sobota, 25 listopada 2017

Granatowa kurtka z kapturem



             Witajcie! Mamy 25 listopada! Za niecały już tydzień przywitamy nowy miesiąc, jednocześnie mój ulubiony- grudzień. Więc powoli zaczynamy zbliżać się do świąt  Bożego Narodzenia. Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to byłam na zakupach w Tarasach Zamkowych oraz w galerii Atrium Felicity w Lublinie. Jak tam już świątecznie :O aż mnie zamurowało ;D piękne ozdoby, uwielbiam takie klimaty. Powiem tak ja już pomału nabieram tego nastroju. „Last Christmas” i nie tylko od ponad tygodnia są na mojej playliście  i umilają mi zasypianie. Szczerze to mega szaleję na punkcie świąt ;D Co do tych zakupów powiem tak: jest tyle, że nie wiadomo co kupować. Ale nie dając porwać się szaleństwu kupiłam tylko to co było na mojej liście ;-) Swoimi łupami podzieliłam się już z Wami w małym unboxingu na moim snapchacie ( kto mnie jeszcze nie dodał to zapraszam pod nazwą dawniunia). Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie kupiła zimowej kawy latte o smaku piernikowym. W Black Weekend dorzucano do niej gratis rurkę z bitą śmietaną. Podwójna przyjemność. Na dniach ( mam nadzieję) pojawi się post z haulem zakupowym co kupiłam na dniach promocji. Jeśli chodzi o post z inspiracjami na Mikołajki to jak dobrze pójdzie pojawi się już w przyszłym tygodniu. Kupiłam sobie osobny notes do planowania poszczególnych wpisów by powoli wszystko Wam publikować i niczego nie pominąć ;-) Mam nadzieję, że ze wszystkim zdążę bo głowa pęka od pomysłów. Szczególnie w okresie świątecznym mam ich co nie miara. Ahhh nie mogę się już doczekać szykowania listy prezentów na Gwiazdkę dla moich najbliższych ;-) Listę z podarunkami na Mikołajki napisałam już w połowie listopada ;-)  W tym roku postanowiłam, że niektóre prezenty zrobię sama bądź w jakiś szczególny sposób je opakuje. Napisałam już też list do św. Mikołaja ;-) A Wy napisaliście co chcecie w prezencie? 




             Jeśli chodzi o stylizację ze zdjęć- zrobione zostały grubo ponad tydzień temu. Niestety zachorowało mi się w zeszły piątek i wylądowałam w szpitalu. Nie obyło się bez leków i zastrzyków. Usztywniło mi kręgosłup i miałam problemy z oddychaniem. Na szczęście w porę udzielono mi fachowej pomocy. Z moim zdrowiem nadal nie jest jeszcze tak jak bym chciała. Muszę uważać by nie zmarznąć, by nie owiał mnie wiatr. Niestety mam strasznie słabą odporność- z czym staram się już walczyć. I w ogóle próbuję z całych sił wrócić do pełnego zdrowia. Trzymajcie za mnie kciuki! : - ) Wracając do stylówki to jest ona już iście zimowa. Śnieg co prawda spadł w tym tygodniu we wtorek, jednakże nic z niego nie pozostało. Szkoda. Uwielbiam gdy pada śnieg. Ale jakaś tam radość trochę jest bo udało mi się wykonać sesję z pierwszym śniegiem. Oczekujcie jej wkrótce na blogu ;-) Niezła frajda. Znowu poczułam się jakbym wróciła do lat mojego dzieciństwa. Jak obie z siostrą spacerowałyśmy po uśpionym, zimowym lesie. Przypomniały mi się też moje zdjęcia na sankach ;D ah wspomnienia. Bardzo często do nich wracam a jeszcze te dobre które napawają pozytywną energią i do których mam szczególny sentyment to już w ogóle. Więc znowu wracając do stylizacji ( nie wiem który już raz do niej wracam i wrócić nie mogę ;D ) na co stawiam w chłodne dni? Oczywiście na ciepłą kurtkę z obszernym kapturem obszytym futerkiem, do tego ciepły sweter z golfem i białym zimowym wzorkiem. Do tego moje ulubione jasne dżinsy pięknie podkreślające nogi. Zwieńczeniem jest biała czapka z futrzanym pomponem ( pod kolor wzorku na sweterku).  A na nogach ukochane skórzane traperki. A zatem czy można wyglądać modnie przy tym nie marznąć? Moja odpowiedź brzmi: Oczywiście, że tak!
PS. Tydzień temu pyknęło 7 000 wyświetleń mojego bloga. Jesteście niesamowici. Dajecie mi tyle energii do rozwijania mojej pasji. Szerzycie mojego bloga na całą Polskę. Dodam też że jest mnóstwo wyświetleń zza granicy. Buzia sama się śmieje. Dziękuję Wam, że tworzycie ze mną tą piękna historię. Ale nie ma tak łatwo ;-) Kolejny cel to 8 tysięcy do końca 2017 roku. Mamy jeszcze trochę czasu, damy radę? Udanego wieczoru!















granatowa kurtka z kapturem- zwykły stacjonarny sklep
golf ze wzorkiem - zwykły stacjonarny sklep
spodnie - Bershka
traperki- Sinsay
czapka- Biedronka 


10 komentarzy:

  1. Życzę dużo zdrówka! Świetna stylizacja - kurtałke i czapkę chętnie bym Ci podkradła :) Sama czekam na święta i te magiczne chwile z najbliższymi - to zdecydowanie mój ulubiony czas w roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo <3 aż mi się tak cieplutko na serduszko zrobiło <3

      Usuń
  2. Śliczna kurtka! Uwielbiam takiego typu 😃 a wpis na serio fajny 😃
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://swiatwedlugidoli.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. mam podobny tylko fioletowy, ciężko do niego dobrać szal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po paru namysłach w końcu jakiś się dobierze :D

      Usuń
  4. W tym roku wyjątkowo nie mogę się doczekać świąt, pierwsze w nowym domu, innym miejscu, poza tym w zeszłym roku miałam strasznie zjechany nastrój, przez co teraz nie wkurza mnie Last Christmas, tylko ciągle chodzę jarmarkiem Bożonarodzeniowym, żeby go posłuchać :D Grudzień może nadchodzić :D Na zdjęciach masz świetne spodnie! Uwielbiam takie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudownie <3 to na pewno będą święta które na długo zostaną w Twoim sercu :)

      Usuń
  5. Ja również szaleje na punkcie świąt. Niedawno kupilem sobie świąteczny sweterek i skarpetki haha. Jeju zdrowiej szybciutko!! Pozdrawiam,super post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno świetny ten sweterek i oczywiście skarpetki też :D dziękuje bardzoo :)

      Usuń

Witaj, cieszę się, że tutaj jesteś i bierzesz udział w komentarzowej konwersacji. Jednak pamiętaj o jednym: Jeśli jesteś blogerem liczę na to, że napiszesz więcej jak jedno słowo. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Odwiedzam blogi komentujących.

POLECANE WPISY