Festiwale muzyczne. Jak ich nie
kochać? Dobra muzyka, tysiące ludzi, Twoi znajomi i Ty wśród całej tej rzeszy
bawiący się i robiący to co uważasz za słuszne. Festiwale muzyczne mają to do
siebie, że jakbyś się nie ubrał to i tak nikt nie zwróci na to uwagi, nie
powie, że wyglądasz wulgarnie, ohydnie czy zbyt wyzywająco. Tutaj możesz
improwizować, szaleć, kombinować a przede wszystkim bawić się modą no i BYĆ
SOBĄ. Każdy poprzez swój ubiór wyraża siebie, swoje upodobania i zamiłowania.
Na Openerze, Orange’u czy Woodstocku wszystkie chwyty są dozwolone. Jedziesz
tam i jedyne co masz robić to dobrze się bawić. Osobiście brałam udział w tych
festiwalach i dość miło je wspominam. Plusem bycia na Openerze była wycieczka
nad morze. Nigdy nie byłam nad polskim morzem a będąc na festiwalu miałam
okazję nadrobić tę zaległość. Na Orange’u byłam w zeszłym roku i równie dobrze
wspominam go co gdyński Opene’r. Ale dobrze. Opowiadam Wam, opowiadam o swoich
przygodach z muzycznymi festiwalami ale może już czas by nieco więcej napisać
Wam o modzie na takich właśnie widowiskach? Otóż postanowiłam ogarnąć 1 a może
nawet i 2 posty poświęcone festiwalowym lookom. Jeden z nich właśnie Wam
przedstawiam. Jest to typowy set na imprezę pod gołym niebem. Bluzka boho z
większym dekoltem, totalny must have każdego festiwalu- dżinsowe ogrodniczki
oraz obowiązkowo wianek na głowie i metaliczna biżuteria. Co do butów wybrałam
skórzane sandałki. Fajnie pasowałyby tutaj też klasyczne trampki, tenisówki lub
wiązane espadryle. Festiwalowiczki noszą też różnego rodzaju plecaki i okulary
przeciwsłoneczne. Cały imprezowy look ma być przede wszystkim wygodny,
ułatwiający ruchy i oczywiście jak najlepiej rzucający się w oczy. Jedziesz tam
by zabłysnąć, pokazać siebie. Wyjdź z ukrycia, przestań być szarą myszką i
zamień się w czarującą boho albo hippie girl. Udany festiwal murowany a Ty
będziesz go bardzo długo mile wspominać.
PS. Najmilej wspominam koncert Red Hot Chilli Pepers w 2016 r. podczas Opene'r w Gdyni oraz koncert Imagine Dragons w zeszłym roku w czasie Orange Warsaw Festival. ❤
ogrodniczki - Cropp
bluzka - Cropp
wianek - H&M
naszyjniki - Sinsay
okulary - Sinsay
sandałki - zwykły stacjonarny sklep
plecak - zwykły stacjonarny sklep
Świetne ogrodniczki, nigdy takich nie miałam. Może dzięki Tobie dodam coś innego i ciekawego do mojej szafy :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie ! :) są one teraz totalnym must have i warto sobie takie sprawić :)
UsuńAle super stylówka!
OdpowiedzUsuńMELA BLOG
dzięki :D
UsuńUrocza bluzka :D
OdpowiedzUsuńBlog ZOIOMODA
dziękuję :)
UsuńSuper ogrodniczki, kwiatki pięknie Ci pasują ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńWow -
OdpowiedzUsuńPower flower-
extra 👍👍👍
dzięki :D
UsuńWyglądasz świetnie! Bardzo pasuje ci wianek! ♥
OdpowiedzUsuńhttp://istotaludzkaa.blogspot.com/
dziękuję ❤
UsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńdziękuję! ❤
Usuńbardzo fajna stylizacja. uwielbiam ogrodniczki w każdej postaci :D , a i sandałki też śliczne.
OdpowiedzUsuńdziękuję ❤
UsuńTa opaska z kwiatów jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ją❤
UsuńUwielbiam wianki! Są fantastyczne :) Bardzo ładnie wyglądasz! Jak dla mnie REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńja też je uwielbiam <3 i dziękuję! :)
UsuńO, ale ja uwielbiam takie festiwalowe looki :) Wyglądasz fantastycznie.
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :D
Pozdrawiam!
My blog
dziękuję <3 to tak jak ja :)
UsuńNo super festiwalowy look! Oh piękne ogrodniczki, wianek - idealna kompozycja!
OdpowiedzUsuńdziękuję!❤
UsuńWianek i ogrodniczki :D jestem cała twoja ;D
OdpowiedzUsuńpanisukienka.pl
dziękuję KOCHANA ! ❤
UsuńWidzę lato w Twojej stylizacji.
OdpowiedzUsuńpowoli się do niego zbliżamy :)
UsuńBardzo śliczny strój :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA NASZ BLOG
dzięki ❤
UsuńPomimo, że porzuciłam takie klimaty jakiś czas temu, to bardzo podoba mi się taka dziewczęca propozycja. Wianuszek śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
dziękuję ❤
UsuńUwielbiam ogrodniczki ! :)
OdpowiedzUsuńtak jak ja ❤
UsuńFajowa stylizacja.
OdpowiedzUsuń❤
Usuńogrodniczki super :D
OdpowiedzUsuń❤
Usuń