Witajcie!
Mamy Nowy Rok. Nowe karty do
zapisania, to od nas zależy jakimi wspomnieniami je wypełnimy. Każdy z nas jest
kowalem swojego losu, każdy odpowiada za siebie, za swoje marzenia, czy je
spełnia czy raczej czeka na jakieś cudowne spełnienie. Wiecie, ja kiedyś też
czekałam, w sumie zdarza mi się dalej na niektóre rzeczy czekać ale z dnia na
dzień, z roku na rok jednak staram się ruszać tyłek i coś robić. Sporo jest
takich spraw które niestety idą mi dość opornie. Jest jeszcze jakaś lekka
blokada we mnie, która nie pozwala w pełni działać. Jednak postanawiam sobie w
tym roku zmieniać się w jeszcze lepszego człowieka niż jestem teraz. Trzymajcie
kciuki.
Pomyślałam sobie, że dzisiaj będzie takie swego rodzaju podsumowanie 2020 roku. Wiem, wiem dodałam już wpis 30 grudnia i coś nie coś Wam zdradziłam jak minął mi ubiegły rok, jednak dzisiaj będzie to trochę inne spojrzenie, bo także lekko czytelnicze. Chociaż doskonale Wiecie, że pojawi się też roczne zestawienie książek jakie przeczytałam w 2020r. Od przeszło dwóch lat dodaję takie posty, lubię dzielić się z Wami ciekawymi książkami bądź ostrzec czego unikać. No ale teraz nie o książkach a o calutkim 2020 roku. Możecie się zastanawiać skąd ja mogę pamiętać co było w danym dniu tamtego roku, już wyjaśniam. Mam dużą tendencję do zapamiętywania dat, czasami pamiętam coś za długo, nawet czasem coś co nie jest fajne. Ta dobra pamięć jednak czasem się przydaje, bo można na długo pamiętać dobre chwile. I o takich będzie w tym poście rzecz jasna.
Styczeń
Luty
Miesiąc miłości, bo wszystkie
sklepy w sumie już od końca stycznia podniecają się świętem Zakochanych,
którego osobiście bardzo nie lubię i nie obchodzę Co nie oznacza, że nie lubię
tematyki miłosnej np. w książkach albo filmach. Przeczytałam cztery książki, a
moje serce skradła „ Namaluj mi słońce” Gabrieli Gargaś. Pozostałe 3 będą w
poście podsumowującym. Jeśli chodzi o stylizacje to mam duży sentyment do
look’u wzorowanego na stylu Paryżanek. W 2020 roku zaczęłam u siebie
praktykować ten styl i jestem pewna, że w tym roku pojawi się jeszcze więcej
stylizacji właśnie rodem z Paryża. Uwielbiam bluzki w paski, berety, stonowane
kolory i ubraniowe klasyki. Jeśli jesteście ciekawi stylizacji z Lutego 2020
zerknijcie do archiwum mojego bloga i kliknijcie na zakładkę tego miesiąca.
Marzec
W marcu 2020 zaczęło się istne
szaleństwo w które sama dałam się wciągnąć. Jak tylko pojawiły się informacje o
wirusie wręcz obsesyjnie przeglądałam statystyki, wszystko dezynfekowałam,
bałam się wychodzić z domu, żyłam w panice i strachu. Marzec był ciężkim
miesiącem, pozbawił mnie wiele fajnych rzeczy ale i zyskałam troszkę. Więcej
piekłam, uczyłam się gotować i byłam i jestem sobie wdzięczna, że mieszkam na
wsi i mogłam swobodnie wyjść na spacer. Marzec był ostatnim miesiącem wolności
od masek, w kwietniu te maski zostały wprowadzone i musimy je nosić do dziś. W
marcu skomponowałam kilka wiosennych stylizacji, a moją ulubienicą była ta z
płaszczem w kratkę w czarnym berecie i granatowych jeansach. Co do książek to
przeczytałam ich 3, a serduszko podbiły
„ Minione Chwile” i „ A między nami wspomnienia” – obie od Pani Gabrysi Gargaś.
Kwiecień
To zdecydowanie był
najsmutniejszy kwiecień w moim życiu. Przez zakazy przemieszczania się nie
mogłam spędzić świąt wielkanocnych z całą moją rodziną. Zabrakło siostry i jej
bliskich. Święta Wielkiej Nocy były pozbawione możliwości uczestniczenia w
Niedzieli Palmowej a także Triduum Paschalnego. Nie można było brać udziału w
nabożeństwach i mszach, co bardzo ale to bardzo we mnie uderzyło. W kwietniu
wprowadzono też nakaz zasłaniania nosa i ust nie tylko w sklepach ale i na
wolnym powietrzu. Jednak nie tylko złe rzeczy wydarzyły się w kwietniu 2020.
Wtedy też zaczęłam pracę i pracuję do dziś. Jeśli chodzi o stylizacje to tutaj
już wiosna na całego, a do tej w beżowym płaszczyku z bukietem tulipanów mam
wielki sentyment. Zaś książek w kwietniu przeczytałam tylko 2. Jakoś brakowało
mi weny, urzekła mnie najbardziej „Wciąż ją kocham” od Nicholasa Sparksa.
Maj
Kocham maj. Mama mojego taty
też kochała i chyba mam to po babci. Maj to moim zdaniem idealny miesiąc by się
zakochać, jednak mnie strzała Amora nie dosięgła, cóż bywa ;D Wracając do maja
to miesiąc skąpany w rzepaku, pachnący bzem i rozbrzmiewający śpiewem ptaków. Właśnie
zdjęcia na tle rzepaku są moimi ulubieńcami, pamiętam do dziś jak powstały.
Jechaliśmy z rodzicami na zakupy i nagle znalazłam świetne pole do zdjęć. Takie
na uboczu, ciche miejsce. Wiał wtedy lekki wiaterek który rozwiewał mi włosy.
Do dziś uśmiecham się na wspomnienie tego dnia. Co do książek to przeczytałam
ich 4 właściwie 3 książki jeden tomik poezji. Rozwaliła mnie jedna – „ Jeszcze
się kiedyś spotkamy” Magdaleny Witkiewicz. Z wojną i okupacją w tle o miłości i
przyjaźni cudo które pamiętam do dziś.
Czerwiec
Z jakim wydarzeniem kojarzy mi
się czerwiec? Oczywiście z dniem moich urodzin, który przypada na 29. W 2020
roku ten dzień spędziłam na dniówce w pracy, jednak przyjęcie urodzinowe
zdziałałam 28. Był piękny tort, bukiet różyczek, pyszne jedzenie i miłe
towarzystwo. Uwielbiam mieć urodziny, chyba każdy zresztą tak ma. Dlatego też
urodzinowa stylizacja jest moją ulubienicą czerwca 2020. Co do książek przeczytałam
dwie powieści i jeden tomik wierszy. „Po prostu bądź” Magdaleny Witkiewicz
ujęła mocno moją duszę i serce, polecam Wam ją gorąco. Ogólnie czerwiec upłynął
mile, pracowicie, niekiedy upalnie. No ale jak to w lecie czyż nie?
Lipiec
Chłodny to był lipiec , taki
trochę inny ale dla mnie świetny. Nie lubię upałów, skwaru, żaru lejącego się z
nieba. Unikam słońca, bo jestem na nie uczulona. A lipiec 2020 był taki rześki,
przyjemny, taki mój. Deszczyku sporo było, co pomogło polom pełnym zbóż.
Zrobiliśmy dwie sesje na tle złotych połaci. W lipcu byłam też na
wyprzedażowych zakupach i kupiłam swój wymarzony damski garnitur. Właśnie
stylizacja z nim w roli głównej jest dla mnie top 1 w tym miesiącu. Książek
przeczytałam trzy i tomik poezji Haliny Poświatowskiej. Ten ostatni dostałam w
prezencie urodzinowym od siostry. Kocham wiersze Haliny, są takie prawdziwe,
przesączone emocjami. Kocham jak śpiewa je Janusz Radek, normalnie rozpływam
się.
Sierpień
Początek tego miesiąca zaczęłam
zakupowo, a potem dopadło mnie paskudne przeziębienie które przeistoczyło się w
grypę. Chorowałam przeszło 2 tygodnie i tyle byłam na zwolnieniu lekarskim.
Teleporady z lekarzem okazały się do bani, dopiero 4 antybiotyk postawił mnie
na nogi. Jednak nie mi to oceniać, albo
mi ale nie tutaj, bo nie lubię tego robić publicznie rzecz jasna. Każdy ma inne
poglądy na dany temat i tego się trzymajmy. W sierpniu było sporo fotek w
plenerze, jedna rodem z dawnych lat a także moja ulubiona z cukierkową sukienką
i ramoneską. Przeczytałam 4 książki i dwa tomiki poezji. To był prawdziwie
zaczytany miesiąc. Mimo choróbska znalazłam czas na książki co bardzo ale to
bardzo mnie cieszy. Sierpień nie był jakoś wybitnie upalny ku mej uciesze rzecz
jasna.
Wrzesień
Ile dobrego wydarzyło się we
wrześniu. Praca na full, przygotowania do ślubu i wesela, paczka od Pariso i
super plecaki w ramach blogerskiej współpracy. Następnie bycie świadkową, super
impreza, uroczy bukiecik z którym mam zrobione na pamiątkę zdjęcia. Ogólnie
uwielbiam wrzesień bo ten miesiąc przybliża do jesieni. Tutaj padł rekord w
czytaniu książek bo było ich aż 6 i jeden tomik poezji. Moje serce porwała saga
Dobrzyńskich od Pani Gabrysi Gargaś. Wołyń, powstanie warszawskie, miłość,
przyjaźń, zagłada, śmierć na każdym kroku. Książki niezwykle wciągające i
wzruszające. Mega polecam.
Październik
Trochę dziwne było dla mnie to,
że tak wolno drzewa zmieniały kolory swych liści. Marzyłam o prawdziwie
jesiennej scenerii do zdjęć, jednak tę zafundował dopiero początek listopada.
Bądź co bądź październik był ciekawym miesiącem, pracowitym w codzienności , z jedną współpracą na blogu.
Mam spory sentyment do stylizacji z brązowym płaszczem, miodowym szalikiem i
szarym kapeluszem oraz glanami. Właśnie w październiku kupiłam swoje pierwsze
glany, które noszę do pracy ale czasem wybieram je też do zdjęć. Co do książek
przeczytałam ich 6. Bardzo mnie się podobała „ I była miłość w getcie” od Marka
Edelmana i Pauli Sawickiej. Opis jak ludzie zakochiwali się w sobie w czasie
zagłady Żydów. Piękna a zarazem przerażająca relacja ale na 100 % warta
przeczytania.
Listopad
No i tu od razu rozczarowanie
na samym początku. Brak możliwości odwiedzenia zmarłych 1 i 2 listopada,
kolejne obostrzenia i zamknięcie galerii handlowych. Listopad był poniekąd
dziwakiem ale przyniósł też kilka fajnych chwil. Doczekałam się zdjęć na tle złotych
liści, dużo spacerowałam słysząc szelest złotych listków pod podeszwami butów.
Był mroczny, deszczowy niekiedy czyli taki jaki listopad powinien być. A
ostatni jego dzień, czyli I Niedziela Adwentu przyniósł pierwszy śnieg.
Przeczytałam 5 książek a najbardziej spodobała mi się „ Odrobina magii” od
Agnieszki Olejnik. W listopadzie a właściwiepo 11 listopada zaczęłam już
nastrajać się muzycznie na święta Bożego Narodzenia.
Grudzień
Ostatni miesiąc 2020 roku.
Pierwszy dzień grudnia spędziłam w galerii handlowej na świątecznych zakupach z
siostrą. Potem 3 razy z rodzicami.
Stworzyłam kilka fajnych wpisów z serii blogmas, wzięłam udział w Blogowym
Kalendarzu Adwentowym u Ayuny oraz w wymianie książkowej na grupie Agnieszki
Lingas-Łoniewskiej oraz wymianie kartkowej u Magdaleny Kordel. Grudzień był
cudownym miesiącem, wzięłam też udział w przejeździe świątecznego autobusu z
Misiem Chełmisiem oraz w jarmarku świątecznym w galerii Chełm. Najbardziej
zapamiętam dzień zakupu choinki, potem przygotowania do świąt i samo
świętowanie. Moją ulubioną stylizację z tego miesiąca jest ta z białym golfem i
króciutką spódniczką w kratkę. A we włosach bordowa kokarda. Książek
przeczytałam 7, a najbardziej spodobała mi się „Zostań moim aniołem” Gabrieli
Gargaś”.
I to
już wszystko, w najbliższych dniach pojawi się jeszcze Czytelnicze Podsumowanie
2020 roku. W tym miesiącu myślę też zrobić wpis o współpracach jakie zawarłam w
2020r. Co Wy na to? Dajcie znać w
komentarzu. Buziaki
PS. Zerknijcie też do mojej siostry
Pojawił się tam wpis z przepisem na domowe cebularze i pyszny aromatyczny grzaniec.
Ten Twój uśmiech zaraża <3 Pięknego 2021!
OdpowiedzUsuńDziękuję, staram się uśmiechać jak najwięcej :)
UsuńCudownego Roku dla Ciebie <3
Cudowne podusmowanie. Rok bogaty w wiele wspomnień a Ty zawsze piękna i uśmiechnięta, że człowiek sam się usmiecha ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego pięknego :*
Dziękuję :) To prawda a wszystkie zapisane w pamięci i w sercu :)
UsuńDziękuję, przyjemnie tak czytać takie budujące komentarze :)
Wszystkiego najpiękniejszego dla Ciebie :)
A w pamiętniku aby do nich wracać? Warto :)
UsuńDziękuję:*
Wzajemnie :)
Nie praktykuję pamiętnika od lat :D
Usuńbardzo fajne podsumowanie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper takie podsumowanie no i te zdjęcia w dodatku :)
OdpowiedzUsuńDzięki, miło, że tak uważasz :)
UsuńUwielbiam czytać podsumowania i postanowienia roczne, więc chętnie przeczytałam :D Czytasz spoooro książek! Życzę, aby w 2021 nic nie pokrzyżowało Twoich planów. Miejmy nadzieję, że będzie lepiej. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńzapraszam również do siebie :-)
Ja też. Jednak postanowień od paru lat już nie praktykuję.
UsuńDziękuję Ci za życzenia :) Ja życzę Ci dużo zdrowia, spełnienia marzeń i walki o te marzenia takiej bardzo skutecznej :)
Mam wielką nadzieję, że 2021 okaże się rokiem zmian i przełomu w tym co dzieje się teraz w Polsce i na świecie.
Też mam taką nadzieję, chociaż patrząc nawet na wydarzenia z USA- nieciekawie.. Prawda, że trzeba dużo wymagać od samego siebie.
UsuńStrasznie podoba mi się zdjęcie w bereciku ze Stycznia! Ma takie vintage vibes :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Szczęśliwego Nowego Roku :)
To zdjęcie z marca :) dziękuję miło mi :)
UsuńJa też życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie podsumowałaś ten trudny dla wszystkich rok. Trzeba wszędzie dostrzegać te pozytywne chwile :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) w każdej trudnej sytuacji znajdzie się jakaś pozytywna chwilą i należy ją pamiętać :)
UsuńOooo! To książkę "I była miłość w gettcie" muszę sobie dokuoic. Bo o niej nie słyszałam. Bardzo fajne i dobre książki czytałaś. Jeszcxe Witkiewicz czereśnie musisz przeczytać. Są przepiękne! Ubiegły rok był dziwny, aż za bardzo!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jest świetna :) Dzisiaj po południu pojawi się wpis ze wszystkimi książkami jakie przeczytałam w 2020 roku :) A czereśnie mam w planach przeczytać :),
UsuńTo prawda 2020 to dziwak jakich mało :D
Witaj Skarbie ♡
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, cudowne podsumowanie! Kawał dobrej roboty, widać że włożyłaś w post wiele pracy i serca, opłaciło się bo wpis zachwyca :) ten rok był trudny dla wielu ludzi, dla mnie samej był niezwykle ciężki ale mimo wszystko mam z nim związane i dobre wspomnienia :)
W tym nowym roku, życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Dużo zdrówka, szczęścia, przyjaźni i miłości!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Hejka Kochana :)
UsuńDziękuję Ci bardzo za miły komentarz i tyle budujących słów :) Kochana jesteś bardzo ❤️
Mimo iż rok nie należał do łatwych dobrze, że i u Ciebie pojawiły się dobre chwile :)
Dziękuję za życzenia, a ja życzę Ci samych cudownych momentów, zdrowia i pomyślności na cały rok ❤️❤️❤️
Tyle wspomnień to coś wspaniałego <3
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
To prawda :)
UsuńDziękuję xoxo
Dla Ciebie też wszystkiego najlepszego na Nowy Rok :)
Wow, świetne podsumowanie z książka w tle. Bardzo mi się podoba, jest takie inne niż wszystkie. Mam nadzieję, że ten rok będzie równie udany, jak nie lepszy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podsumowanie się spodobało :)
UsuńJa także mam taką nadzieję, a nadzieja jak to mówią umiera ostatnia ;)
Bardzo ciekawe podsumowanie roku z książkami na każdy miesiąc :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo zdrowia i pogody ducha :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, wpadłam na pomysł tego posta dość spontanicznie. Cieszę się, że Ci się spodobało :)
UsuńDziękuję za życzenia :) Wspaniałego Nowego Roku, zdrowia, szczęścia i radości życzę :)
Pięknie, każdego miesiąca nowa książka! Czekam na podsumowanie czytelnicze :) Szczęśliwego nowego roku!
OdpowiedzUsuńHe he, oczywiście :)
UsuńDzisiaj po południu się pojawi :)
Szczęśliwego Nowego Roku :)
Zdrowego Nowego Roku. Naprawdę miałas super roku. Lub też nie był najgorszy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dużo zdrowia w Nowym Roku życzę :)
UsuńŚwietne podsumowanie, bardzo fajne zdjęcia i wiele ciekawych książek widzę ;)
OdpowiedzUsuńTen rok był zupełnie inny, z pewnością każdy z nas zapamięta go na długo. Sporo świetnych książek przeczytałaś :) Na zdjęciach u Ciebie jest tak fajnie sielsko, spokojnie, miło :) Czysta przyjemność oglądania. Wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok :) Pomyślności!
OdpowiedzUsuńMyślę, że 2020 w każdym z nas zostawi jakiś ślad.
UsuńW sumie wyszło 54 książki przez cały rok :)
Bardzo mi miło, że tak uważasz :)
Wszystkiego wspaniałego na Nowy Rok Kochana :)
Świetne podsumowanie. Widzę ten rok nie był u Ciebie wcale taki zły ;) Wydarzyło się dużo fajnych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zdecydowanie to nie był aż tak zły rok :)
UsuńIle pięknych stylizacji i ciekawych książek:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że pomimo wszystko wydarzyło się u Ciebie tyle pozytywnych rzeczy:)
Szczęśliwego Nowego Roku!:)
Dziękuję bardzo :)
UsuńZgadzam się :)
Szczęśliwego Nowego Roku :)))
u Ciebie po zdjęciach wygląda to super!!
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńŚwietne podsumowanie ☺
OdpowiedzUsuńJak je czytałam ,to trochę tak jakbym czytała samą siebie; nie przepadam za świętem zakochanych i tez go nie obchodzę (niestety nie lubię też filmów o miłości)
Marzec i kwiecień i w mojej pamięci zapisały się jako najgorsze miesiące nie tylko minionego roku ale i chyba całego życia.
Za to kolejne miesiące wspominam już o wiele milej - także mój 2020 ,nie był chyba aż taki zły...
U Ciebie też widzę że mimo wszystko było też sporo pozytywnych rzeczy ☺
Chętnie przeczytam taki post o współpracach ☺
Pozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńHe he nieźle :) Nie znoszę Walentynek, uważam, że kochać kogoś powinno się cały rok a nie tylko jednego dnia. To samo tyczy się kwiatów itp. codziennie powinno się obdarowywać ukochaną osobę nie tylko materialnie ale i ducho, fizycznie :)
Ja kocham filmy o miłości, książki też :)
Dla mnie najgorszy był marzec....
Wspaniale, dobrze że kolejne miesiące były dla Ciebie pomyślne :)
Dobrze także dodam wpis ze współpracą i :)
Pozdrawiam
Jak zawsze stylowo i retro :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWiększość z tych książek czytałam i również je polecam.
OdpowiedzUsuńWspaniale
UsuńSporo się u Ciebie działo w tym 2020 roku :D Książkę pt. "Zostań moim aniołem" chętnie przeczytam :D
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam o Twoich współpracach :D Pozdrawiam!