej energii i motywacji do tworzenia nowych wpisów. Marzą mi się już lżejsze stylizacje, nie ukrywam, że wskoczyłabym już w sukienkę i trampki, no ale do tego jeszcze dłuższa droga, mimo to mam nadzieję, że w marcu będę mogła stworzyć outfit w czymś bardziej wiosennym :) Dziś czas na ulubieńców lutego, miesiąc krótki ale coś tam się znalazło, jesteście ciekawi? Zachęcam do zaczytania :)
zielony płaszcz zimą
Co prawda zdjęcia zrobiłam w styczniu to dopiero w lutym zostały opublikowane na blogu. Uwielbiam płaszcze, najbardziej je nosić ze sweterkiem i dodatkowo rozpięte jednak zimą bez ciepłego szalika ani rusz. Tutaj połączyłam płaszcz z różowym szalem i szarym beretem. Myślę, że wyszło całkiem nieźle :) Więcej zdjęć stylizacji znajdziecie tutaj.
książki, książki...
W lutym przeczytałam 4 książki. Uważam, że miesiąc bez książek to miesiąc stracony, a ja tak kocham się zatracać w ciekawych historiach. Oczywiście nie zabrakło tytułów wojennych, były też takie które wywowaly we mnie dużo emocji, pojawiły się nawet łzy, ehh co te książki czasem robią z człowiekiem :) " Listy do Gestapo " rozwaliły mnie bez dwóch zdań, "Anielski puch" był lekką, może nawet i bardzo banalną lekturą. Oprócz tego przeczytałam jeszcze " Siostra nazisty" Wiktorii Gishe i antologię " Rozdzieliła nas wojna" autorstwa polskich pisarek i pisarza Maxa Czornyja.
drożdżówki z budyniem
Ostatni raz takie drożdżówki piekłam w maju zeszłego roku. Dlaczego wcześniej nie? Sama nie wiem :D Nie dość, że to takie proste to jakie pyszne, ten budyń rozpuszcza się w ustach, słodycz dla podniebienia bez dwóch zdań. Istna rozkosz, jeden kęs i ahhh :) Mega kocham piec takie słodkości, już samo przygotowanie sprawia frajdę a jedzenie to już w ogóle. Przepis dodam w marcu na blogu Garnuszek i Foremka :)
Zima to Ty?
Ja nie wiem jak to jest, ale ta zima mnie już wkurza. Pojawia się i znika, bawi się z nami? Tak odczuwam, że to swego rodzaju gra, tylko, że zdecydowanie nie jest to zabawne. A moja głowa nie lubi takich wahań temperatury. Jednak udało mi się złapać ładny mroźny a nawet i nieco śnieżny dzionek na zdjęciu, no i słonko było więc :) Świat zdawał się skrzyć milionem kryształków, wyglądało to iście bajkowo, tak jakby ktoś posypał go brokatem. I właśnie taką zimę lubię, szkoda, że tak mało było tak magicznych zimowych dni.
Tłusty Czwartek 2023
Ależ było słodko i pysznie. Nie wiem ile dokładnie zjadłam pączków ale coś sporo zdecydowanie. Oczywiście dzień przed sama usmażyłam i udekorowałam lukrem i posypką pączki i oponki drożdżowe. Jestem mega ciekawa ile Wam udało się zjeść pączków - dajcie znać w komentarzach :)
Piosenka miesiąca
Jestem wręcz zakochana w piosenkach zespołu Maneskin, ale piosenką jaką bardzo często słuchałam było " Loneliest" tegoż włoskiego zespołu. Bardzo mi się podoba jak Damiano śpiewa, w ogóle uwielbiam rockową muzykę, mocne brzmienie i jak wokalista ma piękny głos :)
***
Luty się kończy, przyniósł wiele, coś zabrał, ale i coś dał. Luty był słodki ale i czasami trochę gorzki, był pracowity i marzec zapowiada się u mnie podobnie. Praca zajmuje większość mojego wolnego czasu a jak nie pracuję to mam inne obowiązki ale to już wiecie. Na marzec życzę sobie więcej przeczytanych książek, więcej pozytywnych wrażeń, więcej słońca i wiosny. Marzy mi się już ładna pogoda, chcę by słońce musnęło moje policzki a ciepły wiatr delikatnie rozwiewał moje włosy. Ahhh marcu czekam na Ciebie i liczę na to, że będziesz uroczy. I takiego marca Wam życzę : uroczego Kochani ❤️
Pozdrawiam
Iwetta Ż.
***
Też miałam okazję pączki tłusty czwartek. Jak dawno nie jadłam drożdżówek.
OdpowiedzUsuńSuper :) Koniecznie musisz zrobić takie drożdżówki :D
UsuńUwielbiam pączki oraz drożdżówki z budyniem :)
OdpowiedzUsuńMy tłusty czwartek nieco przyspieszyliśmy, a pączki pochłanialiśmy hurtowo :P Domowe najlepsze.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. A Anielski puch mam w swojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja miałam z biblioteki :)
UsuńRównież bardzo lubię twórczość zespołu Maneskin.
OdpowiedzUsuńZima... uwielbiam choć muszę przyznać w tym roku brakuje mi jej pięknych, białych krajobrazów. Za dużo ponurej aury i deszczowych dni.
Pozdrawiam serdecznie kochana! :)
To tak jak ja :) Uwielbiam głos Damiano :)
UsuńTo prawda, tegoroczna zima była zbyt ponura :(
Pozdrawiam serdecznie Kochana i ja ❤️
Świetna stylizacja, pięknie wyglądasz :) Życzę udanego i bardziej słodkiego marca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńDwa pączki w siebie wrzuciłam, bo tradycji musi stać się zadość :) I to tylko dlatego, bo generalnie staram się unikać słodyczy. Pięknie wyglądasz taka zadowolona i szczęśliwa. I życzę Ci, żeby ten marzec był dla Ciebie taki, jak sobie wymarzyłaś :) Uściski...
OdpowiedzUsuńJa też staram się unikać słodyczy ale domowe słodkości to zawsze u mnie wygrają :)
UsuńDziękuję bardzo ❤️
Dużo ciekawych książek, ostatnio też zaczytuję się w książki z wojną w tle. Te paczki i drożdżówki z budyniem wyglądają bardzo pyszne 😊
OdpowiedzUsuńSuper, ważne są takie lektury i dobrze, że po takie sięgasz :)
UsuńPyszne są uwierz mi :)
Taką drożdżówkę z budyniem chętnie bym zjadła *_* A piosenka bardzo fajna :) Dodam do playlisty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko ♥
Dziękuję bardzo ❤️
UsuńPozdrawiam równie cieplutko ❤️
Ile pyszności! Od samego patrzenia na te drożdżówki pracują kubki smakowe :D
OdpowiedzUsuńMam podobnie ❤️
UsuńJejku, te drożdżówki! Też uwielbiam czytać, ale nie czytałam żadnej z Twoich pozycji.
OdpowiedzUsuńPyszne są :) Polecam, dobre książki :)
UsuńU nas dzisiaj zrobiło się zimowo, bo na termometrze -8. Ale co tam i tak czuje się wiosnę ;) Ale apetycznie wyglądają te drożdżówki! Zaciekawiła mnie też książka Listy do gestapo. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam, książka bardzo dobra :)
UsuńU mnie dzisiaj było bardzo, bardzo ciepło i słonecznie :)
częstuję się drożdżówkami! super płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńSmacznego :) Dziękuję ❤️
UsuńCiekaw nuta . U mnie tez było tak różnorodnie
OdpowiedzUsuńManeskin wymiata :)
UsuńAle piękne drożdżówki, chętnie bym takie zjadła:)
OdpowiedzUsuńCiekawe książki, ja w lutym mało czytałam, ostatnio miałam nawał pracy i z niczym nie mogłam się wyrobić.
Dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że marzec masz nieco luźniejszy :)
Nie mogę się doczekać przepisu na te drożdzówki z budyniem- uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńSama ich nigdy nie piekłam, ale kupuje je często :)
Też mi się marzą lżejsze outfity, i niestety moja głowa( a konkretniej zatoki), też nie lubi takich wahań temperatur.
Pozdrawiam
Już jest na Garnuszekiforemka.blogspot.com :)
UsuńMyślę, że już teraz to się zacznie wiosna na całego :)
Bardzo apetyczne drożdżówki :) luty zawsze mija mi bardzo szybko :) udanego marca :)
OdpowiedzUsuńKrótki miesiąc to i mija szybko :)
UsuńUdanej końcówki marca życzę ❤️
Chyba już wszyscy, a przynajmniej większość czeka wiosny. Ja wręcz łapie każdy promień słońce, zaglądam na moje wiosenne kwiatko w ogródku, przebieram w ziemie..Ach kiedy to ciepło.
OdpowiedzUsuńA więc, byle do wiosny! 💚
Zdecydowanie ❤️
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńJa też tęsknię za trampkami... za tymi stylizacjami wiosna/lato. Jeszcze trochę, wytrzymamy :D
Twój płaszcz jest super, bardzo mi się podoba :) Uwielbiam drożdżówki, choć sama nie piekę to jednak chętnie zajadam :D Tłusty czwartek to jedno z moich ulubionych świąt. Ile zjadłam pączków... dwa pąki w pracy, trzy donaty po pracy i jeszcze mama dała mi takie małe pączkowe kulki, które zrobiła :D No coś koło 10 będzie :D Świetny wpis Kochana!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Już niebawem Kochana, wiosna i ciepło coraz bliżej :)
UsuńCzyli Tłusty Czwartek został uczczony jak należy, tak trzymać ❤️
Dziękuję bardzo ❤️
Pozdrawiam serdecznie
Drożdżówki i oponki wyglądają przesmacznie 😁!!! Też czekam z utęsknieniem na prawdziwą wiosną. Sukienka i trampki to najlepsza stylówka świata 😁!!! Pozdrawiam serdecznie 😘
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym ❤️
UsuńOjej, czekam na ten przepis na bułeczki z budyniem - bardzo je lubię. :) Super, że lubisz przygotowywać takie wypieki. Pączki wyglądają megaa! Ja mało w tym roku zjadłam niestety. Piękna stylizacja i świetne podsumowanie!
OdpowiedzUsuńJuż jest :)
UsuńDziękuję bardzo :)
Piękne podsumowanie miesiąca. Czekam na marzec i i pierwsze kwiatki. ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na ten przepis na drożdżówki - uwielbiam je i chętnie wypróbuję, bo nigdy nie piekłam, a wyglądają niesamowicie smakowicie. :)
OdpowiedzUsuńJuż jest, koniecznie wejdź na bloga Garnuszekiforemka.blogspot.com :)
UsuńMiałaś wspaniały miesiąc. Mnie się nadal nie udało nic przeczytać, a książek mnóstwo na półkach. Za to coś tam upiekłam i dużo muzyki słuchałam.
OdpowiedzUsuńU mnie też się nagromadziło sporo książek. Muszę jakoś to po nadrabiać :)
Usuńuwielbiam drożdżówki z budyniem! pycha!
OdpowiedzUsuń