Dzień dobry Drodzy Czytelnicy!
Grudzień powolutku dobiega końca, a jeśli miesiąc się kończy to oczywiście u mnie na blogu pojawia się wpis z ulubieńcami. Dziś czas na tych grudniowych, na pewno największym są święta Bożego Narodzenia - uwielbiam ten czas w roku, który oczywiście nadal trwa. Teraz mamy oktawę Bożego Narodzenia. W naszej tradycji choinki i kolędy mają prawo być aż do 2 lutego - radujmy się więc i cieszmy z narodzin Mesjasza tak długo jak tylko się da. A moi ulubieńcy? Na pewno sporo książek się przewinęło w grudniu, kocham czytać te najbardziej świąteczne. Znalazło się też coś słodkiego bo odkryłam recepturę na pyszne pierniczki. Miłego zaczytania! :)
roraty 2022
Kocham roraty, jednak w tym roku udało się mi być na nich tylko jeden raz. Mimo to cieszę się ogromnie, bo to niezwykłe przeżycie. Msza święta o 6 rano, z lampionami, śpiewany Anioł Pański, adwentowy wieniec, zapalone świece, niesamowity klimat, i on - Bóg który czeka na każdego z nas, a my czekający na jego ponowne przyjście ❤️
"Opowieść Wigilijna" Charles'a Dickensa
Kocham ogromnie i nigdy nie przestanę. Mam swoją prywatną, na półce na regale, mój największy skarb. Uwielbiam zarówno czytać jak i oglądać " Opowieść Wigilijną", dla mnie jest ponadczasowa, to klasyk nad klasykami. Czytam ją zawsze przed snem w Boże Narodzenie, tak jakoś już stało się to moją małą tradycją :)
Święta Bożego Narodzenia
W tym roku wreszcie po 3 latach niemożności uczestniczenia we mszy świętej o północy w Wigilię ( w sumie to już wtedy zaczyna się Boże Narodzenie) mogłam wziąć udział i celebrować Narodzenie Pana Jezusa. Była to piękna msza święta, mądre kazanie, wzruszające życzenia, słowa, kolędy, i te choinki, ten klimat, szopka, było tak doniośle, uroczyście i pięknie. Uczestniczyłam także we mszy świętej w Dniu Świętego Szczepana, bardzo mi się podobało ❤️
***
Grudzień to ostatni miesiąc roku, tym razem będziemy żegnać 2022. Jeszcze nie będę Wam składać życzeń bo na nie przyjdzie czas. Na pewno grudzień 2022 był na swój sposób wyjątkowy a tegoroczne Boże Narodzenie zdecydowanie mocniej przeżyłam duchowo. Bardziej skupiałam się na tym przeżywaniu w środku siebie aniżeli inaczej tak jak zwykle co roku. Na styczeń życzę sobie śniegu, bo ten niestety się stopił a ja chcę prawdziwą zimę. Życzę sobie też większej liczby przeczytanych książek, więcej uśmiechu i oczywiście zapału do pracy czego ostatnio było mi brak. Wam też życzę udanego stycznia 2023 roku. Trzymajcie się mocno ⭐
***
Piękna relacja, zazdroszczę tego śniegu, ja mieszkam w mieście gdzie śnieg w ciągu jednej cieplejszej doby zamienił się w breję. Dzisiaj było wiosenne, ptaszki ćwierkały, niebo pięknie mieniło się kolorami ❤ Życzę wszystkiego dobrego w nowym roku 🙏😊
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńU mnie już też bez śniegu ale prognozują opady więc czekam na to :)
Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok :)
Szkoda, że śnieg nie utrzymał się do Świąt :) piękne pierniczki, aż szkoda jeść :) życzę Ci wspaniałego Sylwestra i udanego stycznia 2023 :)
OdpowiedzUsuńU mnie na święta dalej się topił :D
UsuńZdecydowanie, w tym roku wyszły naprawdę ładne :)
Udanego stycznia życzę :)
Piękne zimowe zdjęcia. Ja też żałuję, że w Święta nie było śniegu.
OdpowiedzUsuńDziękuję, może pojawi się śnieg w styczniu, miejmy nadzieję :)
Usuńpiękne zdjęcia i świetne podsumowanie, grudzień jak i cały rok zleciał nie wiadomo kiedy, święta bez śniegu tracą swój urok, a niestety u mnie było pogoda deszczowa :/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńU mnie w Wigilię była mgła, reszta dni świąt też była bardziej wiosenna jak zimowa :(
Bardzo optymistyczny wpis, taki radosny i pełen uśmiechu. Życzę Ci tego śniegu na styczeń, ale u mnie go nie chcę, u mnie śnieg to już tylko kłopot z odśnieżaniem, więc wolę go oglądać na Twoich zdjęciach :) Wszystkiego dobrego...
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci dziękuję :) Za miłe słowa :) Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok :)
UsuńGrudzień to magiczny miesiąc i zawsze obfituje w wielu ulubieńców.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńPierniczki sa idealnie udekorowane. Zima śnieg i po śniegu. U mnie stopniał i śladu nie ma.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja czekam na nowe warstwy śniegu, coś u nas na wschodzie prognozują :)
UsuńI too love looking at Christmas trees, hearing Christmas carols, and the smell and taste of gingerbread!
OdpowiedzUsuńI also love the photo of you in your fashionable winter outdoors outfit!
I especially love the pretty shades of pink of your hat and gloves, and how they complement your dark blue coat and beautiful long hair.
Thank you very much! :)
UsuńOj tak cieszmy się tym czasem :) U nas niestety śniegu ani śladu, ale mam nadzieję, że jeszcze się doczekamy. Chociaż z drugiej strony wszyscy jesteśmy znowu chorzy, więc teraz nie moglibyśmy się nim cieszyć. Jak to mówią- nie ma tego złego :) Święta i ten cały klimat uwielbiamy!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak pojawi się śnieg i mróz to wszystkie zarazki znikną :)
UsuńZazdroszczę tego śniegu- sama czekam aż znów sypnie, żeby porobić trochę zdjęć, na białym tle.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają te pierniczki :)
Pozdrawiam
Miejmy nadzieję, że zima się wkrótce rozkręci :)
UsuńByły naprawdę bardzo bardzo smaczne :)
Pozdrawiam serdecznie
Super że święta przeżyłaś duchowo:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńPiękna relacja. Udanej końcówki roku! :)
OdpowiedzUsuńUdanego Nowego Roku życzę :)
UsuńOpowieść wigilijna to moja ulubiona powieść świąteczna. Jest bardzo klimatyczna.
OdpowiedzUsuńMoja też :)
UsuńOj tak, zdecydowanie przyjemniej w styczniu będzie ze śniegiem :)
OdpowiedzUsuńCzekam na opady śniegu :)
UsuńJesteś w gronie tych szczęśliwców gdzie śnieg dotrwał do świąt ;) u mnie spłynął na długo przed, była piękna wiosenna pogoda, aż głupio był ubierać zimowe odzienie ;D. Na roratach nigdy nie byłam, ale na pasterkę kiedy≤ś chodziłam. U nas zawsze połowa kościoła była pijana, wesoło było, nie powiem ;).
OdpowiedzUsuńDokładnie udało się :D
UsuńHahaha aż tak? :D No to nieźle :D
Grudzień był piękny, bo spadł śnieg. Niestety nie miałam czasu, by zrobić ładne zdjęcia zimowe przyrodzie, więc liczę, że jeszcze sypnie po Nowym Roku. za tu udała się sesja zdjęciowa z koleżankami na rynku rzeszowskim w miasteczku świątecznym. Było biało, choć bez błękitu nieba.
OdpowiedzUsuńByło przepięknie uwielbiam zimowy krajobraz :)
UsuńMoże się uda, będę trzymać kciuki :)
Swego czasu babcia miała drewniany kalendarz, ale nie wiem co się z nim stało.
OdpowiedzUsuńWspaniale, jakbyś znalazła to byłaby piękna pamiątka :)
UsuńGrudzień był pięknym miesiącem, właśnie przez śnieg i cudowną świąteczną atmosferę. Będę go miło wspominać 😊!!!
OdpowiedzUsuńJa także, był magiczny :)
UsuńŚwietny ten drewniany kalendarz adwentowy! Za rok poszukam takiego :)
OdpowiedzUsuńU nas święta bez śniegu :( Gdy wybraliśmy się na świąteczny spacer to tylko iluminacje przypominały mi, że to Boże Narodzenie, a nie Wielkanoc, bo pogoda mogła zmylić...
Od kilku już lat obiecuję sobie, że "Opowieść wigilijna" znajdzie się i na mojej półce. Jeszcze jej nie ma...
Jest bardzo praktyczny, co roku w Sinsay jest dostępny :) Musisz czatować :)
UsuńU nas na święta było trochę śniegu bo nie zdążył się stopić :D
Koniecznie musi być bo to klasyka :)
Super ulubieńcy . Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i spełniania marzeń
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Wszystkiego dobrego na Nowy Rok :)
UsuńPodziel się pierniczkiem :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :D
UsuńJa w tym roku nie byłam na roratach wcale. Trochę żałuję, ale nie dość, że w mojej parafii są tylko w piątki, to zawsze ktoś chory - albo ja, albo któreś z dzieci. Cóż, za rok będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńI tego się trzymajmy :) Musi być lepiej :)
UsuńWow Iwettko ogromnie mi się podoba u Ciebie :) Cudowna zima. Szukałam ostatnio zimy w górach i nie znalazłam. Wszystko stopniało. Dawno nie czytałam Opowieści wigilijnej. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Pięknie dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię Opowieść Wigilijną. Wracam do niej każdego roku w okolicach Świąt.
OdpowiedzUsuńJa też, to moja ulubienica ❤️
Usuń