Zimowy krajobraz

I mamy opady śniegu. Jednak marzenia się spełniają. Może nie są to jakieś jego wielkie ilości ale jest go wystarczająco by wprawić mnie w świąteczny klimat. Wreszcie czuję, że zbliża się Boże Narodzenie. Wcześniej jakoś tego nie odczuwałam. W ogóle kiedyś jak byłam mała inaczej może mocniej i dosadniej przeżywałam przygotowania do świąt. Z każdym rokiem jest inaczej. Może to kwestia wieku. Ale czy tak czy tak duch bożonarodzeniowy ma szczególne miejsce w moim sercu i nigdy się to nie zmieni. 

Dawno nie było tutaj stylizacji. Ostatnimi dniami katuję Was ;D zupełnie innymi postami niż te do jakich przywykliście oczywiście mówię tutaj o osobach które są ze mną od samego początku czyli od 8 czerwca ;D Więc postanowiłam to dziś nadrobić. Ruszyłam tyłek i zrobiłam zimową sesję. Mimo, że jest tak zimno to gdy prószy śnieg czuję się jakbym była w bajce. Kurteczkę ze zdjęć już dobrze znacie. W listopadzie pojawiła się na blogu. Jest ona jedną z moich ulubionych. Postawiłam też dzisiaj na jasne dżinsy, bordowy golf  ( który nie wiem ile czasu leżał w mojej szafie i czekał na lepsze czasy ;-) ) oraz  totalną nowość w mojej szafie- czyli pudrową różową czapkę z obszernym pomponem no i świetne do śmigania na co dzień – czarne, krótkie buty emu. Są świetne na takie śniegowe dni bo nie przemakają i jest ciepło w nóżki. A słodkim dodatkiem są szare rękawiczki z białym serduszkiem. 

Ps. Pod wieczór opady śniegu nasiliły się na tyle, że mam ogromną nadzieję na kolejną zimową sesję jutro ;-) Trzymajcie kciuki!

Nie rozpisuję się dzisiaj za bardzo bo czas mnie goni ;-) Mam jeszcze coś do zrobienia. A teraz życzę Wam miłego wieczorku i do zoba niedługo ;-) buziaki

kurtka - Yups

bordowy golf- House

spodnie- Bershka

buty- Jenny Fairy

czapka- zwykły stacjonarny sklep

rękawiczki- Sinsay