Witajcie!
Jak się macie? Jak u Was z
pogodą? U mnie słonecznie i pięknie. Czuć już powoli zbliżającą się wiosnę. A
do niej już tylko 18 dni . Tak więc coraz bliżej ciepła, słońca i rozkwitu
uśpionej w zimowym śnie natury. Nie ma chyba osoby, której nie cieszyłby ten
fakt. Nawet ja choć zimowa ze mnie dziewczyna z krwi i kości to lubię wiosnę.
Wolę ją nawet bardziej niż Lato. Zresztą jak jej nie lubić. Kwitnące
przebiśniegi, krokusy i tulipany, drzewka owocowe i bez. Pierwsze śpiewy
ptaków, powrót bocianów i innych skrzydlatych „ przyjaciół” z ciepłych krajów.
Jak tego nie kochać? Albo ten deszczyk delikatnie dudniący w rynnach czy
pierwsza w roku burza – błyskawice i grzmoty. A potem ta tęcza na niebie. Ahh…
rozmarzyłam się! ;-)
Wiosna za pasem więc pora na
jakąś metamorfozę. Nie planuję co prawda zmiany koloru włosów, ale ostatnio
bardziej niż za nude szaleję za mocniejszymi kolorami na ustach. Będąc na
zakupach w Rosmannie w sierpniu ubiegłego roku kupiłam bardzo znaną w tamtym
czasie matową pomadkę w płynie Wibo Million Dollars. Choć wtedy niespecjalnie
przemawiał do mnie jej kolor to od pewnego czasu jestem w nim mega ale to mega
zauroczona.
Opis produktu
Matowa pomadka do ust Wibo Million Dollar Lips z długotrwałą
formułą do 4 godzin. Doskonała, aksamitna konsystencja gwarantuje precyzyjne
pokrycie. Matowe wykończenie sprawia, ze usta wydają się pełne, wyraziste i
kuszą swoim urokiem.Matowa pomadka do ust Wibo Million Dollar Lips jest
dostępna w 4 kolorach. Mój kolor to numer 6.
Moja opinia
Pomadka ładnie się aplikuje,
nie pozostawia smug. Posiada bardzo przyjemny i delikatny zapach. Nie wysusza
ust jak inne dotychczas używane przeze mnie maty. Usta po jej zaaplikowaniu są
miękkie, gładkie i bardzo całuśne. Kosztowała
mnie coś ok. 13 zł. Lubię kosmetyki z Wibo za niską cenę ale i dobrą jakość a także za to, że marka Wibo to
nasza rodzima firma kosmetyczna, która ma swoją siedzibę w Kartuzach. Z czystym
sumieniem polecam matowe pomadki do ust Wibo każdej z nas, która lubi mat ale nie przepada z nadmiernym
wysuszeniem skóry. Myślę, że pomadka Wibo bardzo przyjemnie Cię zaskoczy. I na
dłużej zostanie w Twojej kosmetyczce. Osobiście planuję zakup jeszcze innych
odcieni. Liczę na to, że z wielką chęcią się nimi tutaj z Wami podzielę.
Efekt na ustach
krycie
❤❤❤❤❤ / ❤❤❤❤
mat
❤❤❤❤❤ / ❤❤❤❤❤
konsystencja
❤❤❤❤ / ❤❤❤❤❤
zapach
❤❤❤❤❤ / ❤❤❤❤❤
wysuszenie
❤❤❤❤ / ❤❤❤❤❤
trwałość
❤❤❤❤❤ / ❤❤❤❤❤
kolor
❤❤❤❤❤ / ❤❤❤❤❤
A Ty -
Znasz już matowe pomadki Wibo Million Dollar Lips ?
Czy masz chociaż jedną z nich w swojej kosmetyczce?
Daj znać w komentarzu
❤
te pomadki od wibo poznałam już dawno temu i jestem nimi naprawdę zachwycona. Próbowałam kilka odcieni i naprawdę jestem z nich zadowolona. Jak się skończy, kupuję kolejną :D Miłego dnia życzę :*
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :) Planuję zakup jeszcze innych kolorków :) Miłego dzionka <3
UsuńA i u mnie cieplutko. Faktycznie czuć tę wiosnę i przyznam Ci szczerze, że ja również jakoś bardziej ją wolę niż lato. Wszytko ożywa, zielenieje i to człowieka zachwyca po mroźnej, szarej zimie. Nie słyszałam jeszcze o tych pomadkach, ale najważniejsze, że sprawdzają się u Ciebie i faktycznie - usta jak milion dolarów :D Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńA dzisiaj niestety już u mnie szaro buro i chłodno. Zdecydowanie wiosna jest bardziej fascynująca niż lato ;)
Usuńdziękuję za miły komentarz :)
pozdrawiam równie serdecznie
Znam te pomadki z innych blogów, ale sama ich nie posiadam. Kolor, który masz wygląda bardzo ładnie na ustach, pasuje Ci. ;)
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj pogoda była taka sobie niby od czasu do czasu słonko próbowało się przebijać, ale było trochę chłodno. Czekam już na prawdziwą wiosnę, by móc realizować sesje na zwenątrz. ;)
Buziaki! :*
Dziękuję :)
Usuńja też czekam na wiosnę i lekkie stylizacje i sesje w plenerze :)
buziaki
Piękny kolor ! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa w ostatnim czasie bardzo polubiłam się z matowymi pomadkami. Kolorek pokazany przez Ciebie jak najbardziej by mi odpowiadał. Z chęcią zobaczyłabym też jej inne odcienie. U mnie też już coraz bardziej wiosenniej więc i z kolorami będzie można poszaleć :) Miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja, ale ja to uwielbiam pomadki matowe już przeszło od dwóch lat :) Cieszy mnie że kolor mojej pomadki Ci się spodobał :) Jest moim zdaniem dość klasyczny i powinien pasować każdemu :) Zgadzam się, że skoro wiosna to można nieco zaszaleć z kolorkiem :) Miłego wieczorku
UsuńPomadki znam aczkolwiek żadnej jeszcze nie miałam. Kolorek, który zaprezentowałaś bardzo mi się spodobał ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny! wy-stardoll.blogspot.com
W takim razie musisz koniecznie wypróbować! :)
Usuńpozdrawiam Kochana :)
Bardzo lubię tę pomadkę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
ja też :)
UsuńTo chyba jedyny odcień pomadki, w którym czuję się dobrze. Bardzo ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńtaki dość klasyczny kolorek :)
UsuńBurze są straszne, jedynym ratunkiem w ich przypadku jest śpiewanie piosenek i zabawa w ziomki piorunochronki! Natomiast na wiosnę pomadki jak znalazł, szczególnie ten przygaszony róż - serduszko prezentuje się wyśmienicie. Co prawda mat na moich ustach nie jest najlepszym co można sobie wyobrazić. Wolę kremowe pomadki i błyszczyki, pod warunkiem że się mocno nie kleją. Tę szminkę testowałam w kolorze soczystej czerwieni i brzydko się rolowała. Ważne, że Tobie pasuje :) Pozdrowionka! CytrynoweLove ♡
OdpowiedzUsuńE tam :D Ja tam lubię jak jest burza :D Czasem dreszczyk emocji jest jak najbardziej wskazany ;D Ale Twoje propozycje zabaw domowych podczas burzy są ciekawe :D Fajnie, że podoba Ci się kolor mojej pomadki :) Czasem także sięgam po kremowe pomadki. Zbyt długie używanie matu na ustach wywołuje u mnie wysuszenie skóry, dlatego ostatnio sobie odpuściłam nieco makijaż ust ( ale i nie tylko ust, bo i rzęs także ) i smaruję je nawilżającym balsamem.
Usuńpozdrawiam serdecznie
Czytałam już o tej pomadce ale nie skusiłam się na nią bo jakoś nie było okazji. Podoba mi się jej kolor - jak dla mnie idealny - uwielbiam takie nosić. Pasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) dziękuję :)
UsuńPasuje Ci ten kolorek :) u mnie też cieplutko i już cieszę się na wiosnę. Szykują się codzienne spacerki ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Też się cieszę że już niedługo wiosna i też lubię spacery :)
UsuńKolorek jest świetny, taki jak lubię :) i dlatego z chęcią bym ją wypróbowała. Nie mam tej pomadki i nigdy nie miałam. Mam matowe pomadki w sztyfcie z Gosha oraz dwie z revers cosmetics te matowe :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podoba ;) W takim razie polecam jej zakup :) A ja muszę upolować te o których piszesz i je wypróbować :)
UsuńŚliczny kolor, a trwałość jest bardzo ważna. Jeszcze nie miałam styczności z tą firmą, ale wygląda na trochę bardziej młodzieżową niż kosmetyki, które stosuję. Chociaż oczywiście mogę się mylić :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta pomadka pasuje do każdej z nas niezależnie od wieku :)
UsuńKolor jest śliczny. Uwielbiam takie na co dzień, ale i do mocniejszych makijaży na oku. Nie miałam nigdy tej pomadki, ale wiele o niej słyszałam. Jedni piszą, że jest cudna, inni, że tragedia, ale mnie osobiście nie ciągnie, więc raczej się nie skuszę :) Nieco bardziej podobają mi się pomadki Maybelline matte ink :)
OdpowiedzUsuńO tak do mocniejszych makijażu oczu pasuje idealnie :) Mi też podobają się pomadki Maybelline i planuję zakup jednej z nich :)
Usuńthank you very much dear! :)
OdpowiedzUsuń