Ile to razy w życiu patrząc na
czyjeś zdjęcie zadałeś sobie pytanie: „Dlaczego ja tak nie wyglądam?”. Ile to
razy w życiu widząc czyjś status w związku zadałeś sobie pytanie: „ Jak to w
ogóle możliwe, że taka osoba znalazła kogoś a ja jestem sam?”. Ile to razy w
życiu spotykając jakąś parę na ulicy zastanawiałeś się dlaczego Ty nie masz z
kim iść teraz pod rękę jak tych dwoje obcych ludzi. Wreszcie ile razy widząc na
Facebooku, Snapchacie bądź Instagramie idealne zdjęcia, wcale nieidealnych
ludzi i ich wyidealizowane życie zastanawiałeś się dlaczego Twoje życie jest
takie nudne i pozbawione barw. Dlaczego to robiłeś? Dlaczego porównywałeś się
do tego kogoś ze zdjęcia? Dlaczego Twoje samopoczucie zależało tylko i
wyłącznie od tego co teraz zobaczysz, kogo i jak ten ktoś spędza swój dzień?
Ludzie w tych czasach przywykli do tego że potrafią chwalić się praktycznie
wszystkim od rzeczy, drugiej połowy, na dzieciach kończąc. Zadam tylko jedno
pytanie: Gdzie ta prywatność hmmm? Dlaczego wszyscy się wszystkim chwalą?
Dlaczego to jest teraz tak szalenie modne? Dlaczego osoba która nie chwali się
wszystkim czym popadnie jest uważana za nudną, nietowarzyską wręcz aspołeczną?
Tych dlaczego mogłabym wymieniać i wymieniać…
Zadziwia mnie to jak ludzkim
umysłem można w tak prosty sposób manipulować. Jest to niezwykłe a zarazem
przerażające. Istnieje coś takiego jak internetowa zazdrość. Wiele osób
zazdrości sami czasem nie wiedzą czego. Ubrań, butów, albo tych głupich lajków
na Facebooku. Bo przecież ktoś kto ma 186 lajków pod profilowym jest duszą
towarzystwa prawda? Przecież ten ktoś ma mnóstwo przyjaciół, z których
większość mija go bez słowa na ulicy. Mało kto rozumuje, że internetowe życie
nie równa się temu prawdziwemu. To, że ktoś ciągle uśmiecha się do zdjęć, ma
wszystko czego dusza zapragnie, tonie w markowych ubraniach i drogich
kosmetykach nie oznacza, że jest szczęśliwy. Zdjęcie nie pokazuje prawdziwych
emocji ukrytych w głębi duszy. Przecież nie pokażemy się w sieci bez makijażu,
naburmuszeni w starej spranej koszulce. Już mniejsza o ten makijaż, koszulkę
itd. Znam takie osoby które często dodają zdjęcia bez pełnego make up’u i w
sumie za to je podziwiam. W tych czasach to odwaga pokazać swoją prawdziwą
twarz na którą stać niewiele kobiet. Ale moim celem pisząc dzisiaj dla Was ten
post było uświadomić Wam w jak prosty sposób można w Internecie i nie tylko
zatuszować swoje emocje, swoje prawdziwe ja. Oglądając ostatnio jakiś program
kryminalny natknęłam się na historię pewnej kobiety. Pięknej kobiety.
Przepięknie ubranej kobiety. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć jak taka
piękna kobieta mogłaby paść ofiarą przemocy , jak to w ogóle możliwe, że taka
piękność występuje w magazynie kryminalnym dotyczącym agresji domowej. Przecież
teraz wygląda tak cudownie. Teraz tak wygląda bo ma tonę makijażu, który ukrywa
sińce pod oczami, zadrapania i ślady pobicia. Ta zmysłowa czerwona sukienka z
długim rękawem skrywa jej podpalane papierosem ręce. Osoba włączająca właśnie w
tej chwili program mogłaby powiedzieć po co ta głupia baba występuje przed
kamerami, nazywa swojego męża damskim bokserem skoro jest bogata i taka piękna.
Widzicie w jaki łatwy sposób można ukryć to co dzieje się w naszym środowisku.
Wystarczy trochę pudru, szminka,
ładne ubranie, uczesanie się i przyklejony uśmiech do twarzy. Tak niewiele a
tak wiele by osoba patrząca na takiego osobnika mogła powiedzieć, że zazdrości
mu czegoś. Łatwo jest oceniać kogoś po wyglądzie. Wystarczy tylko spojrzeć by
powiedzieć: ten mężczyzna jest szczęśliwy, ta kobieta jest szczęśliwa, to
dziecko jest szczęśliwe. Ludzie potrafią ukrywać swoje emocje tak szczelnie je
zamykając, że mało kto może te drzwi otworzyć i wejść do wnętrza ich duszy.
Sama ostatnio patrząc na stos ubrań, markowych kosmetyków i innych gadżetów
zadałam sobie pytanie: „ Czy to sprawia, że jestem szczęśliwa?”. Uwielbiam
modę, kocham tworzyć stylizacje i obdarzam dość dużym uczuciem wszelkie
kosmetyki, ale nie te rzeczy dają mi poczucie szczęścia. Nie one lecz ludzie
którymi się otaczam wprawiają moją duszę w stan euforii. Mnie również jak
każdemu śmiertelnikowi zdarza się ukrywać swoje uczucia. Przez ostatnie lata
dość często. Jednak to, że jestem uśmiechnięta na zdjęciu, albo dodaję coś czy
to na Snapie, Instagramie czy na Facebooku nie oznacza, że można mi czegoś
zazdrościć. Sama niejednokrotnie będąc nastolatką patrząc na zdjęcia koleżanek
zazdrościłam im urody, przyjaciół, imprez. Całej tej wspaniałej otoczki jaka
okrywała ich życie. To, że pokazywały coś w sieci wcale nie musiało oznaczać że
są takie idealne. Nikt z nas nie jest ideałem. Nikt nie ma idealnego życia.
Tylko w bajka są szczęśliwe zakończenia i żyli długo i szczęśliwie. W
prawdziwym życiu albo się to wydarzy albo nie. Nie warto jednak siedzieć z
założonymi rękami i czekać na swoje szczęście. Trzeba go szukać, walczyć o nie.
I chyba najważniejsze nie zazdrościć innym tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś
ma markowe buty, ciuchy, jeździ wypasionym samochodem i ma wianuszek kobiet (
albo mężczyzn ;) ). Zazdrość to paskudne uczucie. Jest niestety nieodłącznym
elementem naszego życia. Potrafi zepsuć nam nastrój, relację z kimś. Po prostu
zatruć nam życie, dlatego tak ważne jest by próbować pogodzić się z tym co ja
mam. Nie tym co ma ktoś, bądź co publikuje w Internecie. Tylko skupić się na
sobie. Na swoich sprawach. Na tym co mamy, kogo mamy w swoim życiu.
Pamiętajcie, że Internet potrafi kłamać. Nie dajmy sobie narzucić tego co
widzimy u kogoś na profilu. Nie uzależniajmy własnego szczęścia i samopoczucia
od tego co ktoś ma. Nie traktujmy siebie za nic tylko i wyłącznie dlatego, że
ktoś kto może i jest mniej urodziwy od nas ma drugą połowę a my nadal jesteśmy
singlami.
Na zakończenie czy warto brać na
serio to co ktoś publikuje w sieci? Nie napiszę Wam, że kompletnie macie tego
nie rozpatrzyć ale patrzcie na to zawsze z przymrużeniem oka. Tak będzie po
prostu lepiej. Bo przecież po co komu zbędne emocje, smutki i żale. Głowa do
góry i ruszamy na podbój świata. W najkach, conversach czy zwykłych
tenisówkach. Szczupły, chudy, a może nieco bardziej puszysty. Bogaty, mniej
zamożny. Każdy z nas ma prawo do bycia szczęśliwym. I zarówno zdjęcie
opublikowane w sieci, markowe ciuchy i drogie kosmetyki nie są prawdziwą
definicją szczęścia. Każdy z nas ma przecież swoją własną prawda?
sweter / Cropp
spodnie / Tom Rose
kamizelka / Bershka
buty / Jenny Fairy
kapelusz / zwykły sklep stacjonarny
❤❤❤
Każdy ma różną definicję szczęścia. Niekiedy to szczęście, dla innych bywa nieszczęściem. Długo nad tym się można zastanawiać. Od zawsze wyznaję zasadę - robić wszystko po swojemu i pier... tych, którym się to nie podoba. Oczywiście staram się nikogo przy tym nie krzywdzić... Ubrania super skompilowane na Tobie :)
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod tym co napisałeś ;) i dzięki że tak uważasz :) miło mi :)
UsuńSuper kamizelka ! Co roku chcę sobie taką kupić tyle , że czarną no i nie wychodzi mi ;) Mam nadzieję, że w tym roku kupię sobie taką, która wpadnie mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńposiadam tez czarną :) planuję w niej zrobić zdjęcia :)
Usuńtrzymam kciuki by udało Ci się jakąś kupić :)
Po wyglądzie niestety nie da się poznać jak na prawdę to wszystko wygląda i czy osoba jest szczęśliwa. Teraz wszystko ukrywa się pod maską i nie okazuje emocji ;)
OdpowiedzUsuńsmutne ale prawdziwe
UsuńKamizelka jest przepiękna! Do twarzy ci w tym zestawieniu. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńtakże cieplutko pozdrawiam
Kamizelka świetnie się sprawdzi na obecne temperatury :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) zastąpi kurtkę na pewno :)
UsuńOj mądrze i jakże prawdziwie napisane :) Podziwiamy!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPlanuję kupno takiej kamizelki tylko w bardziej szarej tonacji już od zeszłego sezonu, więc wreszcie może coś wyhaczę w tym roku:D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki by Ci się udało :)
Usuńten kapelusz to taka wisienka na torcie :) Pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńSandicious
ślicznie dziękuję :)
UsuńBardzo mądry wpis Kochana. :) W Internecie każdy może wykreować obraz siebie jaki mu się tylko podoba. Niekoniecznie musi on odpowiadać rzeczywistości, dlatego nie warto zazdrościć innym, bo być może takie idealne życie mają tylko w wirtualnej rzeczywistości. Co do stylizacji, to masz super spodnie. :) Sama muszę pomyśleć o stylizacji z futrzana kamizelką. ;)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam gorące pozdrowienia! :)
dziękuję za milutkie słowa <3
Usuńja także gorąco pozdrawiam :)
Futrzane kamizelki są mega!
OdpowiedzUsuńoj tak <3
UsuńTen sweter i kamizelka super! 😊 Sama muszę upolować podobną kamizelkę :) Podoba mi się ta stylizacja 😊 Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) pozdrawiam
UsuńNiesamowicie mądry wpis. To prawda, Internet to do pewnego stopnia jedna wielka ściema. Nie możemy przejmować się tym, co tu widzimy. Tak jak piszesz, zazdrość potrafi zatruć życie. Strasznie mi się spodobało Twoje określenie zazdrości jako uzależniania swojego samopoczucia od tego, co KTOŚ MA. Prawda jest taka, że jeśli będziemy porównywać się z innymi, to nigdy nie będziemy szczęśliwi, bo zawsze ktoś może mieć więcej lub być "lepszy".
OdpowiedzUsuńBardzo fajne stykówka z modną kamizelką.
https://sensibility1.wordpress.com/
dziękuję za miłe słowa <3
Usuń*stylówka :-)
OdpowiedzUsuńSezon na futerka (oczywiście sztuczne) uważam za otwarty ;)
OdpowiedzUsuńtylko i wyłącznie sztuczne :)
UsuńFajny futrzak, lubię takie kolory kamizelek, w połączeniu ze swetrem tworzy idealny look na jesień;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńKamizelka bardzo ładna. Ogólnie cały zestaw bardzo łanie się prezentuje
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTen wpis daje dużo do myślenia. Często się do kogoś porównujemy, a nie powinniśmy, bo każdy jest jedyny w swoim rodzaju i tak naprawdę nie da się z kimś innym porównywać.
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńYou are so cute! Lovely outfit
OdpowiedzUsuńhttps://pinkpassionisfashion.blogspot.com
❤
UsuńWłaśnie poluję na taką futrzaną kamizelę!
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w tym polowaniu! :)
Usuńsuper stylizacja! piękna kamizelka 😍😍
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie❤
dziękuję :)
UsuńBardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFajnie się to wszystko prezentuje i jest takie minimalistyczne co mi akurat się bardzo podoba. W szczególności, że ja również jestem wielką fanka kapeluszy i mam ich całą masę. Najbardziej podobają mi się kapelusze od https://www.sterkowski.pl/ więc na dobrą sprawę muszę jeszcze zamówić coś do mojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńJak widać to faktycznie kapelusze są bardzo fajnym rozwiązaniem i nadają się do wielu stylizacji. Natomiast jeśli chodzi o mężczyzn to myślę, że warto przeczytać https://modaija.pl/kaszkiet-dla-pana-na-zimowe-spacery/ gdzie fajnie opisano to jak wybrać męski kaszkiet na zimę.
OdpowiedzUsuń