Dzień dobry w ostatnią sobotę listopada!
Moje serce i dusza radują się, że za 3 dni zaczynamy nowy miesiąc czyli grudzień. Czas odliczania do świąt Bożego Narodzenia, radości, uśmiechu. Uwielbiam grudzień, zdecydowanie to mój ulubiony miesiąc w ciągu roku. I wydaje się krótki choć ma przecież 31 dni jak np. styczeń, marzec,maj, lipiec, sierpień czy październik. To mimo to jakoś on tak szybko mija. Ale jak to mówią wszystko co piękne szybko się kończy dlatego cieszmy się grudniem póki będzie trwał. A dziś wróćmy na chwilę do mijającego już listopada 2021 roku. Działo się trochę, pokażę Wam...
Moją magiczna Praga - Isabelle Broom
Pierwszy raz spotkałam się z twórczością tej autorki i dodam, że to był udany raz. Książka jest przyjemna, akcja toczy się w pięknej Pradze- stolicy Czech otulonej śniegiem i magią świąt. 3 kobiety, 3 niezwykłe historie miłosne. Megan, Hope i Sophie, tak różne a tak sobie bliskie pod wieloma względami. Książka była przyjemną lekturą polecam każdemu kto chce się rozluźnić i trochę pomarzyć o podróży do stolicy naszych południowych sąsiadów.
I ja Ciebie też! Zuzanna Dobrucka, Beata Harasimowicz, Katarzyna Kalicińska
Obok tej książki nie można przejść obojętnie, nie można i już. Jest tak urocza, zabawna, lekko napisana, że można przeczytać ją nawet w jeden dzień. Historia 3 przyjaciółek Wiktorii, Agaty i Laury, w tle święta Bożego Narodzenia, sporo śniegu i dobrej zabawy. Polecam gorąco, musicie koniecznie poznać te 3 świetne kobiety, które zaczęły zmieniać swoje życie właśnie w święta.
Narodowe Święto Niepodległości
Uwielbiam dzień 11 listopada, uwielbiam jak jest hucznie obchodzony Marszem Niepodległości w Warszawie, wywieszana jest flaga państwowa przy domach, w miastach i wsiach a także gdy odbywają się jakieś kulturalne wydarzenia. W tym roku na TVP był koncert poświęcony poecie Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu. Oglądałam z zapartym tchem, jestem zauroczona osobą Krzysztofa jak i jego poezją. Ten koncert to była muzyka dla moich uszu a i dodatkowa lekcja historii.
Sezon na świąteczne książki rozpoczęty
W listopadzie zaczynam czytać zimowo-świąteczne pozycje książkowe zarówno te z wcześniejszych lat jak i tegoroczne. Uwielbiam wcześniej nastrajać się na święta. Takie książki przynoszą mi wiele radości, otaczają ciepłem i dodają otuchy. Listopad jest z nimi zdecydowanie weselszy. Przeczytałam kilka, dowiecie się jakie dopiero w grudniu. Oj będzie naprawdę czytelniczo i świątecznie, nie mogę się doczekać serii blogmas a ta ruszy już u mnie na blogu 3 grudnia.
Seria Cztery płatki śniegu
Joannny Szarańskiej
W tym miesiącu miałam wreszcie możliwość poznać dalsze losy bohaterów z ulicy Weissa z pierwszej części książki Cztery płatki śniegu autorstwa Joanny Szarańskiej. Udało się dostać w bibliotece 2 i 3 część. Mogłam zasiąść w listopadowe wieczory i chłonąć kartka po kartce tę piękną historię. A było warto uwierzcie mi. Polecam każdemu kto lubi się pośmiać ale i czasem wzruszyć. Te emocje są murowane! :)
dojrzała jesień
Lubię listopad za to, że jesień staje się dojrzała, na drogach czy chodnikach zalegają już zbutwiałe liście które spadły w październiku,tworzą się dywany z igiełek modrzewi. Dzień jest już naprawdę bardzo krótki a noc długa a często pod koniec miesiąca pojawia się śnieg. Listopad to przejście z mroku do jasności, ale zanim jasność musimy przygotować na nią nasze serca a od tego jest zaczynający się jutro Adwent.
pastelowa jesień
Jestem wręcz zauroczona zdjęciami w pudrowy futerku jakie dodałam na początku miesiąca. Wyszyły doprawdy urocze i daliście temu dowód dużą liczbą komentarzy. W ogóle to chcę Wam podziękować za wszystkie miłe słowa jakie mi piszecie, jesteście wspaniali, miło mi bardzo i dziękuję za wszystko! :) PS. A więcej zdjęć tutaj.
pleśniak ( strzępiec)
Listopad był u mnie słodki za sprawą ciasta które kiedyś kiedyś jadłam będąc małą dziewczynką. Tylko, że pianka była z kisielem zaś tutaj w przepisie ciasta ze zdjęcia mamy budyń. Ale i tak i tak smak jest obłędny a przepis jest na blogu tutaj.
I znowu koniec kolejnej odsłony ulubieńców miesiąca. Niesamowite, za 3 dni zaczynamy grudzień. Miesiąc cudów jak można rzec, bo cuda naprawdę się zdarzają, cudem jesteśmy też my, bo to cud, że jesteśmy zdrowi, mamy co jeść, gdzie mieszkać i w ogóle żyć. Cieszmy się tym, nadchodzi grudzień, gwiazdki z nieba są na wyciągnięcie ręki. Wychyl się i weź swoją, spraw by błyszczała blaskiem miłości jaka płynie z Twojego serca wobec innych. Nadchodzi grudzień miesiąc cudu Bożego Narodzenia, cudownie go spędź i żyj!
***
Pleśniaka chętnie bym zjadł, doceniam poezję Krzysztofa Kamila Baczyńskiego ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, ma niepowtarzalny smak :)
UsuńŚwietnie, to tak jak ja :)
O Boże, dlaczego zobaczyłam to ciasto... :D
OdpowiedzUsuńCzyżbyś nabrała chętki na nie? :D
UsuńOjej przypomniałaś mi o tym cieście. Muszę koniecznie zrobic pleśniaka dawno go nie jadłam
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńbardzo ładne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńCudownie uchwycone chwile ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKusisz tym pleśniakiem Iwetto :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDobra książka zawsze mile widziana, ciacho też :D Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuńto ciasto za mną chodzi i chyba jutro zrobimy sobie wspólne pieczenie ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTeraz świetnie się czyta świąteczne powieści. Tym bardziej, że dzisiaj spadł pierwszy śnieg.
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Ja jeszcze czekam na pierwszy śnieg :)
UsuńMiesiące mijają zdecydowanie za szybko. Dopiero co zaczynał się listopad. Kruszon bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńNic nie poradzimy na to :)
UsuńJa też :)
ależ bym zjadła teraz takie ciacho!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńPleśniak boski :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPrzeczytałabym którąś z tych świątecznych książek, bo nie wiem czy mi się uda w tym roku przeczytać chociaż jedną ;D Zjadłabym kawałek takiego pleśniaka ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj :)
Usuńjak jesiennie u Ciebie !
OdpowiedzUsuńAle już wkrótce zrobi się świątecznie :)
UsuńTeraz mam ochotę na ciasto xd.
OdpowiedzUsuńKsiążki świąteczne to must have na teraz
Pozdrawiam Kolorowo!
Zdecydowanie, teraz tylko takie książki :)
UsuńPozdrawiam
Z tymi świątecznymi książkami, to świetny pomysł, by zacząć już teraz. Ja przeważnie od grudnia zaczynam "świąteczny maraton" zarówno filmów, jak i książek - jeśli oczywiście czas pozwoli. "I ja Ciebie też" - myślę, że to coś dla mnie, chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś praktycznie wcale takich książek nie czytałam, jednak od 3 lat nie wyobrażam sobie bez nich czasu przedświątecznego :)
UsuńTa książka jest świetna, mega Ci ją polecam :)
Ja również planuję przeczytać jakąś swiąteczną książkę
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńOh so cute photos dalring
OdpowiedzUsuńGreat style
Thanks :)
UsuńMniam pleśniak. Uwielbiam. Ja robię piankę z samych białek coś ala bezę... i dodaję jeszcze orzechy. Pyszotka :D
OdpowiedzUsuńPyszna kombinacja :)
UsuńW moich okolicach na pleśniak mówi się skubaniec i troszkę inaczej wygląda :)
OdpowiedzUsuńCo region to inna nazwa i smak :)
UsuńJa też uwielbiam grudzień, a z racji tego że się wtedy urodziłam...
OdpowiedzUsuńSuper ulubieńcy miesiąca :D Wszystkie książki, które w tym wpisie zaprezentowałaś chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki :)
UsuńPozdrawiam
Chyba tak jest , bo szybko robi się ciemno. Piękne zdjęcia i super podsumowane
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dziękuję :)
UsuńAle masz kolekcje świątecznych ksiażek do przeczytania :) Ciacho wygląda mega apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać :)
UsuńPyszne jest :)
Ciekawe podsumowani, ja nie lubię listopada i zawsze czekam na grudzień :) chętnie przeczytam tę pierwszą książkę, której akcja dzieje się w Pradze :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńJa Ciebie też serdecznie pozdrawiam
Widzę kochana, że listopadowo-grudniowe dni są u Ciebie bardzo zaczytane! :) Sama z wielką chęcią przeczytałabym jakąś książkę w świątecznym tonie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dokładnie tak :) Uwielbiam czytać :)
UsuńPolecam :)
Dziękuję bardzo i ja Ciebie serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo ładnie kadrujesz zdjęcia. Dzięki temu zyskują niepowtarzalny klimat. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńUwielbiam takie świąteczne książki, mogą być super pomysłem na prezent. Obecnie mam w planach książkę "Będziesz serca biciem". Tematyka dla nastolatków więc jako prezent będzie idealna dla młodszego pokolenia:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, uwielbiam książkowe prezenty gwiazdkowe :) Ooo nie znam, daj znać czy fajna :)
UsuńTeż cieszę się, że mamy grudzień, bo od początku wyczuwam tą świąteczna atmosferę i jakoś tak od razu jest milej :D No i mam w tym miesiącu więcej wolnego, więc będzie czas i na odpoczynek i na czytanie czy nadrobienie serialowych zaległości :)
OdpowiedzUsuńSuper, wykorzystaj ten czas najlepiej jak potrafisz :)
UsuńSuper, że robisz podsumowania. Fajnie potem do nich wracać i powspominać, a także można dostrzec postępy. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :*
Usuń