Dzień
dobry!
Jak się macie? Wrzesień się nam
powoli rozkręca, a kalendarzowa jesień już za niecałe 2 tygodnie. Oprócz kolejnej
stylizacji jaką dzisiaj Wam zaprezentuję chciałabym napisać kilka słów od
serca. Tak mi ostatnio sporo po głowie chodziło i postanowiłam przelać to na
wirtualny papier. Mam czasem takie dni, że dużo myślę, wtedy mam taką prawdziwą
burzę mózgów i jak coś jest fajnego to chcę się tym z Wami podzielić. Sądząc po
komentarzach pod wpisami ze sporą ilością tekstu mogę rzec iż je lubicie co
bardzo ale to bardzo mnie cieszy.
Wiecie, tak sobie obserwuję otaczający mnie świat i doszłam do wniosku, że w sumie nic fajnego się nie dzieje. Dlaczego tak uważam? Dzisiejszy świat zapluty jest kłamstwem, nienawiścią i złem wcielonym w różne postaci. Ludzie nadużywają słowa „kocham”, szybko zaczynają znajomość a jeszcze szybciej ją kończą. Nie ma miłości tylko głupie zauroczenia i szybkie popędy seksualne. Owszem miłość istnieje bo trochę głupio napisałam, że jej nie ma, ale powiem Wam, że tego uczucia jest jak na lekarstwo. W tych czasach lepiej mieć 100 dziewczyn w ciągu roku ( a może i więcej, kto wie), 200 chłopaków, milion zdjęć na Insta i na Facebooku, tysiące komentarzy ludzi których albo znasz albo nie znasz, którzy życzą Ci szczęścia i miłości. Skoro Ty ich nie znasz i zapewne oni Ciebie nie znają jakie znaczenie mają dla Ciebie te komentarze? Masz powiedzmy 4 tysiące „znajomych” ile w nich jest tych ludzi których naprawdę znasz? Ile znajdzie się takich co pomogą Ci gdy będzie taka potrzeba a ilu jest wśród nich tych co po prostu Cię lubią ot tak?
Przeczytałam ostatnio bardzo mądrą książkę, w niej był właśnie motyw i sylwetka dziewczyny uzależnionej od serwisów społecznościowych i pstrykania sobie zdjęć. Temat ostatnio bardzo na czasie, są nawet memy, że niektórzy to sobie już nawet kroplówki robią z jakimś facebookowym, instagramowych i czort wie jakim płynem. Oczywiście to taka karykatura, ale w mądry sposób pokazuje do czego zmierza dzisiejszy świat. Ludzie stają się coraz bardziej zmaterializowani, liczą się dla nich tylko zdjęcia, komentarze i lajki. Wywalają swoje prywatne życie w wirtualny świat, chwalą się czym popadanie. Czy prawdziwie się zakochują? Nie wiem, ale na pewno teraz są bardzo szybkie zauroczenia i jeszcze szybsze ucieczki gdzie pieprz rośnie. Jakie znaczenie i sens dla Ciebie ma taki „związek”? Zastanawiałeś/ zastanawiałaś się nad tym? Wiecie, takie to teraz wszystko jest popieprzone, mam wrażenie, że dużo ludzi nie ma swojego życia, tylko żyją tym idealnym ( nieidealnym) internetowym. Namiętnie przesiadują przed komputerem, telefonem czy innym urządzeniem i jak tylko jakiś celebryta doda jakąś głupią fotografię oni lecą jak to ja mówię z jęzorem na brodzie i to komentują. Ilu jest takich co zamiast skupić się na sobie skupia swą uwagę na innych. Czasami czuję się jakbym była z innej epoki, bo mnie zupełnie to nie kręci. Kiedyś owszem, nieco szalałam na punkcie serwisów społecznościowych, z wiekiem mi to przeszło. Teraz skupiam się na sobie, na swoim życiu i na blogu. Wracając do miłości w XXI wieku to nie znoszę jak ktoś nadużywa słowa „ kocham cię”. Takie słowa powinny być zarezerwowane tylko i wyłącznie dla osoby którą szczerze kochamy. Musisz być pewny tego, że kochasz naprawdę tylko wtedy te słowa powinny cisnąć Ci się na usta. Teraz mega „modna” jest zmiana partnera w ekspresowym tempie. Czasami mam ochotę wykrzyczeć temu światu, dokąd zmierza i dlaczego normalnym ludziom zabiera nadzieję na zwyczajny ale piękny związek i miłość do końca życia. Temat kochania, to jak ludzie teraz do tego podchodzą przyprawia mnie często o ból głowy. Z mojego doświadczenia wnioskuję iż sporo osób bawi się uczuciami innych przez co myślą iż zabiją w tych osobach jakieś ludzkie odczucia. Guzik prawda, bo fakt faktem można komuś złamać serce ale prędzej czy później znajdzie się ktoś kto je poskleja. Totalną głupotą jest chwalenie się miłością w sieci, a jak coś pójdzie nie tak usuwamy zdjęcie i udajemy, że nic się nie stało. Stało się i to dużo…
Zadaniem każdego z nas jest
mieć szacunek do innych, do ich czasu a także mieć poszanowanie dla ludzkich
uczuć. Dużo ludzi tego niestety nie ma i szkoda, że nie dadzą się czasami tego
nauczyć. Jakby tak było świat z pewnością stałby się o wiele lepszy. Szkoda, że
tak wiele procent ludzkości podchodzi do tego tak nieodpowiedzialnie, smutne to
jest… Należy pamiętać, że jaką miarą mierzymy taką i nam odmierzą, nikt nie
jest lepszy od kogoś innego. Każdy jest równy i każdy zasługuje na szczęście.
Miłość także jest nieodłącznym elementem życia, bez niej świat byłby pozbawiony
koloru, a ludzie niekochani smutni i przygnębieni. Jednak należy pamiętać, że
jak miłość to tylko prawdziwa. Bez ściemy, bez zdrad, dwie osoby razem do końca
życia. Bez przechwalania się, bo wiadome i potwierdzone jest to, że szczęśliwy
człowiek nie musi nikomu nic udowadniać. Owszem sama lubię robić zdjęcia jednak
swoim prywatnym życiem nie chwalę się w sieci. Nie lubię, nie mam takiej
potrzeby. Moje życie moja sprawa, a czyjeś życie czyjaś sprawa. Mam nadzieję,
że moda na przechwalanie się swoimi sprawami w sieci kiedyś minie, nic dobrego
nie wnosi zapewniam Was. O wiele lepsze jest to nasze realne życie gdzie można
prawdziwe czuć, rozmawiać i być.
sukienka
/ House
czapka
/ Zara
kamizelka
/ Bershka
torebka
/ Sinsay
buty / targowisko miejskie
Śliczna stylizacja!
OdpowiedzUsuńCo do postu to zgadzam się. Ja jestem bardzo uczuciową osobą i potrzebuję mocnych emocji w każdej relacji. Zawsze ganiałam za innymi, ale teraz ogarniam, że większość moich znajomości jest bezsensu i, że nie dają mi tyle ile ja jestem w stanie im podarować. Dziwią mnie takie krótkie związki. Ja byłam w pierwszym 'związku' w wieku 10 lat i trwał on dwa lata prawie, potem była przerwa i kolejne 8msc chyba? może mniej. Teraz jestem w związku od 3 lat i prawie 3 miesięcy.
Dziękuję Paulino :)
UsuńTeż jestem uczuciową osobą. I wiesz ja też kiedyś chciałam na siłę zdobywać przyjaciół, miłość. I jak to ja mówię dupa z tego wyszła. Teraz jestem ostrożna i nie oczywiście przestałam ganiać za ludźmi by mnie polubili. Kto mnie lubi to jest, kto nie chce to go nie ma. :)
He he :D Ja tez miałam wiele miłości, zaczęło się już w podstawówce, potem w gimnazjum kilku chłopaków mi się podobało :D W liceum też ;D Ale to były tylko zauroczenia :)
Prześwietne połączenie! :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem osobą uczyciowa, bardzo wrażliwą, potrzebuję emocji..
Dziękuję <3
UsuńWitaj w klubie wrażliwców :)
Zgadzam się z tym, że chwalenie się swoim związkiem (który jest na chwilę) i ogólnie życiem prywatnym w sieci to głupota...
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka:)
Głupota ludzka nie zna granic niestety :(
UsuńDziękuję <3
Hejka, Iwetto! ;)
OdpowiedzUsuńJak Ci mija niedziela? ;) U mnie wróciło lato i wybrałam się na sesję zdjęciową w kukurydzy. Trochę zmarniała, ale znalazłam ładny fragment. <3
Czuć już u Ciebie jesienne klimaty. Miałaś fajny pomysł, by futrzaną kamizelkę połączyć z sukienką. ;)
Jeśli chodzi o temat, który poruszyłaś to faktycznie sporo ludzi uzależnia się od mediów społecznościowych i pokazuje tam dużo swojego życia. Może nam się to podobać lub nie, ale nie zmienimy tego. Mamy kontrolę tylko nad własnym zachowaniem i tym, co sami udostępniamy w sieci. ;)
Odnośnie relacji romantycznych to rozmawiałyśmy wczoraj z koleżanką na ten temat i doszłyśmy do wniosku, że ludzie coraz częściej swoje związki opierają nie na uczuciach, tylko na zimnej kalkulacji zysków i strat. Bojąc się samotności wolą się związać z kimkolwiek, kto wyraża w stosunku do nich jakieś ciepłe uczucia, np. jest po prostu miły. Mam nadzieję, że to tylko pojedyncze obserwacje, a nie reguła, bo byłoby to przerażające.
Życzę Ci przyjemnego niedzielnego wieczoru! ;*
Witaj Moniko! :)
UsuńNiedziela minęła mi leniwie :) Do południa spałam, bo rano zeszłam z nocki w pracy.
Super, że udało Ci się zrobić zdjęcia na tle kukurydzy :) Ja co roku sobie to postanawiam i jak zwykle nic z tego :D Może za rok zrobię :D
Fakt to prawda. Jednak ja mam nadzieję, że kiedyś ludzie się opamiętają i zmienią swoje zachowanie.
O widzisz :) To prawda, dużo jest zdesperowanych osób którzy na siłę wchodzą w relacje z kimś kto np. tylko lubi a nie kocha. Aby tylko nie być samemu, bo bycie samym przecież jest takie złe, co oczywiście jest nieprawdą :)
Dziękuję <3 Miłego wieczoru i dobrego nowego tygodnia :)
Fajna stylizacja, ciekawa i dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńSkąd czerpiesz inspiracje? ;)
OdpowiedzUsuńPodpatruje w gazetach, na blogach modowych ale dużo też sama wymyślam :)
UsuńMam dużo swoich pomysłów na stylizacje :)
Zapisujesz je w zeszycie? :)
Usuńraczej w pamięci :D
UsuńMam taki kozuszek. Myślę że za niedługo takie ubranie będzie idealne. Super wyglądasz.
OdpowiedzUsuńJa już noszę tę kamizelkę :)
UsuńPiekne stylizacja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzepiękna jest ta sukienka!
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
dzięki :)
UsuńNie przepadam za takimi futerkowymi kamizelkami, ale w tej stylizacji naprawdę bardzo fajnie wygląda :) uważam, że życie prywatne, jak sama nazwa wskazuje to coś osobistego i intymnego, więc nie powinno być ujawniane publicznie, sama tego nie robię i też nie interesuje mnie to :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Nie każdy je lubi :) Ale fajnie, że moja propozycja stylizacji z taką kamizelką Ci się podoba :)
UsuńWiesz? Podpisuję się pod tym co napisałaś :) Zgadzam się w 100% :)
ja Ciebie też pozdrawiam
Świetnie wyglądasz! :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńSukienka jest rewelacyjna! Zdecydowanie w moim stylu :)))
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzo :)
UsuńStylizacja jest świetna! Też chce kupić sobie taką kamizelkę :)
OdpowiedzUsuńCo do postu to się zgadzam :) Mam wśród swoich znajomych, które mają po kilkadziesiąt tysięcy znajomych na fb tylko po to, by zdobyć więcej lajków pod zdjęciem :) Nie rozumiem tego, przecież większość z tych osób pokazuje swoje życie prywatne na mediach społecznościowych, a nie wiadomo, kto się kryje za profilem osoby nieznanej. Wydaje mi się, że to idzie w coraz gorszym kierunku, niż coraz lepszym. Rodzice uczą dzieci od małego, że mieć to znaczy być.
Dziękuję :) Warto kupić :)
UsuńCieszę się, że podzielasz moje zdanie :)
Rewelacyjna stylizacja, osobiście rzadko chodzę w kamizelkach ale ta mi się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńZacznijmy od tego, że uwielbiam tę piosenkę Phila Collinsa! W ogóle szaleję za nim, jego muzyka to katharsis dla mnie, coś niesamowitego! Dziękuję za przypomnienie o tym wyjątkowym utworze.
OdpowiedzUsuńIwetto, masz rację, że świat zmierza w złym kierunku; nie tylko w kwestiach mediów społecznościowych, ale także bardziej społecznych czy globalnych spraw jak katastrofa klimatyczna. Zgadzam się także z tym, ze teraz wiele ludzi nie ma szacunku do innych osób czy do przyrody, co mnie strasznie przeraża. Myślę, że najważniejsze to otaczać się dobrymi ludźmi. Myśleć samodzielnie i być we wszystkim szczerym.
Bardzo wartościowy post, Kochana.
A stylizacja przepiękna!
Cześć Kochana! :)
UsuńJak ja się cieszę, że do mnie zawitałaś :)
Dla nie Phil Collins, Bryan Adams i Sting kwintesencja męskie klasy i twórcy przepięknej muzyki <3
Kocham ich piosenki :) A ta którą dołączyłam do tego posta jest moją ulubioną Collinsa :)
Otóż to, człowiek robi krzywdę zarówno drugiemu człowiekowi jak i przyrodzie. Mega smutne to jest :(
Cieszę się, że post Ci się podoba <3 I, że stylizacja także :)
Jesteś gotowa na jesień :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie tak :)
UsuńTeż mam takiego futrzaka ale do sukienki jeszcze go nie ubierałam :) Ślicznie :)
OdpowiedzUsuńwarto zaryzykować i założyć :) dziękuję :)
UsuńBardzo ciekawe połączenie. Sukienka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
Usuńjeju kocham takie zestawy, chyba ostatnio widzialam przecene nawet na takie futerka, musze sie wybrac!
OdpowiedzUsuńsending hugs ! :*
http://dorey-doorey.blogspot.com
Ja też :) Takie futerka sa mega cieplutkie i przyjemne w dotyku :)
UsuńSukienka przecudowna, zdecydowanie w moich kolorach i gdybym ją zobaczyła w Housie na pewno bym kupiła :) A co do tekstu to masz rację, świat staje się coraz bardziej dziwny, niestety nie mamy na to wpływu w jakich czasach żyjemy. Czasem myślę, że chciałabym urodzić się w czasach, gdy nie było Internetu i telewizji. Życie było wtedy jakieś prawdziwsze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Są teraz podobne sukienki w House, możesz zerknąć na sklep online :)
UsuńA wiesz, że mam podobnie, ja też wolałabym żyć w czasach bez internetu, telewizji i innych dziwactw :D
pozdrawiam Cię Sabino :)
dzięki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie to opisałas i bardzo mądry wpis, zawsze powtarzałam, że jesteś wartościową kobietą!
OdpowiedzUsuńCo do tych facebooków, Instagramów i wszystkich innych soszjalmidiów to tak, ludzie wykupują lajki, obserwacje i co tam jeszcze jest w dostępie. Tylko po co? Tak jak napisalaś, ile z tych ludzi Ci pomoże jak będzie potrzeba?
Ja wiem sama po sobie, dopóki byłam w Polsce to wszyscy byli (dowiedziałam się później o tym), a odkąd wyjechałam, wzięłam życie w swoje ręce, przestałam dawać się wykorzystać (ludzie odeszli).. ot tak, bez powodu, bez komentarza, po prostu. Przykre? Z tej perspektywy, z której obecnie patrzę to nie. Skoro ktoś szuka relacji, żeby mieć z tego korzyść to nigdy ta relacja nie będzie prawdziwi i nieważne jak mocno ktoś będzie się starał.
Cieszę się, że Ci się spodobał mój wpis :) Dziękuję Ci bardzo, że tak uważasz <3 Miło mi :*
UsuńŚmieszne jest właśnie takie zachowanie :D Po co kupować te głupie lajki i obserwacje, co my z tego mamy?
Smutne jest to, że po wyjeździe z Polski ludzie którzy byli w Twoim życiu się od Ciebie odwrócili :( Ale z drugiej strony tak jak piszesz skoro odeszli to znaczy, że ta relacja z Tobą nie była dla nich ważna a to tym lepiej dla Ciebie, że ich nie ma bo skoro nie byłaś dla nich ważna lepiej że już ich nie ma. Czasem lepiej jak niektórzy sobie odejdą, tym zdrowiej dla nas :)
Ta kamizelka jest świetna! :)
OdpowiedzUsuńO, mam sukienkę z takim samym printem! :-) uwielbiam ją.
OdpowiedzUsuńPiąteczka :)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100%, że w obecnych czasach ludzie coraz częściej nadużywają słowa "kocham" nie zastanawiając się nawet nad sensem, wielkością i znaczeniem tego jednego małego słowa. Nie rozumiem i chyba nie zrozumiem, dlaczego osoby bawią się uczuciami innych, jednakże wyrządzona krzywda z całą pewnością kiedyś wróci do tej samej osoby, która kogoś skrzywdziła - karma robi swoje. Większość ludzi chwali się "miłością" w sieci, a potem gdy coś się stanie tak jak napisałaś są zwyczajnie usuwane zdjęcia jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Szkoda, że niektórzy ludzie właśnie tak podchodzą do takich spraw. Realne życie powinno być zawsze najważniejsze, jednakże w jednym malutkim zdaniu nie mogę się z Tobą zgodzić. Oczywiście każdy w sieci publikuje i pokazuje to co chce, aby inni zobaczyli. Jednak prowadząc własną stronę internetową w tym m.in. bloga i chcąc pokazać się czytelnikom chociaż w małym stopniu z prawdziwej strony to człowiek tak czy tak w małym stopniu trochę pokazuje swoje prywatne życie :) Takie jest moje zdanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super, że po części zgadzasz się ze mną :) I tak masz rację, że np. prowadząc bloga pokazuje się trochę swojego prywatnego życia, ale wiadomo kto ile chce tyle pokazuje :D Ja np. mam tak, że nie chcę by zdjęcia moje z moimi bliskimi plątały się po sieci dlatego najzwyczajniej w świecie ich nie dodaję :D
Usuńpozdrawiam
Sukienka śliczna, ale chyba wolałabym krótszą kamizelkę do niej, ew przewiązać ją np. paskiem. Co to relacji z innymi to podchodzę podobnie. Dla mnie szacunek, szczerość, spokój to podstawa i wychodzę z założenia, że innym nie robię tak jak sama bym nie chciała dostać.
OdpowiedzUsuńDzięki :) To też dobry pomysł :) Dobrze kombinujesz :)
UsuńFajnie, że myślimy podobnie jeśli chodzi o relacje z innymi :)