wtorek, 6 lutego 2018

Moja wizja Walentynek







„Limitowane walentynkowe kubki już w sprzedaży”, „Seksowna ,koronkowa bielizna-idealny prezent na Walentynki?”, „Jak Walentynki to tylko w kinie, co powiesz na Nowe Oblicze Greya?”  itd. itd. itd. Czytamy , słyszymy bez końca o tym , że Walentynki tuż tuż. Czym zatem są Walentynki? Jak ja reaguje na Walentynki? Co najczęściej robię w Walentynki oraz dlaczego po części nie lubię tego święta? To wszystko i nie tylko opiszę Wam w dzisiejszym poście moi Drodzy Czytelnicy! 




Walentynki jak sama nazwa wskazuje jest to święto ku czci św. Walentego patrona miłości i zakochanych.  Do tego Walentego osobiście nic nie mam ale do samego święta Walentynki trochę ale już jest. Dlaczego w ogóle jest takie święto i dlaczego przypada 14 lutego? Bo jakiś Walenty ma imieniny? Oj nie. Troszkę sobie teraz nieco ironizuje. No ale dlaczego właśnie 14 dzień lutego ma być tym w którym nachalnie wręcz obsypujemy się prezentami, kwiatami, pocałunkami, pluszakami, uprzejmością i co najważniejsze taką silną, namiętną miłością? Dlaczego w ciągu całego okrągłego roku nie zawsze zachowujemy się jak w tym dniu? Cóż odpowiedzi na te pytania jest wiele. Moim skromnym zdaniem Walentynki powinny być przez cały rok. Całe 365 dni powinniśmy obdarowywać się wzajemnym szacunkiem, miłością, zaufaniem i ciepłem. We wszystkie dni uśmiechać się do siebie, obdarzać pocałunkami i drobnymi miłosnymi gestami. Walentynki budzą wiele kontrowersji zdaję sobie z tego sprawę, dla jednych to święto kiczu, „sztucznych miłości” i bezsensownych życzeń. Czy zatem warto je obchodzić? Świętować zawsze można co nie zmienia faktu że lepiej było by spędzić ten dzień jak najnormalniej w świecie wszystkie inne w całym okrągłym roku. Usiąść przy stole, zjeść kolację, obejrzeć fajny film. Można też wybrać się na pyszną kawę, do kina, na łyżwy. Pomysłów jest wiele. Nie trzeba od razu wynajmować pokoju w  5-gwiazdkowym hotelu z widokiem na morze, wanną pełną piany i płatków czerwonych róż  oraz kupować  gustownego, drogiego szampana i słodkich truskawek. Drobne przyjemności ukochanej osobie powinniśmy robić  przez cały rok. Pocałunek na dzień dobry, uśmiech, czułe uściski. Calutki rok mamy na ofiarowanie różnymi sposobami gorącego uczucia. Tutaj pluszowy miś czy bukiet kwiatów 14 lutego niewiele da. Owszem jest to bardzo miłe bo sama lubię dostawać pluszaki i róże , ale najpiękniejsze prezenty moim zdaniem są w nas samych. Jak zatem ja obchodzę Walentynki? Czy z racji tego że jestem singielką odczuwam smutek? Czuję się gorsza w stosunku do innych ludzi którzy mają swoją drugą połowę? Otóż nie. Nie czuję w ogóle żadnego przygnębienia. Dla mnie jest to zwykły dzień. Nic wielkiego. Bardziej niż Walentynki cenię sobie Dzień Kobiet.  Jedyne co lubię w tym święcie to dekoracje: świeczki zapachowe, ledowe dekoracje, kwiaty lub własnoręcznie upieczone ciasteczka w kształcie serduszek. No dobrze ktoś kto doszedł już do tego zdania sobie pomyśli, a dopiero co pisała że nie lubi Walentynek a teraz pisze że piecze serduszkowe ciastka i obwiesza pokój światełkami. Nie lubię, ale całego tego słodkiego i  kiczowatego klimatu. Nie lubię zbędnego wychwalania się w mediach społecznościowych prezentami od ukochanego/ukochanej oraz niezwykle męczących fotek miliona par jacy to oni  są szczęśliwi tego dnia. Nie uważam że ktoś nie jest szczęśliwy, tylko zastanawia mnie dlaczego właśnie w Walentynki ludzie aż tak okazują sobie miłość. Dlaczego nie robią tego częściej. Kochasz kogoś to okazuj mu to każdego dnia. Bądź z nim. Przebywaj najwięcej ile się da. Rób małe niespodzianki. Wywołuj uśmiech na twarzy ukochanej osoby. Zabiegaj o nią każdego dnia. Wyślij, miłego smsa że tęsknisz gdy jesteś w pracy albo że smutno Ci gdy ta druga osoba jest teraz tak daleko i nie możesz jej przytulić. Świętuj sobie Walentynki ale nie zapominaj też o zwykłych dniach. Szanuj. Kochaj. Walcz nieustannie o jego/jej względy. Ofiaruj jej/jemu swoje serce. Całego/Całą siebie. Nie zapominaj o tym i nie przypominaj sobie o ukochanym/ukochanej dopiero w Walentynki. Sorry, ale wtedy to już  jest nieco za późno…



A Wy- Jak postrzegacie Walentynki? Lubicie je? Obchodzicie? Dajcie znać w komentarzu ;-)


27 komentarzy:

  1. Ja nigdy jakoś nie obchodziłam tego święta, dla mnie uczucia powinno się okazywać cały rok :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę że jesteś tego samego zdania co ja :)

      Usuń
  2. Z pewnością walentynki to komercyjne święto tak jak każde inne. Ja ich nie obchodze, ale nic mam nic przeciwko zakochanym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w sumie w tym roku obchodzę pierwszy raz :)
    Co powiesz na wspólną obserwację ? Jeśli tak to zacznij i daj mi znać na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybym jeszcze miała z kim obchodzić to święto hahah
    Świetny post! W wolnej chwili zapraszam do siebie :) http://cllauding.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tak samo :D
      dziękuję <3
      chętnie zerknę :)

      Usuń
  5. Walentynki sa fajne ale jestem jedank zwolenniczka celebrowania swieta caly rok

    OdpowiedzUsuń
  6. Walentynki są super, ale fajnie jest dostać prezent czy wyjść na randkę nie tylko od święta. Obchodzę, ale bez większego bum :)

    Pozdrawiam ♥
    One Masked Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdrowe podejście do Walentynek to podstawa :)

      Usuń
  7. Jednym z dodatków jakie dam mężowi jest właśnie kubek z zabawnym motywem , który od pewnego czasu dla nas ma większe znaczenie. moze smieszne i dziecinne, jednak kubkow nigdy za wiele. niestety urodzinowego prezentu nic nie przebije, bo dostał potwierdzenie o naszej ciazy o której marzył.
    najchetniej dałabym gwiazdke z niebka dla mojego partnera, jednak ciesze sie, ze on sie cieszy z malych rzeczy ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. grunt to cieszyć się z małych rzeczy :) zazdroszczę takiej pięknej miłości :) i życzę mnóstwo szczęścia :) buziaki

      Usuń
  8. Mnie są obojętne, bo mam je praktycznie przez cały rok dzięki mojej drugiej połówce! :* <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie Walentynki powinny trwać cały rok.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również nie obchodzę tego święta, ponieważ jak się kogoś kocha to nie odświętnie, ale codziennie - przez cały rok, jak to właśnie ujęłaś. Bardzo dobrze napisany post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszko święta racja, trochę dziwne święto wypromowane przez media.

      Usuń
    2. oj tak :D zgadzam się :)

      Usuń
  11. Zgadzam sie z toba, rowniez nie obchodze tego swieta. Mam zdanie ze jesli ktos kogos kocha to okazuja ta milosc przez caly rok nie tylko w jeden dzien. Jest to swieto komercyjne ale moze nie ktorzy potrzebuja tego swieta zeby okazac co czuja.

    OdpowiedzUsuń
  12. My z dziewczyną też nie obchodzimy tego święta. dobrze ujęte słowa.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  13. Obchodzę to święto, ale moim zdaniem to smutne, że większość ludzi pokazuje sobie, że się kocha tylko w ten dzień, bo kochać powinno się cały rok, a nie tylko w jeden dzień.

    OdpowiedzUsuń

Witaj, cieszę się, że tutaj jesteś i bierzesz udział w komentarzowej konwersacji. Jednak pamiętaj o jednym: Jeśli jesteś blogerem liczę na to, że napiszesz więcej jak jedno słowo. Dziękuję Ci za poświęcony czas. Odwiedzam blogi komentujących.

POLECANE WPISY