Dzień
dobry!
Pierwszy miesiąc 2020 roku
powolutku się kończy, pozostanie w mojej pamięci jako najmniej zimowy styczeń
odkąd pamiętam. Przez te 21 lat mojego życia ( no dobra przesadzam trochę, co
ja mogę pamiętać z lat bycia niemowlakiem) nie przypominam sobie by w tym
miesiącu nie było śniegu chociaż przez kilka dni. Spadł owszem kilka razy ale
tego samego dnia stopniał no i było go jak na lekarstwo. Pokładam duże nadzieje
w Lutym ( gościu niech moc będzie w Tobie), że sypnie śniegiem i będzie mroźnie.
Bo brakuje mi tej prawdziwej zimy, co tu dużo mówić tęsknię za nią i tyle. Dzisiejszy post to powrót do serii „
Ulubieńcy miesiąca”. Wiem, że bardzo ją
polubiliście, sądząc po liczbie komentarzy w ostatniej jaką dodałam w
październiku widać, że obdarzyliście te wpisy sympatią. W listopadzie i grudniu
zabrakło czasu. Teraz wracam ze zdwojoną siłą i nowymi ulubieńcami. Może nie
jest ich jakoś bardzo dużo to myślę, że na tyle by się nimi z Wami podzielić. A
są nimi:
Uwierz
w Mikołaja – Magdalena Witkiewicz
W styczniu przeczytałam 3 książki. Jedną z nich była „ Uwierz w Mikołaja” autorstwa Magdaleny Witkiewicz.
Była to moja pierwsza powieść tej autorki, nigdy wcześniej się z nią nie
spotkałam. Książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, przeczytałam ją w
kilka wieczorów. Przyznam, że wciągała mnie na tyle, że potrafiłam nawet nieco
zarywać noce i czytać do północy. Ale było warto, bo „ Uwierz w Mikołaja” to
piękna, świąteczna historia. Ją po prostu trzeba przeczytać i już.
Pierwsza
sesja zdjęciowa w tym roku w plenerze
Dlaczego utkwiła w mojej
pamięci? Może dlatego, że była to jedyna sesja zdjęciowa wykonana na dworze w
tym miesiącu. Pogoda mnie totalnie rozwala, śniegu brak, zimy nie ma to i
fajnego tła do zdjęć brakuje. Cieszy mnie, że chociaż jedna sesja wyszła dość
zimowo, akurat jakbym sobie wymarzyła był spory mróz i szron pięknie osiadł na
drzewkach tworząc niepowtarzalny klimacik. Sesja dostępna pod tym linkiem .
Owsianki
OneDayMore
Od Nowego Roku postanowiłam
sobie, że nie wyjdę z domu bez dobrego i pożywnego śniadania. A, że czasami
zwykłe kanapki mi się znudzą sięgam po smaczne owsianki OneDay More. Kupiłam je
w biedronce, kosztowały coś ok.9 zł za jedną puszkę. Wybrałam sobie owsiankę jabłkową
z cynamonem i rodzynkami oraz owsiankę bananową z lifilizowanymi bananami i z daktylami. Wystarczy tylko odmierzyć 10 łyżek owsianki,
zalać gorącą wodą i po 3 min gotowe do jedzenia.
sweter
w norweski wzór
Zdobycz z wyprzedaży stała się
moim totalnym ulubieńcem tego miesiąca. Niemalże codziennie chodziłam w tym
jakże uroczym sweterku, który napawał mnie pozytywną energią i przypominał o
tej radości jaką miałam w sobie w grudniu.
Sweter jest bardzo cieplutki, na wyprzedaży kupiłam go za 40 zł, była to
przecena z 70 zł. A więcej zdjęć sweterka tutaj .
Nie ma zimy to ja mam w domu
namiastkę wiosny. Ostatnio miałam trochę wahania nastrojów, często było mi
smutno i na pocieszenie kupiłam sobie dwie doniczki ślicznych prymulek.
Uwielbiam kwiaty doniczkowe, nawet bardziej jak cięte z prostych powodów:
doniczkowe dłużej żyją zaś cięte takie jak np. róże często padają po jednym
dniu. Dla mnie prymulki to oznaka wiosny, ale zimy przecież jeszcze nie było? I
weź tu zrozum kobietę ;D
Tylko
raz w roku – Agnieszka Lingas –Łoniewska
Oprócz tego, że zakochałam się
w okładce tej książki to oczarowała mnie jej fabuła. Była urocza, momentami
nostalgiczna i porywająca za serce. Chwilami czułam smutek, ale potem była już
tylko radość. Wyobraźnia chodziła mi na wysokich obrotach, gdy czytałam tę
książkę. Jest piękna, o takiej miłości o jakiej pisze pani Agnieszka marzy
chyba każdy. I takiej każdemu i sobie życzę.
wyprzedaże
Mimo, że tegoroczne zimowe
wyprzedaże nieco mnie rozczarowały mogę śmiało rzecz iż udało mi się co nie co
kupić i to w dobrej cenie. Na pewno chciałam kupić znacznie więcej ubrań i
dodatków, ale… niestety nic nie spełniło moich oczekiwań i pozostałam na kilku
rzeczach. Jakie to były rzeczy mogliście przeczytać w tym poście. Z pewnością
do takich najlepszych zakupów należy sweter oversize jaki mam na zdjęciu a, z
którym wpis znajdziecie tutaj .
Kosmetyki
Bambino i żel pod prysznic z AVONU
Jestem posiadaczką alergicznej
czasami wręcz atopowej skóry. Dość często miewam wysypki i zaczerwienienia a
moja skóra jest też niezwykle podatna na liczne przesuszenia. Jako, że
większość kosmetyków dla kobiet dostępnych w drogeriach mnie uczula,
postanowiłam sięgnąć po produkty do pielęgnacji dla dzieci. Był to strzał w
dziesiątkę. Zakupiłam sobie mydło pod prysznic z legendarną oliwką Bambino i
pantenolem i mleczko dla niemowląt ( bezzapachowe dla skóry wrażliwej i
atopowej) , które zawiera alantoinę. A tak z innej paki polubiłam się też z żelem pod prysznic AVON Senses Festive
Wishes – jabłko z cynamonem. Dostałam je w prezencie na Mikołajki, o dziwo mnie
nie uczula no i przepięknie pachnie.
Filmy
Szczerze nie miałam zbytnio
głowy do oglądania filmów. Czasu chyba też, chociaż w sumie nie mogę narzekać
na jego brak. Z pewnością jakieś czynniki miały wpływ na to, że obejrzałam
tylko jeden film przez Internet na moim laptopie. I był to „ Friends with
benefits” – tłumacząc na polski „ To tylko seks” z Justinem Timberlike i Milą
Kunis. Film ma już swoje lata ( premiera miała miejsce w 2011) to jednak mam do
niego sentyment. Przyjaźń z benefitem? Jak się skończy? Jeśli ktoś oglądał wie,
jeśli nie to musi koniecznie obejrzeć.
Muzyka
Styczeń z muzyką był u mnie
dość różnorodny. Na początku tego miesiąca wręcz zakochałam się w piosence „
Superhero” Viki Gabor. Słuchałam jej niemal codziennie. Potem przyszła pora na
nieco bardziej melancholijne nuty a co za tym idzie i miłosne. Uwielbiam
piosenki o miłości, szczególnie te stare z dawnych lat. Po połowie stycznia
dominowały i dominują do tej pory piosenki francuskie.
❤❤❤
I ja muszę wybrać się na jakieś wyprzedaże :)
OdpowiedzUsuńmusisz się spieszyć, bo powoli się kończą :)
UsuńTen sweterek w norweskie wzory cudny :-)
OdpowiedzUsuńWśród piosenek, które zaprezentwałaś bardz lubie Dalidę i Presleya :-)
Dziękuję <3
UsuńJa też :) To klasyki :)
Ja nie poszalałam w tym roku na wyprzedażach, ale nie miałam ochoty chodzić po sklepach. Również przeczytałam tę książkę Uwierz w Mikołaja i przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńCzasami i tak bywa :) Nie zawsze się chce :) Książka świetna :) Liczę na to, że będzie film na jej podstawie tak jak to planuje autorka :)
UsuńTe owsianki muszą być pyszne! :)
OdpowiedzUsuńi takie są :)
UsuńPrymulki są naprawdę piękne :D Zaciekawiłaś mnie książką "Tylko raz w roku" :D Czuję, że mogłaby mnie wciągnąć.
OdpowiedzUsuńFilmu nie oglądałam i raczej nie obejrzę, gdyż zbytnio jego historia mnie nie zaciekawiła. Chętnie przetestuję mydło pod prysznic z bambino chociaż u mnie ta marka już się nie sprawdza :/ Też miałam taki okres, że piosenkę Superhero słuchałam non stop :) Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Bardzo mi się spodobały i musiałam je kupić :) Pięknie prezentują się na oknie :) Musisz ją koniecznie przeczytać, jest niezwykle wciągają i ciekawa :) Polecam, to mydło jest bardzo fajne :) Czyli nie tylko ja miałam wręcz obsesję na "Superhero" :D No ale Viki super ją śpiewa :)
Usuńpozdrawiam
Kwiatuszki, które kupiłaś są piękne i zapewne wprowadziły nieco wiosennej radości do Twojego życia. <3 U mnie w ostatnim czasie pojawiły się dwa nowe mini sukulenty. Uważam, że takie malutkie wersję są mega urocze. <3 Film, o którym wspominasz kiedyś oglądałam, ale nie jestem pewna, czy do końca. :D Mnie w styczniu wpadło w ucho kilka polskich nutek. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki! :*
O tak, kwiatuszki poprawiły mi humor :) Sukulenty też bardzo lubię, może nawet sobie jakoś kupię by postawić w pokoju :) Bo prymulki ozdabiają parapet w kuchni :) O tak malutkie kwiatuszki są bardzo urocze :) Jest w nim trochę scen erotycznych ale ogólnie mi się podobał :D Uwielbiam filmy z Milą Kunis :)
UsuńOooo czyli piosenki w ojczystym języku - też je bardzo lubię :)
buziaki :**
U mnie dziś cały dzień sypie śnieg- mam nadzieję że u Ciebie też się pojawi 🙂
OdpowiedzUsuńPamiętam tą sesję na zewnątrz- bardzo klimatyczna 😍
Też w styczniu zakochałam się w tej piosence Viki Gabor "Superhero "🙂
Kosmetyki Bambuko również uwielbiam 🙂
Pozdrawiam
Lili
*Przepraszam za literówkę "Bambino "
UsuńU mnie też sypie :) Także chyba zima wróciła :)
UsuńSuper,że tak uważasz <3
Jest świetna, Viki ma super głos :)
A kosmetyki Bambino to klasyka :)
pozdrawiam Cię Lili
też bardzo lubię ten film :)))
OdpowiedzUsuńwitaj w klubie :))
UsuńO tym Mikołaju czytałam dobre opinie, owsianki widziałam chyba w Lidlu - ciekawa forma miksów jako baza nie tylko śniadań ale i deserów ;) W sweterku wygladasz cudownie, podobnie jak iw płaszczyku więc nie dziwie się, że znaleźli się w ulubieńcach :)
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz go przeczytać :) A ja te owsianki w biedronce kupiłam, ale widocznie i w Lidlu są. O tak to prawda :) Dziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńW LIdlu były okazjonalnie :)
UsuńA co do ulubieńców to gdzie pierniczki? :D
pierniczki były w grudniu :)
UsuńNo tak... trzeba było piec je w styczniu xD
Usuńw styczniu to inne domowe smakołyki były ;)
Usuńfajni ulubieńcy :) podobają mi się bardzo
OdpowiedzUsuńdziękuję, bardzo mnie to cieszy :))
Usuńjakie fajne platki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZima, bez śniegu to żadna zima. Kocham narty i mam nadzieję, właściwie to już ona mi pozostała, na śnieg.
OdpowiedzUsuńObejrzałam wczoraj mega serial na Netflix. Jestem nadal pod ogromnym wrażeniem, szczególnie niesamowitej muzyce, towarzyszącej: "Dom z papieru"
Piękny Sweterek:)
To prawda :) Zima bez śniegu to nie zima :) A ja lubię łyżwy :)
UsuńOooo to muszę go obczaić ten serial :)
Dziękuję :)
nie widziałam tego filmu, ale chętnie obejrzę, bo mam fazę na komedie romantyczne :D też buszowałam na wyprzedażach i kupiłam taki norweski sweterek, ale zielono-czerwony (taki choinkowy), do tego spódnica z koła z tiulem oraz maskę na bal karnawałowy :D
OdpowiedzUsuńPolecam :D Jest świetny, zabawny i wgl :) Wow, no to udały Ci się zakupy :)
UsuńJa w styczniu tez byłam na wyprzedażach :D zimy co prawda w tym roku nie było i ja juz na nia nie czekam ;p ja czekam juz na wiosnę :D
OdpowiedzUsuńSuper :) Wiosny już się chce ale ja dalej czekam na zimę :)
UsuńUwielbiam takie zestawienia, zawsze znajdę coś co mnie zainspiruje :)
OdpowiedzUsuńDziś padło na film, oglądałam dawno, dawno temu i chętnie jeszcze raz do niego wrócę :)Dzięki za przypomnienie :)
Bardzo mnie to cieszy :)
UsuńSuper, że mogłam Ci o nim przypomnieć :)
oja! te pudełka z owsianką mega mnie ciekawią ;D zjadłabym!
OdpowiedzUsuńpolecam spróbować :)
UsuńBardzo owocny miesiąc :) o sweterku już pisałam, że jest fantastyczny :D a owsianek nie lubię, choć jakbym miała je jeść, to raczej wolałabym je sama przygotować :) Książki, które przeczytałaś, czytałam sama - rewelacja! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Trochę się coś wydarzyło, jest co wspominać :) Dziękuję Ci bardzo :) Domowe owsianki są świetniaste, może w weekend sobie taką swojską zrobię :) Oooo, no to super :) także pozdrawiam
UsuńNie czytałam jeszcze tych książek :) Wgl jest ich tyle, że nie wiem, czy mi życia starczy :D Owsianki bardzo lubię :) Piosenkę Viki Gabor też sobie słucham :)
OdpowiedzUsuńO tak, tyle książek a tak mało czasu mamy na ich przeczytanie :D Ja też bardzo lubię :) Czyli Viki rządzi :D
UsuńWiem co czujesz ja też tęsknię i za zimą i za wiosną :) Jeśli już nie będzie śniegu to mogłoby słoneczko zagrzać i kwiatuszki wyrosnąć <3
OdpowiedzUsuńŚliczny ten sweterek. Książki już mi się parę razy przewinęły ale czy ja przeczytam nie mam pojęcia. W styczniu jedną czytałam cały miesiąc... Brak czasu na wszystko :/
Czyli taki miszmasz wychodzi :D oj tak to prawda :)
UsuńDziękuję <3 Zawsze możesz spróbować po którąś sięgnąć, może się spodoba :) Oj tak ten czas - często go brakuje :(
Piękne te prymulki, od razu patrząc na nie chce się Wiosny! Już nie mogę się doczekać słońca i tego ciepełka ;)
OdpowiedzUsuńoj tak :D prymulki to oznaka wiosny :) mi już nieco tęskno do wiosennych stylizacji :)
UsuńPiękne prymulki :) U mnie ostatnio wiosennie pojawił się hiacynt :)
OdpowiedzUsuńdziękuję <3 ooo uwielbiam hiacynty :)
UsuńBardzo lubię książki pani Witkiewicz. Ostatnio kilka przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńmuszę ich sobie więcej wypożyczyć, bo jak na razie czytałam tylko tę świąteczną :)
UsuńZnam jedynie film a książkę mam w planach :) Sweterek w norweski wzór wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńPolecam i film i książkę :) Mnie też dlatego go kupiłam :)
UsuńTen sweterek w norweskie wzory jest przepiękny!
OdpowiedzUsuń