Cześć ! ❤
Na początek, zanim przejdę do treści dzisiejszego wpisu
chciałabym z całego serduszka podziękować wspaniałej blogerce - Paulinie, która
prowadzi bloga przepełnionego cudownymi zdjęciami swojego autorstwa ( znajdziecie go TUTAJ ) za wykonanie nagłówka na mojego bloga.
Niezmiernie mi miło, że są jeszcze dobre osoby na tym świecie, które tak
chętnie służą pomocą. Jeszcze raz dziękuję Paulina! ❤❤❤
Pożegnanie Lata? Pożegnanie
wakacji? Koncert magiczne zakończenie lata z RMF FM i Polsatem? Tak Kochani.
Powoli żegnamy się z latem, a co za tym idzie także z wakacjami. Zbliżamy się
do miesiąca września którego pierwszy dzień już za kilka dni. Jednocześnie
zbliżamy się do mojej ulubionej zaraz po zimie pory roku- jesieni. Kocham
jesień szczególnie tą zaczynającą się pod koniec września, rozwijającą się w
październiku oraz w listopadzie. Początek września jest jeszcze dość letni choć
wieczorne chłody powoli dają się we znaki, tak więc bez ciepłego swetra ani
rusz! ;-) Za co lubię jesień? Na pewno za długie wieczory kiedy spokojnie mogę
usiąść z kubkiem gorącej herbaty, otulona kocem z książką w dłoni. Nie ma
lepszego czasu na nadrabianie książkowych zaległości jak właśnie okres jesieni i zimy. Latem
rzadziej ( choć przyznam, że tego lata przeczytałam sporo książek, zresztą
niektóre z nich przedstawiłam Wam tutaj na blogu ) sięgamy po lekturę. Jesień
to cudowny czas by zająć się sobą, odpoczynkiem, swoim stanem emocjonalnym. To
czas by się rozpieszczać, po prostu być dla siebie dobrym. Oczywiście mamy być
dla siebie dobrzy przez cały rok, nie ma to tamto, ale słyszeliście na pewno o
czymś takim jak jesienna depresja? Dotyka ona sporej liczby kobiet i mężczyzn.
Od zwykłej depresji różni się tym, że mija. Nie zostaje z nami na lata, nie
jest to choroba wyniszczająca. Jest to tylko i wyłącznie przesilenie, jakiś
mały smutek, zastój, przeczekanie. Osobiście jeden raz przechodziłam przez
jesienną depresję. Ale nic złego się ze mną nie działo. Smutki każdy czasem ma,
gorsze dni również. Grunt to umieć z nimi walczyć, zwalczać je z uniesionymi
palcami w znak Victorii. Nie dać się smutkom, żalom, złamanemu sercu. Starać
się je uleczyć. Choć zbliżamy się do jesieni to uważam, że nie powinniśmy odczuwać jakiegokolwiek
dyskomfortu. Cieszmy się tym , że w naszym kraju jest zmienność pór roku. Nie
wyobrażam sobie siebie w kraju gdzie przez cały rok temperatura przekracza 30
stopni, ciągle jest zielono i albo słonecznie albo deszczowo. Nie wytrzymałabym
tam nawet jednego dnia! ;-) Za bardzo lubię zmienność pór roku. Kocham wiosnę, za budzenie się wszystkiego do
życia, kwitnące drzewka, śpiew ptaków. Za to, że i ja „odradzam się” po zimie, odczuwam euforię i te promienie
słońca które oświetlają moją twarz. Kocham lato za długie dni, krótkie noce,
szumiące zboże. Za owoce, krystalicznie czyste niebo, cichy deszcz a nawet
burzę, którą uwielbiam ( wiem jak to brzmi ;-) ).I wreszcie kocham jesień za
krótsze dni, dłuższe wieczory, spadające liście, wiatr i babie lato. A zimę?
Kocham za spadające z nieba małe śnieżynki, sopelki lodu wiszące pod dachem i
oczywiście święta Bożego Narodzenia. Ale zanim do tego wszystkiego dojdziemy
mamy jeszcze koniec lata, jak to się mówi „BABIE LATO”. Wykorzystajmy je w
100%, pójdźmy na rower, pojedźmy nad jezioro, pospacerujmy brzegiem morza.
Delektujmy się ostatnimi dniami lata, nabierzmy siły i energii by pełni euforii i wewnętrznego spokoju
wkroczyć w nowy miesiąc! ;-)
Z racji tego, że lato powoli się
kończy zdaję sobie sprawę z tego, że mój ukochany słomkowy kapelusz niedługo wyląduje
na dnie szafy. To samo czeka wszystkie moje sukienki, topy i krótkie
spódniczki. Choć myślę że jeszcze po nie
sięgnę. Trochę wyobraźni i można wyczarować jesienną stylizację na bazie np.
kwiatowej, letniej sukienki. A dzisiaj
przychodzę do Was z moją ostatnią letnią stylizacją w której główną rolę gra
długa, kwiecista sukienka maxi. Zestawiłam ją z denimową kurtką, czarnymi
sandałkami i słomkowym kapeluszem. Mam ogromną nadzieję że pogoda we wrześniu
dopisze i tę sukienkę założę jeszcze nie raz. Z czarną ramoneską? Czemu nie :D
Żyjmy w przekonaniu że tegoroczna jesień będzie piękna i słoneczna. Typowa
złota polska jesień. ❤
katana - Auchan
sukienka i kapelusz zwykły sklep stacjonarny
sandały - BASSANO
Fajna stylizacja na co dzień ;) Piękne włosy!
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńBardzo ładna stylizacje, przepięknie w niej wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo <3
UsuńCałość prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńdzięki ;)
UsuńBardzo fajny blog! Trafiłam przypadkiem i zostaje na dłużej, obserwuje :)
OdpowiedzUsuńI bardzo fajnie wyszły ci te zdjątka
dziękuję ślicznie <3
UsuńJa kocham wszystkie pory roku, więc cieszę się, że mamy je w Polsce ;) Prawdę mówiąc, już nie mogę się doczekać tych długich jesiennych wieczorów z kocem, świeczkami i filmem.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
Pozdrawiam!
www.tipsforyoungers.blogspot.com
oj tak jak ja :) długi wieczór przy świeczkach z kocykiem :) myślę podobnie jak Ty :)
Usuńdziękuję bardzo <3
Lubię jesień. Lubię długie wieczory z możliwością czytania pięknych książek i picia wspaniałej herbaty bądź gorącej czekolady. Lubię spadające kolorowe liście. Jesień ma swój urok :)
OdpowiedzUsuńoj dokładnie tak :) jesień jest taaaka magiczna :)
UsuńNagłówek prezentuje się przepięknie. Idealnie trafia w mój gust. <3
OdpowiedzUsuńw mój też <3
UsuńPrzepiękny nagłówek! Miło, że pomogła Tobie inna blogerka. Ja osobiście najbardziej lubię wiosnę, za to, że wszystko kwitnie i rodzi się do życia. Jest wtedy tak pięlnie i kolorowo! <3 Śliczna stylizacja! Osobiście nie lubię nosić tego typu sukienek, jednak na Tobie komponuje się to zjawiskowo! Obserwuję.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru! ❤
Gosia
dziękuję <3 też się bardzo cieszę że posłużyła mi swoją pomocą :) ahhh wiosna :) kto jej nie lubi :)
Usuńdziękuję za tyle miłych słów <3
miłego dzionka Kochana <3
buziole
Świetny zestaw! Połączyłabym go z brązową torebką w stylu boho z Royalpoint i byłoby jak dla mnie idealnie. :) Ale bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł! :)
UsuńJejku, aż ciężko uwierzyć, że wakacje już się kończą. Nie wiem kiedy to zleciało.
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka ;p
https://261-days.blogspot.com/
czas płynie nieubłaganie ;)
Usuńdziękuję :)
Mega włosy 😍😍
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńI like your dress. You look awesome.
OdpowiedzUsuńVisit my new store: Men Custom Dress Tailor
thanks <3 I am very pleased that you think so
Usuńthanks darling <3 have a nice day <3
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jesień i spacery wśród kolorowych liści. Pod względem ubraniowym też jest to dobra pora, ponieważ wciąż mogę nosić moje ulubione letnie sukienki do nieco cieplejszych żakietów i kurtek. Niestety zimą to niemożliwe 😔
OdpowiedzUsuńahhh :D dokładnie tak samo jak ja :)
UsuńDziękuję za takie miłe słowa! <3
OdpowiedzUsuńCo do wpisu - ładna stylizacja, kurteczka mi się ogromnie podoba. Ja osobiście w każdej porze roku widzę coś przyjemnego. Jednakże, moją miłością od zawsze była zima. A po niej cudownie kolorowa jesień. Jestem osobą co kocha zimne klimaty, więc pewnie dlatego te dwie pory roku szczególnie mi przypadły do gustu :)
Pozdrawiam
FotoHart Blog ♥
a ja dziękuje za przepiękny nagłówek <3
Usuńteż jestem raczej zimnolubna :)
dziękuję za miłe słowa <3
pozdrawiam :*
You look amazing, such a good goodbye-summer outfit.. <3
OdpowiedzUsuńA free soul.
thanks dear <3
UsuńLubię połączenie jeansu z motywem kwiatowym ;) I do tego ten piękny kapelusz <3 cuuuuudo !
OdpowiedzUsuńSuper stylizacja na końcówkę lata.
OdpowiedzUsuńKatana ekstra :D
dziękuję <3
UsuńJak zwykle wszystko perfekcyjnie napisane..A zdjęcia po prostu WOW!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPiękna stylizacja i piękna Ty 💟
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń