poniedziałek, 28 listopada 2022

ulubieńcy miesiąca - listopad 2022

 Dzień dobry w poniedziałek! 

Ale nie taki znowu zwykły bo to pierwszy poniedziałek Adwentu, ostatni poniedziałek listopada i to już ostatnia prosta przed magią jaka czyha za rogiem no i ostatni przed przedostatni "lis" w kalendarzu. Nie wiem jak u Was ale u mnie w telefonie data jest jako 28 lis, rozumiem, że listopad pochodzi od opadniętego liścia ale, że ma coś wspólnego z lisami? Nie, nie ja tylko tak głośno myślę, ale czy i Was to nie ciekawi? Co ma lis wspólnego z listopadem? Ale samo to, że za 2 dni grudzień no, no brzmi to tak doniośle i oznacza tylko tyle. Święta niebawem proszę Państwa, a i moja coroczna lektura "Opowieści Wigilijnej" także tuż tuż. A tak w ogóle jestem fanką Scrooge'a, co roku jakoś tak inaczej interpretuję jego postać, jego osobę i się z nim utożsamiam. Niezwykłe... A dziś czas na ulubieńcow miesiąca listopada. Lisowy czyt. liściowy opadnięty miesiąc już prawie za nami. Ja umilałam go sobie wieloma fajnymi rzeczami ale wybrałam tylko 7 . Plus gorąca czekolada, dużo tej czekolady było, a nawet kupiłam sobie taką na patyczkach, mleczną z przyprawą korzenną. Ahhh poczułam się jakbym grała w jakimś świątecznym filmie i to dosłownie! :) Tak więc listopad był czekoladowo - książkowo ciepły. I magiczny, mój listopad, następny za rok, będę czekać a teraz cieszę się na grudzień. Bądź śnieżny proszę! :) 


" Jak zawsze w grudniu" Emily Stone 

Cóż mogę rzec na temat tej lektury? Na pewno była wciągająca, ciekawa ale... Smutna. Bo to historia coś na wzór " Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes albo filmu " Last Christmas". Pojawia się temat choroby,śmierci.  Podobała mi się ta książka owszem, była naprawdę piękna ale  trochę przygnębiająca. Okładka robi wrażenie, jest przeurocza ale treść słodko - gorzka.


Mroczne oblicze listopada 

Nagie gałęzie drzew, zbutwiałe liście, mgła, długie wieczory i wczesny zmrok.  Listopad, mroczny miesiąc, nostalgiczny, taki, że gdy idę na spacer myślę więcej jak np.latem. I to przychodzi do głowy i tamto. I tak jakoś ten listopad ma w moim sercu miejsce, bo ja też jestem taka trochę mroczna dziewczyna, ukryta lekko w tym zakręconym świecie... 


szarości jesienią 

W listopadzie kupiłam sobie cudny sweterek w Pepco. W ogóle ostatnio jestem pod wrażeniem ubrań jakie są w Pepco, coraz lepszej jakości i coraz ładniejsze. W połączeniu z szarą kamizelką ( też z Pepco) tworzy naprawdę zgrany duet. Do tego szara czapka, jasne spodnie i beżowe traperki ( także nowy nabytek w Pepco) :) 


Sezon na świąteczne książki rozpoczęty 

Od początku listopada zaczęłam czytać klimatyczne książki z wątkiem świąt Bożego Narodzenia. Uwielbiam takie piękne, słodkie historie. Podnoszą na duchu i dają nadzieję na lepsze. No i w większości są o miłości, można sobie trochę pomarzyć. Przeczytałam ich w tym miesiącu 8. W grudniu kolejne, mam spory apetyt na te cudne historie a okładki ahhh. 


" Otwórz się na miłość" Natalii Sońskiej

To piąta część serii zakopiańskiej. W ogóle cała seria bardzo mi się podobała. Natalia ma zdecydowanie talent do tworzenia uroczych historii których akcja się toczy w Zakopanem. Zima, święta, miłość, góry. Mogłam sobie wyobrazić siebie tam, zimą, marzenie. Książkę mega polecam, a z główną bohaterką się bardzo utożsamiłam, jakoś tak przypomina mnie :)


pierwszy śnieg 

W nocy z 23 na 24 listopada pojawiły się u nas duże opady śniegu, nasypało sporo, świat dookoła skąpała biel. Uwielbiam gdy pada śnieg, czuję się wtedy jak mała dziewczynka, raduję się i uśmiecham do tego upudrowanego świata. Śnieg to zdecydowanie najpiękniejsze zjawisko atmosferyczne, bardzo romantyczne, urocze i no sami wiecie ❤️


początek Adwentu 

Uwielbiam ten czas w ciągu roku. Adwent to dla mnie zawsze początek duchowego przeżywania tych 4 tygodni do Bożego Narodzenia. To chwila wyciszenia, zadumy i przygotowań duchowych do świąt. Oczywiście w Adwencie jest też czas na lepienie pierogów czy uszek na wigilijny stół, czas na porządki i przygotowanie upominków pod choinkę. I najważniejsze : czas dla drugiego człowieka, pomoc potrzebującym czy zwierzętom ze schronisk i fundacji. W tym roku nieodmiennie przygotowałam wieniec adwentowy, każda zapalona świeczka w daną niedzielę Adwentu przybliża do celu, do przyjścia Pana ❤️

***

Przyznam, że miałam problem z wybraniem ulubieńców do tego wpisu. Niby sporo się w listopadzie działo a jednak nie aż tak wiele. Dużo czytałam to na pewno, no i praca zajęła mi sporo czasu. W ogóle ostatnio prócz pracy i książek jakoś tak nie mam ochoty na nic więcej. Cieszę się, że zaraz zacznie się grudzień. Lubię ten miesiąc, no i będę mogła przeczytać " Opowieść Wigilijną". Życzę sobie i Wam udanego grudnia, magii w sercu i miłości od Was i dla Was :)

***

38 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawi ulubieńcy. Też rozpoczęłam już czytanie świątecznych książek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybym ja miała opublikować swoich ulubieńców, to była by to kawa, kawa i codziennie kawa w kawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie nie ma aż tyle śniegu :O

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami w Pepco można znaleźć prawdziwe perełki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rok temu początek grudnia u mnie był biały, a w tym roku śniegu jeszcze nie było i chyba nie będzie :/ A tak chyba każdy marzy o białych świętach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nasze marzenia o białych świętach się spełnią :)

      Usuń
  6. Też się zaczęłam zastanawiać, co z tym lisem 🤣🤣🤣
    Ale właśnie najwięcej lisów na ulicy, widuje w listopadzie i październiku...
    Zainteresowała mnie książka ,, Jak zawsze w grudniu".
    Ja zawsze takie rozmyślanie mam, gdy patrzę o zachodzie słońca w okno- i to niezależnie od pory roku.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli może dlatego lis jest określany mianem listopada :
      Polecam Ci ją, warto przeczytać :)

      Nieźle)

      Serdeczności dla Ciebie

      Usuń
  7. Kto wie, może będzie śnieżny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny sweterek, a do tego tyle książek w świątecznym klimacie. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Dokładnie, można się mocno zaczytać :)

      Usuń
  9. gorącą czekoladę też bardzo lubie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mili ulubieńcy, udanego grudnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja lubię te twoje podsumowania miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatniego dnia listopada szyję lisy :D, więc coś z lisami jest ^^. Mam ochotę przeczytać "Jak zawsze w Grudniu" skusiłabym się też na jakąś świąteczną pozycję, ale czy ja coś znajdę w tej mojej bibliotece, zobaczymy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ten lis ma jednak tutaj jakieś znaczenie :)

      Próbuj może akurat będzie :) Powodzenia :)

      Usuń
  13. Uwielbiam świąteczny klimat. :) Fajni ulubieńcy!

    OdpowiedzUsuń
  14. Książki, gorąca czekolada, blask świecy, śnieg za oknem... dobry był ten listopad :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałaś bardzo udany listopad :) grudzień pewnie będzie jeszcze lepszy, bo magia świąt sprawia cuda :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie :) Ja też tak uważam :)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  16. Ja się cieszę, że listopad już minął bo uważam go za najbrzydszy miesiąc w roku xD
    Pozdrawiam serdecznie! :)
    Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie raduj się grudniem na całego :)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  17. Bardzo lubię takie książki ze świątecznym wątkiem :) Pięknie wyglądasz, jak zwykle zresztą...

    OdpowiedzUsuń
  18. U nas też pojawił się pierwszy śnieg, ale już dawno go nie ma.

    OdpowiedzUsuń

Witaj, cieszę się, że tutaj jesteś i bierzesz udział w komentarzowej konwersacji. Jednak pamiętaj o jednym: Jeśli jesteś blogerem liczę na to, że napiszesz więcej jak jedno słowo. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Odwiedzam blogi komentujących.

POLECANE WPISY