sobota, 2 stycznia 2021

taki był 2020 rok

Witajcie!

Mamy Nowy Rok. Nowe karty do zapisania, to od nas zależy jakimi wspomnieniami je wypełnimy. Każdy z nas jest kowalem swojego losu, każdy odpowiada za siebie, za swoje marzenia, czy je spełnia czy raczej czeka na jakieś cudowne spełnienie. Wiecie, ja kiedyś też czekałam, w sumie zdarza mi się dalej na niektóre rzeczy czekać ale z dnia na dzień, z roku na rok jednak staram się ruszać tyłek i coś robić. Sporo jest takich spraw które niestety idą mi dość opornie. Jest jeszcze jakaś lekka blokada we mnie, która nie pozwala w pełni działać. Jednak postanawiam sobie w tym roku zmieniać się w jeszcze lepszego człowieka niż jestem teraz. Trzymajcie kciuki.

Pomyślałam sobie, że dzisiaj będzie takie swego rodzaju podsumowanie 2020 roku. Wiem, wiem dodałam już wpis 30 grudnia i coś nie coś Wam zdradziłam jak minął mi ubiegły rok, jednak dzisiaj będzie to trochę inne spojrzenie, bo także lekko czytelnicze. Chociaż doskonale Wiecie, że pojawi się też roczne zestawienie książek jakie przeczytałam w 2020r. Od przeszło dwóch lat dodaję takie posty, lubię dzielić się z Wami ciekawymi książkami bądź ostrzec czego unikać. No ale teraz nie o książkach a o calutkim 2020 roku. Możecie się zastanawiać skąd ja mogę pamiętać co było w danym dniu tamtego roku, już wyjaśniam. Mam dużą tendencję do zapamiętywania dat, czasami pamiętam coś za długo, nawet czasem coś co nie jest fajne. Ta dobra pamięć jednak czasem się przydaje, bo można na długo pamiętać dobre chwile. I o takich będzie w tym poście rzecz jasna. 

Styczeń

Nowy Rok zaczął się dla mnie dość zwyczajnie. Ogólnie styczeń 2020 należał do najmniej zimowych jakie dotąd pamiętam. Praktycznie ani grama śniegu, za to był taki jeden dzień kiedy pojawił się spory mróz a na gałęziach drzew osiadł piękny szron. Wtedy zrobiłyśmy z mamą zdjęcia na bloga i w sumie to były jedyne takie nawiązujące do zimy fotografie. Na dodatek wtedy kupiłam sobie na wyprzedaży płaszczyk w kratkę i różowe rękawiczki i postanowiłam z nimi wykombinować stylizację. W styczniu przeczytałam 3 książki. Nie wiem dlaczego tak mało, teraz nieco mnie to dziwi, bo od kilku miesięcy rekord sięgał 6-7 na miesiąc. Bądź co bądź styczeń 2020 obfitował w trzy dodam świąteczne opowieści. Najbardziej spodobała mi się „ Uwierz w Mikołaja” Magdaleny Witkiewicz. Jakie dwie jeszcze przeczytałam? Dowiecie się we wpisie podsumowującym wszystkie książki z 2020 rok. 

Luty

Miesiąc miłości, bo wszystkie sklepy w sumie już od końca stycznia podniecają się świętem Zakochanych, którego osobiście bardzo nie lubię i nie obchodzę Co nie oznacza, że nie lubię tematyki miłosnej np. w książkach albo filmach. Przeczytałam cztery książki, a moje serce skradła „ Namaluj mi słońce” Gabrieli Gargaś. Pozostałe 3 będą w poście podsumowującym. Jeśli chodzi o stylizacje to mam duży sentyment do look’u wzorowanego na stylu Paryżanek. W 2020 roku zaczęłam u siebie praktykować ten styl i jestem pewna, że w tym roku pojawi się jeszcze więcej stylizacji właśnie rodem z Paryża. Uwielbiam bluzki w paski, berety, stonowane kolory i ubraniowe klasyki. Jeśli jesteście ciekawi stylizacji z Lutego 2020 zerknijcie do archiwum mojego bloga i kliknijcie na zakładkę tego miesiąca. 

Marzec

W marcu 2020 zaczęło się istne szaleństwo w które sama dałam się wciągnąć. Jak tylko pojawiły się informacje o wirusie wręcz obsesyjnie przeglądałam statystyki, wszystko dezynfekowałam, bałam się wychodzić z domu, żyłam w panice i strachu. Marzec był ciężkim miesiącem, pozbawił mnie wiele fajnych rzeczy ale i zyskałam troszkę. Więcej piekłam, uczyłam się gotować i byłam i jestem sobie wdzięczna, że mieszkam na wsi i mogłam swobodnie wyjść na spacer. Marzec był ostatnim miesiącem wolności od masek, w kwietniu te maski zostały wprowadzone i musimy je nosić do dziś. W marcu skomponowałam kilka wiosennych stylizacji, a moją ulubienicą była ta z płaszczem w kratkę w czarnym berecie i granatowych jeansach. Co do książek to przeczytałam ich  3, a serduszko podbiły „ Minione Chwile” i „ A między nami wspomnienia” – obie od Pani Gabrysi Gargaś. 

Kwiecień

To zdecydowanie był najsmutniejszy kwiecień w moim życiu. Przez zakazy przemieszczania się nie mogłam spędzić świąt wielkanocnych z całą moją rodziną. Zabrakło siostry i jej bliskich. Święta Wielkiej Nocy były pozbawione możliwości uczestniczenia w Niedzieli Palmowej a także Triduum Paschalnego. Nie można było brać udziału w nabożeństwach i mszach, co bardzo ale to bardzo we mnie uderzyło. W kwietniu wprowadzono też nakaz zasłaniania nosa i ust nie tylko w sklepach ale i na wolnym powietrzu. Jednak nie tylko złe rzeczy wydarzyły się w kwietniu 2020. Wtedy też zaczęłam pracę i pracuję do dziś. Jeśli chodzi o stylizacje to tutaj już wiosna na całego, a do tej w beżowym płaszczyku z bukietem tulipanów mam wielki sentyment. Zaś książek w kwietniu przeczytałam tylko 2. Jakoś brakowało mi weny, urzekła mnie najbardziej „Wciąż ją kocham” od Nicholasa Sparksa. 

Maj

Kocham maj. Mama mojego taty też kochała i chyba mam to po babci. Maj to moim zdaniem idealny miesiąc by się zakochać, jednak mnie strzała Amora nie dosięgła, cóż bywa ;D Wracając do maja to miesiąc skąpany w rzepaku, pachnący bzem i rozbrzmiewający śpiewem ptaków. Właśnie zdjęcia na tle rzepaku są moimi ulubieńcami, pamiętam do dziś jak powstały. Jechaliśmy z rodzicami na zakupy i nagle znalazłam świetne pole do zdjęć. Takie na uboczu, ciche miejsce. Wiał wtedy lekki wiaterek który rozwiewał mi włosy. Do dziś uśmiecham się na wspomnienie tego dnia. Co do książek to przeczytałam ich 4 właściwie 3 książki jeden tomik poezji. Rozwaliła mnie jedna – „ Jeszcze się kiedyś spotkamy” Magdaleny Witkiewicz. Z wojną i okupacją w tle o miłości i przyjaźni cudo które pamiętam do dziś. 

Czerwiec

Z jakim wydarzeniem kojarzy mi się czerwiec? Oczywiście z dniem moich urodzin, który przypada na 29. W 2020 roku ten dzień spędziłam na dniówce w pracy, jednak przyjęcie urodzinowe zdziałałam 28. Był piękny tort, bukiet różyczek, pyszne jedzenie i miłe towarzystwo. Uwielbiam mieć urodziny, chyba każdy zresztą tak ma. Dlatego też urodzinowa stylizacja jest moją ulubienicą czerwca 2020. Co do książek przeczytałam dwie powieści i jeden tomik wierszy. „Po prostu bądź” Magdaleny Witkiewicz ujęła mocno moją duszę i serce, polecam Wam ją gorąco. Ogólnie czerwiec upłynął mile, pracowicie, niekiedy upalnie. No ale jak to w lecie czyż nie?

Lipiec

Chłodny to był lipiec , taki trochę inny ale dla mnie świetny. Nie lubię upałów, skwaru, żaru lejącego się z nieba. Unikam słońca, bo jestem na nie uczulona. A lipiec 2020 był taki rześki, przyjemny, taki mój. Deszczyku sporo było, co pomogło polom pełnym zbóż. Zrobiliśmy dwie sesje na tle złotych połaci. W lipcu byłam też na wyprzedażowych zakupach i kupiłam swój wymarzony damski garnitur. Właśnie stylizacja z nim w roli głównej jest dla mnie top 1 w tym miesiącu. Książek przeczytałam trzy i tomik poezji Haliny Poświatowskiej. Ten ostatni dostałam w prezencie urodzinowym od siostry. Kocham wiersze Haliny, są takie prawdziwe, przesączone emocjami. Kocham jak śpiewa je Janusz Radek, normalnie rozpływam się. 

Sierpień

Początek tego miesiąca zaczęłam zakupowo, a potem dopadło mnie paskudne przeziębienie które przeistoczyło się w grypę. Chorowałam przeszło 2 tygodnie i tyle byłam na zwolnieniu lekarskim. Teleporady z lekarzem okazały się do bani, dopiero 4 antybiotyk postawił mnie na nogi. Jednak nie mi  to oceniać, albo mi ale nie tutaj, bo nie lubię tego robić publicznie rzecz jasna. Każdy ma inne poglądy na dany temat i tego się trzymajmy. W sierpniu było sporo fotek w plenerze, jedna rodem z dawnych lat a także moja ulubiona z cukierkową sukienką i ramoneską. Przeczytałam 4 książki i dwa tomiki poezji. To był prawdziwie zaczytany miesiąc. Mimo choróbska znalazłam czas na książki co bardzo ale to bardzo mnie cieszy. Sierpień nie był jakoś wybitnie upalny ku mej uciesze rzecz jasna. 

Wrzesień

Ile dobrego wydarzyło się we wrześniu. Praca na full, przygotowania do ślubu i wesela, paczka od Pariso i super plecaki w ramach blogerskiej współpracy. Następnie bycie świadkową, super impreza, uroczy bukiecik z którym mam zrobione na pamiątkę zdjęcia. Ogólnie uwielbiam wrzesień bo ten miesiąc przybliża do jesieni. Tutaj padł rekord w czytaniu książek bo było ich aż 6 i jeden tomik poezji. Moje serce porwała saga Dobrzyńskich od Pani Gabrysi Gargaś. Wołyń, powstanie warszawskie, miłość, przyjaźń, zagłada, śmierć na każdym kroku. Książki niezwykle wciągające i wzruszające. Mega polecam. 

Październik

Trochę dziwne było dla mnie to, że tak wolno drzewa zmieniały kolory swych liści. Marzyłam o prawdziwie jesiennej scenerii do zdjęć, jednak tę zafundował dopiero początek listopada. Bądź co bądź październik był ciekawym miesiącem, pracowitym  w codzienności , z jedną współpracą na blogu. Mam spory sentyment do stylizacji z brązowym płaszczem, miodowym szalikiem i szarym kapeluszem oraz glanami. Właśnie w październiku kupiłam swoje pierwsze glany, które noszę do pracy ale czasem wybieram je też do zdjęć. Co do książek przeczytałam ich 6. Bardzo mnie się podobała „ I była miłość w getcie” od Marka Edelmana i Pauli Sawickiej. Opis jak ludzie zakochiwali się w sobie w czasie zagłady Żydów. Piękna a zarazem przerażająca relacja ale na 100 % warta przeczytania. 

Listopad

No i tu od razu rozczarowanie na samym początku. Brak możliwości odwiedzenia zmarłych 1 i 2 listopada, kolejne obostrzenia i zamknięcie galerii handlowych. Listopad był poniekąd dziwakiem ale przyniósł też kilka fajnych chwil. Doczekałam się zdjęć na tle złotych liści, dużo spacerowałam słysząc szelest złotych listków pod podeszwami butów. Był mroczny, deszczowy niekiedy czyli taki jaki listopad powinien być. A ostatni jego dzień, czyli I Niedziela Adwentu przyniósł pierwszy śnieg. Przeczytałam 5 książek a najbardziej spodobała mi się „ Odrobina magii” od Agnieszki Olejnik. W listopadzie a właściwiepo 11 listopada zaczęłam już nastrajać się muzycznie na święta Bożego Narodzenia. 

Grudzień

Ostatni miesiąc 2020 roku. Pierwszy dzień grudnia spędziłam w galerii handlowej na świątecznych zakupach z siostrą.  Potem 3 razy z rodzicami. Stworzyłam kilka fajnych wpisów z serii blogmas, wzięłam udział w Blogowym Kalendarzu Adwentowym u Ayuny oraz w wymianie książkowej na grupie Agnieszki Lingas-Łoniewskiej oraz wymianie kartkowej u Magdaleny Kordel. Grudzień był cudownym miesiącem, wzięłam też udział w przejeździe świątecznego autobusu z Misiem Chełmisiem oraz w jarmarku świątecznym w galerii Chełm. Najbardziej zapamiętam dzień zakupu choinki, potem przygotowania do świąt i samo świętowanie. Moją ulubioną stylizację z tego miesiąca jest ta z białym golfem i króciutką spódniczką w kratkę. A we włosach bordowa kokarda. Książek przeczytałam 7, a najbardziej spodobała mi się „Zostań moim aniołem” Gabrieli Gargaś”.

I to już wszystko, w najbliższych dniach pojawi się jeszcze Czytelnicze Podsumowanie 2020 roku. W tym miesiącu myślę też zrobić wpis o współpracach jakie zawarłam w 2020r.  Co Wy na to? Dajcie znać w komentarzu. Buziaki

PS. Zerknijcie też do mojej siostry

Pojawił się tam wpis z przepisem na domowe cebularze i pyszny aromatyczny grzaniec. 

Link do posta


48 komentarzy:

  1. Ten Twój uśmiech zaraża <3 Pięknego 2021!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, staram się uśmiechać jak najwięcej :)
      Cudownego Roku dla Ciebie <3

      Usuń
  2. Cudowne podusmowanie. Rok bogaty w wiele wspomnień a Ty zawsze piękna i uśmiechnięta, że człowiek sam się usmiecha ;)

    Wszystkiego pięknego :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To prawda a wszystkie zapisane w pamięci i w sercu :)
      Dziękuję, przyjemnie tak czytać takie budujące komentarze :)

      Wszystkiego najpiękniejszego dla Ciebie :)

      Usuń
    2. A w pamiętniku aby do nich wracać? Warto :)

      Dziękuję:*
      Wzajemnie :)

      Usuń
    3. Nie praktykuję pamiętnika od lat :D

      Usuń
  3. Super takie podsumowanie no i te zdjęcia w dodatku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam czytać podsumowania i postanowienia roczne, więc chętnie przeczytałam :D Czytasz spoooro książek! Życzę, aby w 2021 nic nie pokrzyżowało Twoich planów. Miejmy nadzieję, że będzie lepiej. Pozdrawiam!!

    zapraszam również do siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Jednak postanowień od paru lat już nie praktykuję.
      Dziękuję Ci za życzenia :) Ja życzę Ci dużo zdrowia, spełnienia marzeń i walki o te marzenia takiej bardzo skutecznej :)
      Mam wielką nadzieję, że 2021 okaże się rokiem zmian i przełomu w tym co dzieje się teraz w Polsce i na świecie.

      Usuń
    2. Też mam taką nadzieję, chociaż patrząc nawet na wydarzenia z USA- nieciekawie.. Prawda, że trzeba dużo wymagać od samego siebie.

      Usuń
  5. Strasznie podoba mi się zdjęcie w bereciku ze Stycznia! Ma takie vintage vibes :D
    Życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdjęcie z marca :) dziękuję miło mi :)
      Ja też życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)

      Usuń
  6. Bardzo przyjemnie podsumowałaś ten trudny dla wszystkich rok. Trzeba wszędzie dostrzegać te pozytywne chwile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) w każdej trudnej sytuacji znajdzie się jakaś pozytywna chwilą i należy ją pamiętać :)

      Usuń
  7. Oooo! To książkę "I była miłość w gettcie" muszę sobie dokuoic. Bo o niej nie słyszałam. Bardzo fajne i dobre książki czytałaś. Jeszcxe Witkiewicz czereśnie musisz przeczytać. Są przepiękne! Ubiegły rok był dziwny, aż za bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, jest świetna :) Dzisiaj po południu pojawi się wpis ze wszystkimi książkami jakie przeczytałam w 2020 roku :) A czereśnie mam w planach przeczytać :),
      To prawda 2020 to dziwak jakich mało :D

      Usuń
  8. Witaj Skarbie ♡
    Jestem pod wrażeniem, cudowne podsumowanie! Kawał dobrej roboty, widać że włożyłaś w post wiele pracy i serca, opłaciło się bo wpis zachwyca :) ten rok był trudny dla wielu ludzi, dla mnie samej był niezwykle ciężki ale mimo wszystko mam z nim związane i dobre wspomnienia :)
    W tym nowym roku, życzę Ci wszystkiego co najlepsze. Dużo zdrówka, szczęścia, przyjaźni i miłości!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hejka Kochana :)
      Dziękuję Ci bardzo za miły komentarz i tyle budujących słów :) Kochana jesteś bardzo ❤️
      Mimo iż rok nie należał do łatwych dobrze, że i u Ciebie pojawiły się dobre chwile :)

      Dziękuję za życzenia, a ja życzę Ci samych cudownych momentów, zdrowia i pomyślności na cały rok ❤️❤️❤️

      Usuń
  9. Tyle wspomnień to coś wspaniałego <3
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :)
      Dziękuję xoxo
      Dla Ciebie też wszystkiego najlepszego na Nowy Rok :)

      Usuń
  10. Wow, świetne podsumowanie z książka w tle. Bardzo mi się podoba, jest takie inne niż wszystkie. Mam nadzieję, że ten rok będzie równie udany, jak nie lepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że podsumowanie się spodobało :)
      Ja także mam taką nadzieję, a nadzieja jak to mówią umiera ostatnia ;)

      Usuń
  11. Bardzo ciekawe podsumowanie roku z książkami na każdy miesiąc :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku, dużo zdrowia i pogody ducha :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, wpadłam na pomysł tego posta dość spontanicznie. Cieszę się, że Ci się spodobało :)

      Dziękuję za życzenia :) Wspaniałego Nowego Roku, zdrowia, szczęścia i radości życzę :)

      Usuń
  12. Pięknie, każdego miesiąca nowa książka! Czekam na podsumowanie czytelnicze :) Szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, oczywiście :)
      Dzisiaj po południu się pojawi :)
      Szczęśliwego Nowego Roku :)

      Usuń
  13. Zdrowego Nowego Roku. Naprawdę miałas super roku. Lub też nie był najgorszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dużo zdrowia w Nowym Roku życzę :)

      Usuń
  14. Świetne podsumowanie, bardzo fajne zdjęcia i wiele ciekawych książek widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten rok był zupełnie inny, z pewnością każdy z nas zapamięta go na długo. Sporo świetnych książek przeczytałaś :) Na zdjęciach u Ciebie jest tak fajnie sielsko, spokojnie, miło :) Czysta przyjemność oglądania. Wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok :) Pomyślności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że 2020 w każdym z nas zostawi jakiś ślad.
      W sumie wyszło 54 książki przez cały rok :)
      Bardzo mi miło, że tak uważasz :)
      Wszystkiego wspaniałego na Nowy Rok Kochana :)

      Usuń
  16. Świetne podsumowanie. Widzę ten rok nie był u Ciebie wcale taki zły ;) Wydarzyło się dużo fajnych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, zdecydowanie to nie był aż tak zły rok :)

      Usuń
  17. Ile pięknych stylizacji i ciekawych książek:)
    Fajnie, że pomimo wszystko wydarzyło się u Ciebie tyle pozytywnych rzeczy:)
    Szczęśliwego Nowego Roku!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Zgadzam się :)
      Szczęśliwego Nowego Roku :)))

      Usuń
  18. u Ciebie po zdjęciach wygląda to super!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne podsumowanie ☺
    Jak je czytałam ,to trochę tak jakbym czytała samą siebie; nie przepadam za świętem zakochanych i tez go nie obchodzę (niestety nie lubię też filmów o miłości)
    Marzec i kwiecień i w mojej pamięci zapisały się jako najgorsze miesiące nie tylko minionego roku ale i chyba całego życia.
    Za to kolejne miesiące wspominam już o wiele milej - także mój 2020 ,nie był chyba aż taki zły...
    U Ciebie też widzę że mimo wszystko było też sporo pozytywnych rzeczy ☺
    Chętnie przeczytam taki post o współpracach ☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      He he nieźle :) Nie znoszę Walentynek, uważam, że kochać kogoś powinno się cały rok a nie tylko jednego dnia. To samo tyczy się kwiatów itp. codziennie powinno się obdarowywać ukochaną osobę nie tylko materialnie ale i ducho, fizycznie :)

      Ja kocham filmy o miłości, książki też :)

      Dla mnie najgorszy był marzec....

      Wspaniale, dobrze że kolejne miesiące były dla Ciebie pomyślne :)

      Dobrze także dodam wpis ze współpracą i :)

      Pozdrawiam

      Usuń
  20. Jak zawsze stylowo i retro :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Większość z tych książek czytałam i również je polecam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Sporo się u Ciebie działo w tym 2020 roku :D Książkę pt. "Zostań moim aniołem" chętnie przeczytam :D
    Chętnie poczytam o Twoich współpracach :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Witaj, cieszę się, że tutaj jesteś i bierzesz udział w komentarzowej konwersacji. Jednak pamiętaj o jednym: Jeśli jesteś blogerem liczę na to, że napiszesz więcej jak jedno słowo. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Odwiedzam blogi komentujących.

POLECANE WPISY