Zauważyłam, że ostatnimi dniami
katuję Was tematami mniej związanymi z
modą. Nie oznacza to od razu, że blog zmienia tematykę i już nie będzie
stylizacji. Będą. I to dużo. Niedługo. Postanowiłam nieco odświeżyć bloga, by
nie stał się on nudny. Chcę poruszać tutaj również wiele tematów, pisać Wam co
myślę, jak postrzegam niektóre sprawy. Dlatego też chcę dodawać trochę więcej
postów o tematyce lifestylowej. Dzięki czemu wszystko będzie się dokładnie
zgadzało z opisem mojego bloga- „fashion & beauty & lifestyle”. Nie
przedłużając przechodzę od razu do sedna. Otóż Luty jest dla mnie bardzo
inspirującym miesiącem pod wieloma względami. Jednym z nich są Walentynki. A
skoro o nich mowa to dzisiaj poruszę temat wielkiego kinowego hitu który miał
wczoraj premierę .Wiecie o jaki film mi chodzi? Tak? Nie? Nie wiem? Oczywiście
o ostatnią część budzącej liczne
kontrowersje, namiętnej , pełnej pikanterii i mrocznych tajemnic miłości
Christiana Greya i Anastasii Steele –
pt. „Nowe Oblicze Greya”.
Czy zatem warto iść na nie do
kina? Odpowiedź poniżej.
Czy jestem fanką Greya? Powiem
tak pierwszą część obejrzałam już jakieś 4 razy. Wzbudziła ona we mnie mieszane
uczucia. Po części nie potrafiłam zrozumieć czym tak naprawdę „jarają się”
wszystkie kobiety które tak namiętnie
oglądają ten film. Może ze względu na
przystojnego aktora jakim jest Jamie Dornan. Oczywiście. Jest ona niezwykle
przystojny, umie dobrze zagrać, no i ma zabójcze spojrzenie. Nie wiem czemu
pierwsza część trylogii E.L. James wzbudziła tak liczne komentarze i tak
burzliwą dyskusję. Film jak film. Dramat erotyczny. Jednakże, twierdzę, ba
nawet wiem że druga część pt. „ Ciemniejsza strona Greya” była o wiele
ciekawsza niż pierwsza. Praktycznie w Fifty Shades of Grey nie mamy zbyt wiele
wydarzeń. Bardzo liczne sceny w których Ana i Christian lądują w łóżku, sceny w czerwonym pokoju, poznanie przez
Anastasię prawdziwej twarzy ukochanego. Cały film kręcił się wokół ich
intymnych zbliżeń. Zaś druga część… tutaj już zaczyna się coś dziać.
Bohaterowie schodzą się, wracają do
siebie ale już na innych zasadach. Nie na umowie Greya ale Anastasii. Christian
uczy się okazywać jej uczucia, pozwala się minimalnie dotykać. Zauważam za
każdym razem gdy oglądam ten film, że on uczy się ją kochać. Kochać naprawdę.
Obdarzyć uczuciem. Ona uczy go kochać. Jednak mroczna przeszłość Mr. Greya daje
o sobie znać. Pojawia się jego była uległa, chce zabić Ane. Dochodzi też do
licznych skandali- szef Anastasii próbuje ją uwieść, helikopter Christiana
rozbija się. Tych dwoje próbuje też rozłączyć „przyjaciółka” Greya która
wykorzystywała go gdy był nieletni. Jednak to wszystko jest niczym w porównaniu
z siłą uczucia jakie łączy Greya i Anę . Punktem kulminacyjnym drugiej części
trylogii EL. James są oczywiście romantyczne oświadczy i plany ślubu.
Co zatem dzieje się w 3 części?
Jakie jest Nowe Oblicze Greya? Po przeczytaniu ostatniej części śmiało mogę powiedzieć że jeszcze bardziej
kontrowersyjne i mroczne jak 2 poprzednie. Najbardziej niesamowitym wydarzeniem
jest oczywiście ślub miliardera z Aną.
Po nim żyją w dostatku, cieszą się sobą i swoją miłością. Niestety tą
sielankę przerywa były szef Anastasii- Jack Hyde, który pragnie się na niej
zemścić. Czy uda mu się to? Co się wydarzy? Tego nie mogę Wam zdradzić. Mogę
powiedzieć tylko tyle że prawdopodobnie cała historia Greya i Any skończy się w
najmniej spodziewanym momencie. Autorkę ostatniej części poniosła taka fantazja
i wyobraźnia, że praktycznie cała ta opowieść jest oparta wyłącznie na
łóżkowych fantazjach małżonków, zachwycie Any nad urodą męża oraz odkryciem
przez Christiana swojego nowego oblicza.
Czy zatem warto iść do kina?
Osobiście wybrałabym się na ten film. Ciekawi mnie jak to będzie wyglądać na
ekranie. Czy będzie inaczej niż w książce? Czy mnie zachwyci? A może mnie
rozczaruje? Autorka przeszła samą siebie, czy też sprawiła że ostatnia część to
istne dno? Na pewno przekonam się o tym
już wkrótce w kinie. Co do tego czy polecam Wam ten film czy nie- hmm uważam że
jest to na pewno kwestia gustu filmowego i chęci. Jeśli ciekawi Was jak potoczą
się losy Christiana Greya i Anastasii Steele w ostatniej części trylogii 50 odcieni koniecznie
wybierzcie się do kina. Film już od
wczoraj w kinach!
To co- Skusisz się na "Nowe Oblicze Greya" ?
Dość ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na najnowszy post na moim blogu. A w nim troszkę o firmie Zaful ---->
http://monicabelle.blogspot.com/2018/01/wishlist-zafulcom.html
dziękuję :) chętnie zerknę ;)
OdpowiedzUsuńHeheh właśnie wychodzę do kina 😁😁😁
OdpowiedzUsuńmiłego seansu życzę ! <3
Usuńzaciekawił mnie wpis :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę :)
UsuńUrocza historia, nie oglądałem tego filmu choć jak będę pisał o filmach recenzję to obejrzę ten film. Ale na razie jeszcze nie obejrzę podejrzewam. Dziękuje za tak miły komentarz.
OdpowiedzUsuńnie ma za co :) ja też dziękuję :)
UsuńBędę szła z chłopakiem niedługo na ten film, doczekać się nie mogę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, lailaxoxo.blogspot.com
super :) życzę miłego oglądania :)
UsuńOgladalam czesc 1. Nie bardzo mnie zaciekawila i takie filmy nie bardzo sa w moim guscie. A aktor nie jest w moim typie, wiec tymbardziej nie ciagnie mnie do obejrzenia kolejnych dwoch czesci :D Chociaz moze kiedys obejrze, jesli bede ciekawa wydarzen. :)
OdpowiedzUsuńrozumiem :) nie każdy lubi tego typu filmy :)
UsuńNie obejrzałam ani jednej części i chyba nie obejrzę żadnej - po prostu nie lubię takich filmów :) A Twój blog wcale nie jest nudny - stale się coś dzieje :)
OdpowiedzUsuńzapewne jesteś fanką innych gatunków filmowych :)
Usuńah dziękuję <3
Prawdopodobnie wybiorę się w przyszłym tygodniu do kina :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie kręcą mnie takie filmy, najzwyczajniej w świecie jestem tylko ciekawa zakończenia :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
to tak jak i ja :D
Usuńpozdrawiam :*
Obejrzałam z czystej ciekawości dwie poprzednie części, ale jakoś nie zachwyciły mnie. Nie mój klimat. Oglądałam lepsze. Jednak każdy woli co innego, nie mi to oceniać
OdpowiedzUsuńoj dokładnie tak :D zgadzam się z Tobą :)
UsuńKompletnie do mnie nie przemawiają ani książki ani filmy z tej serii. Jednak to rzecz gustu :D Jeżeli Tobie się podobało < a po wpisie widzę, że tak> to super :) ważne, by czerpać radość z tego co się robi ;) Pozdrawiam! Bukku
OdpowiedzUsuńoj dokładnie tak :D na pewno masz inną grupę filmów i wgl gatunek filmowy który jest dla Ciebie tym ulubionym :)
UsuńNie oglądałam żadnej części i póki co nie mam zamiaru, bo jakoś nie przemawiają do mnie takie filmy.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ♥
tipsforyoungers.blogspot.com
rozzumiem :) miłego dnia! <3
UsuńOczywiście, że idę. Chcę zobaczyć jak to się wszystko skończy. Czytałam książki, ale ciekawi mnie ekranizacja.
OdpowiedzUsuńOczywiście kiedy idę? 14 lutego :D
Pozdrawiam ♥
One Masked Girl
super ! :D w Walentynki jeszcze fajniej ogląda się taki film :)
UsuńPOZDRAWIAM <3
Pierwszą część obejrzałam z ciekawości, aby zobaczyć co jest takiego w tym filmie, że wszyscy się nim jarają. Oglądając 50 twarzy Greya jakoś nie zaimponował mi ten film, lecz jak już zaczęłam to postanowiłam obejrzeć do końca i nie oglądać nowych części. Akurat pierwsza część filmu zakończyła się tak, że byłam ciekawa co dalej.
OdpowiedzUsuńOgólnie nie mam przymusu iść koniecznie do kina na "Nowe Oblicze Greya", lecz koleżanka chce to i ja pójdę. To dla mnie jest po prostu film jak film :)
http://lexxiajaa.blogspot.com/
każdy ma inne zdanie co do tego filmu :)
Usuńale i tak i tak życzę miłego seansu z koleżanką :)
Oglądałam poprzednie części, ale na ostatnią się nie wybieram.
OdpowiedzUsuńJakoś nie interesują mnie losy bohaterów.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny ♥
wy-stardoll.blogspot.com
nie ma za co <3 ja też dziękuję za odwiedziny <3
UsuńCzytałam książki i jakoś nie podchodzę do tego filmu z koniecznością zobaczenia go natychmiast. Poprzednie części obejrzałam długo po premierze.
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :)
Usuń